Barlinek w fotografii : Biuro Carrefour : Dni Eksjo : Francuski partner : Listy do redakcji : Minister gospodarki w Barlinku : Regaty rodzinne : Sport : X Festiwal Szachowy pamięci Laskera : X Lato Teatralne : Żużlowcy na barlineckim stadionie : 40-lecie Romany Kaszczyc : Aktywni emeryci : Bezpieczeństwo w mieście : Kobiety w działaniu : Kryminałki : Miasto dla rowerów : Nowe inicjatywy młynarzy : Odpowiedzialność czy hipokryzja : Ogłoszenia drobne : Pomysły dla nowej kadencji : Poszły konie przed wyborami : Proza życia : Replika staroście : Rozmaitości : Spacerkiem po mieścieSzkolna statystyka : Śmieciowe abecadło : USC : Wdzięczność prezesowi Pogoni : Wiadomości wędkarskie : Wizja przyszłości gminy : Z dnia na dzień : Z lamusa Raptusa : Zakorkowane miasto : Żegnamy wakacje :


Mistrzostwa Europy w warcabach

 

Patrycja Marusiak jedzie do Wilna

 W dniach 15-22 września 2002 r. w Wilnie odbędą się Mistrzostwa Europy Kobiet w warcabach stupolowych. Zagrają w nich trzy Polki, wśród nich Barlinianka Patrycja Marusiak. Zarząd Polskiego Towarzystwa Warcabowego potwierdził, że na Mistrzostwa do Wilna wyjadą trzy reprezentantki z Polski. Są to: Ewa Siuda - K.S Lokator Gniezno, Małgorzata Skolimowska - GLZW Michalinowo i Patrycja Marusiak - MKS Pogoń Barlinek.

Na mistrzostwach Europy wystąpią reprezentantki z Armenii, Białorusi, Estonii, Włoch, Litwy, Łotwy, Mołdawii, Rosji i Ukrainy. I właśnie w tak doborowym, europejskim towarzystwie zmierzą swoje siły trzy Polki, z naszą Patrycją. Przypomnijmy, że Patrycja od tego roku reprezentuje MKS Pogoń Barlinek, wcześniej występowała jako Dom Kultury Kolejarz w Gorzowie Wlkp. Patrycja będzie najmłodszą uczestniczką tych prestiżowych, europejskich rozgrywek.


Sezon rozpoczęty

 

Zainaugurowali rozgrywki piłkarze grupy zachodniopomorskiej IV Ligi. sezon 2002/2003 zapowiada ciekawą rywalizację  i potwierdzają to wyniki pierwszych ligowych spotkań.

 

Barlinecka Pogoń w okresie przygotowawczym do nowego sezonu rozegrała kilka sparringów. Oto ich wyniki: z Łucznikiem Strzelce Krajeńskie 2:0, z SKL Jagów 3:0, z Celulozą Kostrzyn 2:5 i z Czarnymi Browar Witnica 6:1. W porównaniu do ubiegłego sezonu w kadrze pierwszego zespołu nie zaszły większe zmiany, choć zabraknie obrońców Jana Rączewskiego, Macieja Kawalca i Rafała Zielińskiego. Trener Zenon Burzawa będzie miał do dyspozycji kilku młodych zawodników, którzy w tym roku przekroczyli już wiek juniorski. Trzon zespołu stanowią: bramkarze: Król Sławomir (rok ur. 1977) oraz Marcin Boniecki (1979), obrońcy: Magryta Paweł (1983), Skórczyński Arkadiusz (1981), Muskała Mariusz (1983), Nowicki Tomasz (1977), pomocnicy: Diaków Michał (1980), Milewicz Krzysztof (1977), Piasecki Arkadiusz (1983), Suwiński Paweł (1980), Świderski Jarosław (1979) oraz napastnicy: Milczarek Tomasz (1974), Skop Piotr (1981) i Grabias Radosław (1979). W swoim pierwszym występie na czwartoligowych boiskach w sezonie 2002/2003 barlineccy zawodnicy zmierzyli się z zespołem Zorzy Dobrzany. Mecz w Dobrzanach dostarczył miejscowym kibicom sporo emocji i po zaciętej, sportowej walce zakończył się wygraną zawodników Zorzy 1:0. Przypomnijmy, iż w ubiegłym sezone spotkania między tymi zespołami również były wyrównane i dwukrotnie kończyły się bezbramkowymi remisami. Po drugim spotkaniu sezonu podopieczni Zenona Burzawy już mogli cieszyć się ze zdobyczy punktowej. zawodnicy Pogoni przed własną publicznością pewnie pokonali beniaminka IV ligi - Regę-Merida Trzebiatów 4:1 po bramkach Piotra Skopa, Arkadiusza Piaseckiego i dwóch celnych trafieniach Pawła Suwińskiego. W trzeciej kolejce spotkań piłkarze Pogoni zremisowali w Goleniowie z Iną 0:0. Mecz ten nie był ładnym widowiskiem, choć nie brakowało w im sytuacji strzeleckich z obu stron. W ostatnim spotkaniu rozegranym do 25.08. - meczu czwartej kolejki rozgrywek zespół Pogoni pokonał Gryfa Kamień Pomorski 3:2. Gra w pierwszych 45-minutach w wykonaniu naszych zawodników mogła się podobać, czego efektem były trzy strzelone bramki, które na swoje konto zapisali Arkadiusz Piasecki i Krzysztof Milewicz. Pierwszy gol padł ze strzału samobójczego już w pierwszej minucie meczu. Druga połowa spotkania była już wyrównana i obie drużyny miały kilka sytuacji do zdobycia bramek z czego tylko jedną z nich wykorzystał zespół gości. Po czterech seriach spotkań sezonu 2002/2003 barlinecki zespół plasuje się w górnej połowie tabeli z dorobkiem siedmiu punktów i stosunkiem bramkowym 7:4. Na prowadzeniu znajdują się drużyny Zorzy Dobrzany, Osadnika Myślibórz i Wybrzeża Rewalskiego Rewal. We wrześniu zespół Pogoni rozegra pięć spotkań. W meczach na własnym boisku z Rossą Rosnowo - 18.09 i Dębem Dębno - 28.09, natomiast w spotkaniach wyjazdowych z Osadnikiem Myślibórz, Arkonią Szczecin i Drawą Drawsko Pomorskie. Naszym zawodnikom w tych meczach życzymy wielu okazji do radości.

Paweł Barabasz


Strzał w dziesiątkę

Rozmowa z Markiem Dudką - prezesem Zarządu MKS „POGOŃ”

 

Zarząd Klubu pracuje już półtora roku, w jakim składzie?

* Zarząd działa w składzie czteroosobowym, ja jako prezes, wiceprezesem jest Jan Lelek, sekretarzem Tadeusz Nowicki, członkiem zarządu jest również Zbigniew Lewandowski.

Trudno nie zapytać o pieniądze. Jak przedstawia się sytuacja finansowa klubu?

* Nie jest najlepsza. W chwili przejmowania od poprzedników zadłużenie klubu wynosiło ok. 91 tys. zł. Na dzień dzisiejszy najbardziej nas nurtuje sprawa zaległości do ZUS-u, który nie był opłacany w 1999 roku. Kwota ta wynosiła ok. 19 tys. zł, a do spłacenia pozostało jeszcze 15 tys. zł. Od kiedy weszliśmy na urząd stowarzyszenia jak Zarząd nasze zobowiązania wobec ZUS-u płacimy na bieżąco. Następną sprawą były zaległe podatki w kwocie 24 tys. zł, ale z tym się uporaliśmy. Jest to w każdej rundzie uciążliwe dla klubu, powoduje wszelkiego rodzaju niedociągnięcia sprzętowe, a również sami zawodnicy oczekują od Zarządu czegoś więcej.

Czy Zarząd Klubu i Pan osobiście widzi wyjście z tej sytuacji?

* Wyjście z sytuacji jest zawsze. Z kosztami zeszliśmy już do minimum. Obecnie próbujemy załatwić pozytywnie sprawę rozłożenia spłat zaległości do ZSS-u na raty. W sytuacji obecnej nie ma możliwości, aby w jakikolwiek sposób umorzyć odsetki, które przewyższają zobowiązania podstawowe. Następnym nurtującym problemem jest zobowiązanie wobec p. Stukonisa, który został zwolniony w końcu grudnia 2000 r. z tytułu likwidacji stanowiska pracy, chodzi tu o kwotę rzędu 5 tys. zł. Jednak klubu obecnie nie stać na to, aby to zobowiązanie spłacić.

A może jest szansa na znalezienie większej pomocy finansowej od firm z terenu miasta i gminy?

* Sami wiemy, że przedsiębiorcy naszej gminy mają trudną sytuację w działalności gospodarczej. Są osoby, które nas wspomagają i chwała im za to, a jeśli chodzi o sponsoring to jednak nie ma zbyt większego zaangażowania.

Jak wygląda natomiast współpraca na linii miasto - klub?

* Współpraca ta układa się bardzo dobrze. Dzięki pomocy Zarządu Miasta i Rady Miasta udało nam się w pewnej części spłacić zobowiązania wobec ZUS. Miasto pomaga nam i wspiera nie tylko finansowo.

Wiele osób w mieście nie do końca wie na jakich zasadach funkcjonuje klub. Czy mógłby Pan przybliżyć tę kwestię?

* Klub funkcjonuje jako stowarzyszenie. Dotacja wpływa na klub, tzn. na szkolenie piłkarskiej młodzieży. Na dzień dzisiejszy jesteśmy już klubem trzysekcyjnym, nie tak jak podają lokalne pisma, że Pogoń ma tylko jedną sekcję. Nie zawiera tego ani statut, ani regulamin organizacyjny stowarzyszenia. Klub oprócz piłki nożnej prowadzi sekcję warcabów 100-polowych i sekcję jeździecką. Nie ogranicza się tylko do piłki nożnej i służy wsparciem w szkoleniu w innych dyscyplinach sportowych.

W ostatnim czasie zawodnicy barlineckiej Pogoni podpisali z klubem umowy. Czego one dotyczą?

* Zawodnicy podpisali umowy na zasadzie zawodnika-amatora. Jest to wymagane po wejściu nowych przepisów.

Na lipiec planowano rozegrać w Barlinku  mecze pomiędzy drużyną I i II ligi. Mimo, iż spotkanie się nie odbyło wzbudziło sporo kontrowersji. Z jakich względów?

* Ten mecz o którym Pan wspomina w ogóle nie był awizowany. Jeśli mecz ma się odbywać 20-go czy 18-go lipca i dwa dni przed meczem ktoś dzwoni w sprawie meczu Lecha Poznań z Górnikiem Polkowice natomiast wiemy, że w tym czasie odbył się mecz Lecha z Pogonią Szczecin w Pyrzycach, to trudno zrozumieć jakie ktoś miał intencje. Drugą rzeczą jest to, że zorganizowanie takiej imprezy wymaga pewnych zabiegów m.in. chodzi o całą oprawę, a także o zabezpieczenie spotkania. Najważniejszą sprawą jest to, że w tym czasie boisko było nie przygotowane. Płyta boiska była w renowacji (m.in. darniowanie).

Jak ocenia Pan postawę drużyny i pracę trenera w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu, a także po III kolejkach nowego sezonu?

* Pracę trenera oceniam bardzo wysoko. Uważam, że zatrudnienie Zenona Burzawy było strzałem w dziesiątkę, choć nie ujmuję nic jego poprzednikom. Obecny trener wprowadził pewne innowacje jeśli chodzi o sposób prowadzenia tej drużyny, a przede wszystkim o zmianę jej gry w bardziej widowiskową i dzięki temu w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu wyniki były dobre. Uważam, że drużyna również do tego sezonu była dobrze przygotowana. Pierwszy mecz z tak groźnym rywalem (Zorza Dobrzany - przyp. PB) przegrany 0:1, po równorzędnej walce świadczy o pewnej mobilności i wartości zespołu, a także o umiejętnościach trenerskich.

Jak przedstawia się sytuacja II-ej drużyny Pogoni?

* Druga drużyna Pogoni ligowe mecze rozgrywa w Rychnowie. Grają tam zawodnicy z pewnym doświadczeniem, jak również zawodnicy młodzi, kilku naszych juniorów wzmocniło tę drużynę i pierwsze wyniki nowego sezonu wskazują na to, że nie są jeszcze może w piłkarskich umiejętnościach dojrzali, ale przejście z juniora do kategorii seniorskiej wymaga sporo czasu. Uważam, że barlineckie rezerwy, które są w Rychnowie w znacznym stopniu stwarzają możliwości rozwoju grającym tam młodym zawodnikom, którzy w przyszłości będą wzmocnieniem naszej pierwszej drużyny.

Jak doszło do tego, że Barlinek stracił miejsce w piłkarskiej I lidze juniorów?

* Trudno tu cokolwiek powiedzieć, drużyna przegrywała mecze na własne życzenie. Zespół był wzmacniany trzema, czterema zawodnikami z pierwszej drużyny i mimo to przegrywał jedną bramką. Świadczy to o umiejętnościach osoby prowadzącej tych zawodników.

Czy mógłby Pan przedstawić opiekunów - trenerów wszystkich drużyn działających w klubie?

* Od nowej rundy tego sezonu 2002/2003 pierwszym trenerem i koordynatorem jest p. Zenon Burzawa, drużynę juniorów - I klasę juniorów prowadzi p. Józef Pawłowski, trampkarzy starszych p. Jan Patraś, a trampkarzy młodszych p. Tomasz Nowicki.

Które działania Zarządu Klubu uzna Pan za najbardziej trafione?

* Uważam, że trafionym posunięciem było zatrudnienie na stanowisku trenera I drużyny p. Ryszarda Świderskiego w początkowej fazie naszej pracy. Kiedy weszliśmy do Zarządu Klubu On wtedy drużynę skonsolidował, miał wyniki i dzięki temu zespół Pogoni pozostał w IV lidze. Drugim dobrym posunięciem było zatrudnienie obecnego trenera. Myśleliśmy, że będzie trudno znaleźć kogoś nowego mimo, iż w Barlinku jest sześciu trenerów z drugą klasą trenerską. Zgłosiło się siedmiu kandydatów, a wybraliśmy jak wiadomo p. Zenona Burzawę. A trzecie to wszelkiego rodzaju posunięcia finansowe, mające na celu zmniejszenie zadłużenia do obecnego poziomu w granicach tej kwoty, o której wspominałem wcześniej i ona nas obecnie dręczy najbardziej.

Czego należy życzyć wszystkim, którzy w mniejszym lub większym stopniu związani są z barlineckim klubem?

* Uważam, że mamy sympatycznych, przyjemnych kibiców, którzy wspierają naszą drużynę, jak również osoby takie, które w zły sposób wypowiadają się o nas, dla tego proponowałbym abyśmy się wszyscy zmobilizowali, skonsolidowali i tylko w ten sposób możemy barlinecką piłkę rozwijać i przyciągać do klubu młodzież.

Dziękuję za rozmowę.

* Ja również dziękuję.

Rozmawiał Paweł Barabasz