Barlinek w fotografii : Bezpieczne miasto : BHP Squad : Bitwa o LO : Co w Domu Dziecka : Gmina w statystyce : Goździk dla Ewy : Historia - Statek ms Barlinek : Kryminałki : List otwarty Poradni : Listy do redakcji : Mistrzostwa Polski w warcabach : Otwarcie NETTO : Poeci w Maxi - Musik : Pogoń przed sezonem : Proza życia : Przegląd PARA : Roma w Kanie : Rozmaitości o mieście : Salonik poetycki : Sport : Spotkanie TMB : Studniówka w LO : To był bal : USC : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości ze szkół : Wywiad z prymusem : Z lamusa Raptusa : Zimowisko w Zakopanem


Studniówka w LO

Uwaga, uwaga!!!

Może tym nagłówkiem sprawię,  że artykuł przyciągnie Wasz wzrok. Każdy przecież, przeglądając gazetę, szuka tego napisu. Zapytacie się pewnie – dlaczego? Chociażby po to, aby dowiedzieć się, co zdarzyło się 1 lutego 2003 roku. Wszystko rozpoczęło się już 31 stycznia, kiedy ostatni rocznik barlineckiego ogólniaka wyległ na ulice miasta, podążając szybkim krokiem do Publicznego Gimnazjum nr 2.

Tak, tak, poszliśmy szykować salę na naszą jedyną, niepowtarzalną, szampańską studniówkę. Tysiące balonów – do nadmuchania, metry materiału – do wyprasowania, kilkadziesiąt stołów - do udekorowania, a tak niewiele rąk do pracy. Lecz wystarczył nasz ogromny zapał i do godziny 2200 wszystko zostało zapięte na ostatni guzik.

Miesiące przygotowań, kupno wymarzonych kreacji, wszystko po to, aby zwykły wieczór uczynić wyjątkowym. I tak też się stało. 1 lutego 2003r. o godzinie 1900 rozpoczął się wielki bal, bal na 300 osób, największa studniówka w historii naszego ogólniaka. Na wstępie był tradycyjny polonez – niczym z „Pana Tadeusza”. Mimo tego, że jeszcze na próbie generalnej czuliśmy strach i niepokój, myśląc, jak zapanować nad taką rzeszą ludzi, to nasze obawy prysły, gdy rozbrzmiała wspaniała muzyka i ogromny orszak wypłynął. Wtedy miałam złudzenie, jakbym unosiła się w powietrzu i wirowała wraz z tymi tańczącymi obok mnie ludźmi. To niepowtarzalne uczucie, nikt wówczas nie myślał, ile jeszcze czeka nas nieprzespanych nocy.

Studniówka Anno Domini 2003 została oficjalnie otwarta, gdy dyrektor - pan Franciszek Snacki wraz z przedstawicielami maturzystów przecięli wstęgą. Następnie wszyscy udali się z sali balowej, poprzez złotą, do jadalnej, gdzie już podawano gorący posiłek. Suto zastawione stoły uginały się pod ciężarem licznych przekąsek, a w pomieszczeniach panowała podniosła, uroczysta atmosfera.

Nie przypuszczałam, że ta noc będzie taka wyjątkowa. Każda z nas czuła się jak na czarodziejskim balu. Może nie występowałyśmy w roli Kopciuszka ( żadna nie uciekła przed 2400 ), ale wszyscy, zarówno dziewczęta jak i chłopcy, wpadliśmy w ten magiczny wir. Około godziny 2300 nadszedł czas na tort, który ufundował nam burmistrz Barlinka, pan Zygmunt Siarkiewicz. Potem zaprezentowaliśmy program artystyczny. Chyba mieliśmy kilka wpadek, ale to nic, tak jest zawsze, a mimo tego ( a może dlatego ) wszystkim się podobał. Smerfowymi scenkami wprowadziliśmy widownię w iście bajkowy nastrój. Czas uciekał i uciekał, aż w końcu okazało się, ze zbliża się koniec tej osobliwej, cudownej nocy. Rozejrzałam się dookoła, pozostała tylko garstka osób. Wtedy to ogarnął mnie niesamowity żal, a oczom mojej wyobraźni ukazała się ogromna książka z tysiącem nierozwiązanych zadań z matematyki oraz kubek gorącej kawy…

I tak zniknęła przestrzeń pełna tańczących par, zapachu smakowitych potraw, uśmiechniętych ludzi, czarownej muzyki. Teraz zostały tylko zdjęcia i wspaniałe wspomnienia. Magiczny czas studniówkowiczów dobiegł końca, szkoda tylko, że tak szybko.

Mam nadzieję, że spełnią się słowa naszego dyrektora: ”Jaka studniówka, taka matura” i za te 100 dni również będziemy się fantastycznie bawić ( np. przy pisaniu wypracowań maturalnych czy rozwiązywaniu zadań z matmy).

Trzymajcie za nas kciuki !

Mając taką wspaniałą okazję, chciałabym w imieniu wszystkich maturzystów serdecznie podziękować, gościom za przybycie, naszym wychowawczyniom oraz kochanym rodzicom za pomoc w zorganizowaniu tej fantastycznej imprezy, a także uczennicom klas trzecich, które doskonale wypełniały rolę kelnerek, orkiestrze i chłopcom z klas trzecich.

                                                                                         Ala Sikora

                                                                                        Kl. IVd - LO, ul. Leśna