|
45 Sesja rady miejskiej : Aktywni Sybiracy : Barlinek w fotografii : Benefis Romany Kaszczyc : Biegi leśne : Dojrzałość a odpowiedzialność : Dom dziecka - jesień pełna sukcesów : Dzień Białej Laski : Ekonomik gra na giełdzie : Euroregionalne prezentacje : Gordyjski węzeł cieplny : Grałam w Wilnie : Listy do redakcji : Luzak - Integracja młodzieży : Nagrody dla nauczycieli : Nowe rondo - flesz : Nowy Rok w Akademii Rolniczej : Obchody Dni Seniora : Ogłoszenia drobne : Okiem pacjenta cz.II : Owoce partnerstwa : Proza życia : Puchar 4 Wysp : Riposta na niechciane prezenty : Rosnący poziom biedy : Rowerowy rajd po Parku : Rozmaitości : Sesja Rady Miejskiej : Spływ Drawą : Sport : Spotkanie z Romą : Szansa na biznes : Usc : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości ze szkół : Wyniki wyborów samorządowych : Z dnia na dzień : Z lamusa Raptusa
Węzeł cieplny
Problem który pragnę przedstawić nie dotyczy węzła cieplnego budynku w którym zgromadzone są urządzenia techniczne, służące ogrzewaniu i regulacji ale otrzymywaniu ciepła z różnych źródeł jakimi możemy dziś dysponować. Przed każdą zimą wielu z nas czytelników łamie sobie głowę i zastanawia się czy stać go będzie na sfinansowanie kosztów ogrzewania naszych mieszkań. Kraj nasz wszedł w etap gospodarki rynkowej i wielu krajowych monopolistów już teraz główkuje jak obniżyć koszty produkcji energii, by utrzymać się na rynku. Ociepliliśmy nasze mieszkania, górnictwo węglowe kiedyś skarb narodowy, dziś „węzeł gordyjski” trzymający się jedynie dzięki elektrowniom węglowym (gdyż takowe tylko mamy) i w mniejszym stopniu gospodarce cieplnej nie wytrzymuje konkurencji. Naukowcy całego świata w tym również polscy głowią się jak rozwiązać ten swoisty „węzeł cieplny” z pożytkiem dla swoich narodów z jednej strony, a ekologii z drugiej. Polska należy do najzasobniejszych krajów Europy pod względem objętości wód geotermicznych, twierdzi prof. Julian Sadowski z PAN w Krakowie, twierdzi nawet, że Polska ma szansę być nie tylko samowystarczalna pod względem energetycznym, ale dysponuje możliwością eksportu czystej energii do krajów zachodnich. „Echo Barlinka” w styczniu 1997r. drukowało mój obszerny art. p.t. „Skąd ciepło” w powyższej sprawie w nadziei, że wywoła on twórczą dyskusję i zaowocuje praktycznymi działaniami władz, gdyż Barlinek podobnie jak Pyrzyce leży na złożach geotermicznych. Żałuję, że tak się nie stało. Dziś po 6-ciu latach dysponujemy wiedzą i doświadczeniami w eksploatacji ciepłowni w Bańskiej Niżnej oraz Pyrzycach i poza walorami ekologicznymi związanymi z wykorzystaniem energii geotermicznej, które są niepodważalne to również cenowo są konkurencyjne wobec energii pozyskiwanej w inny sposób, bo średnio około 30% są niższe od cen krajowych przedsiębiorstw energetyki cieplnej. Energia w ten sposób pozyskiwana we Francji, Włoszech czy Niemczech jest tańsza o 30-50% niż w przypadku gazu czy oleju (źródło inf. Przegląd Techniczny Nr 38-39 -22-29.IX.2002r). O sukcesie napewno zadecydują wcześniej czy później względy natury ekonomicznej. Faktem jest, że wysokie nakłady finansowe na samą inwestycję (odwierty, instalacje, rurociągi) odstraszą potencjalnych inwestorów, ale są one później rekompensowane stosunkowo niskimi kosztami eksploatacji. W śród specjalistów toczą się dyskusje. Całkowity koszt projektu opracowanego przez duńską firmę Hone-Olsen dla Pyrzyc wynosił 10.627,200 zł, zaś koszt ciepłowni geotermiczno-gazowej wynosił kwotę 53 mln. zł. z czego 27 mln. zł. wynosiło wyposażenie ciepłowni, a pozostałą część pieniędzy pochłonęła budowa sieci. Cała moc ciepłowni wynosi 55 MW co w 100% zaspakaja potrzeby miasta. Dla przykładu, potrzeby cieplne Barlinka orientacyjnie wynoszą około 50 MW, w tym mieszkaniowe 27 MW. Co by nie powiedzieć największy potencjał energetyczny jest zawarty w złożach geotermicznych i stanowi (wg. naukowców) 99% potencjału odnawialnych źródeł energii, a tylko 1% przypada łącznie na energię wiatru, biomasy, wody i słońca. Profesor dr hab. inż. J. Zimny z AGH w Krakowie twierdzi, iż uruchomienie na terenie każdej gminy jednej lub kilku ciepłowni geotermicznych pozwoliłoby na całkowite pokrycie zapotrzebowania ciepłej wody na mieszkalnictwo, usługi, sport, lecznictwo itp. Ja myślę, że to dopiero w przyszłości będzie możliwe, kiedy będziemy dysponowali tańszymi technologiami. Wykorzystanie „podziemnej” energii może przyczynić się do radykalnej zmiany oblicza naszej gospodarki. Podobno na 80% powierzchni kraju występują korzystne warunki do rozwoju energetyki geotermicznej, umożliwiające eksploatację gorących wód o temp. 60-1200C. A jak wygląda rzeczywistość polskiej energetyki odnawialnej w starciu z lobby energetyczno-węglowym ? - powiedziałbym żałośnie. Otóż tylko 25% energii elektrycznej produkowanej w Polsce pochodzi ze źródeł odnawialnych, mimo szumnych zapowiedzi i programów kolejnych rządów. Skomplikowane przepisy i fakt, że krajowi monopoliści nie kupują energii od producentów prywatnych sprawiają, iż nie ma bodźców ekonomicznych do rozwoju masowego turbin wiatrowych. Obecnie w Polsce pracuje 12 farm wiatrowych o mocy 28 MW. Dla porównania: moc turbin w Niemczech 4500 MW. Elektrownie słoneczne nie mogą się rozwijać z uwagi na wysokie ceny ogniw (od kilku tys. zł wzwyż). Dużym zainteresowaniem cieszą się natomiast małe kolektory dachowe dla pojedynczych gospodarstw domowych. Głośno było swego czasu o biomasie i paliwie z ratyfikacji rzepaku jako paliwie do samochodów itp., które mogłyby złagodzić kryzys polskiego rolnictwa, skończyło się na szumnych zapowiedziach o rzepakowych szejkach. Ostatnio w naszym województwie panowie Andrzej Posłuszny - wicemarszałek województwa oraz Andrzej Durka - zachodniopomorski, założyli stowarzyszenie zajmujące się produkcją biomasy, stowarzyszenie liczy na porozumienie z władzami niektórych miejscowości. Po likwidacji starych kotłowni powstałyby nowe, w których opałem byłaby biomasa. Liczą na środki pomocowe z Ochrony Środowiska i Unii. Życzymy tym panom sukcesu i powodzenia w realizacji dobrego pomysłu. Spece od geotermii (bo takich już mamy) są przekonani, że eksploatacja złóż geotermalnych zmniejszyłyby wydatnie zapotrzebowanie na gaz (importowany), powstałyby nowe gałęzie przemysłu geoenergetyki oraz nowych zawodów i usług. To także sposób na redukcję bezrobocia. Naukowcy uważają, iż rozwój wdrożeń i zastosowań energetyki geotermicznej powinien być rządowym programem strategicznym wielu pokoleń Polaków, podjętym natychmiast. Czy tak się stanie? dziś trudno to ocenić. Z własnego doświadczenia jednak wiem (bez uszczypliwości), że z dotychczasowych programów najlepiej realizowany był program wyborczy i tym smutnym akcentem kończę mój przydługi artykuł. Tomek |