45 Sesja rady miejskiej : Aktywni Sybiracy : Barlinek w fotografii : Benefis Romany Kaszczyc : Biegi leśne : Dojrzałość a odpowiedzialność : Dom dziecka - jesień pełna sukcesów : Dzień Białej Laski : Ekonomik gra na giełdzie : Euroregionalne prezentacje : Gordyjski węzeł cieplny : Grałam w Wilnie : Listy do redakcji : Luzak - Integracja młodzieży : Nagrody dla nauczycieli : Nowe rondo - flesz : Nowy Rok w Akademii Rolniczej : Obchody Dni Seniora : Ogłoszenia drobne : Okiem pacjenta cz.II : Owoce partnerstwa : Proza życia : Puchar 4 Wysp : Riposta na niechciane prezenty : Rosnący poziom biedy : Rowerowy rajd po Parku : Rozmaitości : Sesja Rady Miejskiej : Spływ Drawą : Sport : Spotkanie z Romą : Szansa na biznes : Usc : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości ze szkół : Wyniki wyborów samorządowych : Z dnia na dzień : Z lamusa Raptusa

 

Czwartkowe spotkanie z Romaną Kaszczyc

 

   W Muzeum Regionalnym w Barlinku od 20 września trwa wernisaż czterdziestolecia pracy twórczej  naszej artystki, Romany Kaszczyc.

 

Nasza klasa, I LO ,,b” została zaproszona do obejrzenia jej prac. Wybraliśmy się do muzeum pod opieką pani prof. Alicji Sawickiej. Obejrzeliśmy wystawę, komentowaną przez jej twórczynię a potem ona sama zaczęła opowiadać o swoim życiu: od dzieciństwa, niezwykle ciekawych i ogromnie pracowitych studiów, przez drogę do Barlinka (wcześniej była tu tylko w wakacje z przyjaciółmi), aż do momentu stworzenia pracowni ceramicznej. Wszyscy zasłuchaliśmy się zwłaszcza w momencie, w którym pani Kaszczyc postawiła swoje życie na jedną kartę i postanowiła przyjechać z małym bagażem do zupełnie obcego miasta, w którym nie znała nikogo. Zaimponowała nam fantazja i odwaga, na którą pewnie dziś wielu z nas by się nie zdobyło.  

Choć życie pani Romy było ciężkie, ambicje i talent, który posiada, pozwoliły jej zaistnieć i na dobre utrwalić się  w kulturze. Odbyła ona wiele ciekawych podróży po świecie, lecz zawsze wracała do Barlinka. Napisała legendy związane z naszym małym miasteczkiem. Książka nosi tytuł ,,DUCHY Z PUSZCZY RODEM”, którą odniosła  wielki (i nie pierwszy) sukces literacki. Pani Roma napisała ją ze względu na otaczającą nas, barliniaków, przyrodę, która kocha i podziwia, a także ze względu na wspomnienia z dzieciństwa. Następna książka -,,KIEDY KRUK BYŁ BIAŁY”- mamy nadzieję, że odniesie ona tak wielki sukces jak poprzednia. Wracając do wernisażu: Pani Romana zapoznała nas ze swoją twórczością ceramiczną i malarską. Dokładnie mogliśmy poznać techniki artystyczne, którymi się posługuje. Dowiedzieliśmy się m.in., że dla stworzenia rozmaitych efektów farbą olejną potrzebna jest terpentyna; do rysunków tuszem- specjalnego rodzaju piórko (z obsadką); że ilustracje do książek wykonuje się tzw. Techniką mieszaną. Ale te wszystkie procedury byłyby niczym, gdyby nie artysta, w którego głowie rodzą się różne pomysły. Po przelaniu ich na płótno dopiero zaczyna się zabawa: przemalowywanie, domalowywanie, bo zawsze są one zapisem jakiegoś stanu duszy artysty.  Pani Romana namalowała wiele przepięknych dzieł, ale zwierzyła się nam, że dwa są jej najbliższe: ,,Czas Babiego lata” (w pastelowych kolorach, bardzo ciepły). Jeden z obrazów zwrócił moją szczególną uwagę. Są to „RUSAŁKI POLNE”, na które patrząc mam wrażenie, że one też patrzą na mnie. Inne obrazy, zapadające mi w pamięć, przedstawiają jesień, a namalowane są w sposób bardzo muzyczny, np. „IMPRESJE JESIENNE”. W galerii możemy obejrzeć też cykl z drzewami: „DRZEWO”, „SPOTKANIE POD DRZEWEM”, „WIECZÓR W OGRODZIE” czy cykl portretów.

Pani Roma bardzo kocha zwierzęta, szczególnie kotki, które umieszcza czasem na obrazach. Ten motyw jest częsty również na ilustracjach do książek. Niemniej  miejsca wystawy zajmuje ceramika, ale tu chciałabym napisać szczególnie o jednej z prac, która podobała się wszystkim, a mianowicie „OTWIERANIE”. To trzyczęściowa praca, przedstawiająca  kule - elipsy z pęknięciami, a raczej wycięciami, przypominającymi zawinięte płaty skóry. Oczywiście poprosiliśmy twórczynię o wyjaśnienie motywów i skojarzeń, które wielu z nas pomogły zrozumieć ten artefakt. 

Jesteśmy wdzięczni, że sama Romana Kaszczyc chciała opowiedzieć nam o swojej wystawie i twórczości. Dowiedzieliśmy się wiele ciekawych rzeczy o jej życiu, metodach powstawania  dzieł sztuki. Cała impreza przebiegała w miłej i ciepłej atmosferze. Uważam, że takie spotkania z artystami różnych dziedzin powinny odbywać się częściej.

                                               Marta Kuziel

                                                   Kl. I LOb

P.S. Dziękuję p. G. Bartkiewicz za zorganizowanie tego spotkania, zaproszenie i miłą atmosferę. Obiecuję, że częściej będziemy odwiedzać Muzeum Regionalne.

                                                    Alicja S.