Barlinek w fotografii : Baśniowe spotkanie w TMB : Bezdomny z wyboru : Co w Domu Dziecka : Co z BOMETEM : Czasy i obyczaje : Fotoplastikon : Gmina w statystyce : Konferencja nauczycieli : Konkurs Barlinek ma 725 lat : Listy do redakcji : Miejskie gody : Miejskie rozmaitości : Nowe władze Pogoni : Noworoczne TMB : Obelisk pionierom Barlinka : Ogłoszenia drobne : Orkiestra zagrała : Picasso - nieśmiertelna potęga sztuki : Poznajemy parki krajobrazowe : Program Mistrzostw Polski w Warcabach : Proza życia : Relacja z sesji Rady Miejskiej : Rola i etos radnego : Sport : Szkolne koło TMB : Trudny budżet gminy : Usc : W trosce o umiejętności uczniów : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości ze szkół : Wspomnienie Edwarda Kowalka : Z lamusa Raptusa:


Trudny budżet gminy

 

Trudna sytuacja finansowa Państwa ma znaczny wpływ na budżet gminy, który w bieżącym roku zamknie się deficytem w wysokości 1,469 mln zł., a przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka.

 

Budżet miasta i gminy kształtują czynniki zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne. Pozwolę sobie wymienić je, gdyż wszyscy powinniśmy wiedzieć na czym stoimy.

* Czynniki zewnętrzne, to zła kondycja finansowa kraju, która powoduje zmniejszanie dotacji dla gmin. Do tej grupy należy zjawisko zmniejszania się odpisów z udziału gmin w podatkach dochodowych od osób fizycznych i od osób prawnych. Od 1998 roku dochód ten zmalał - gdy chodzi o naszą gminę - o około 1.009.390,00 zł. i zapewne tendencja ta utrzyma się także w bieżącym roku.

Z powodu trudnej sytuacji finansowej kraju, gmina dopłaca też do dodatków mieszkalnych. W 2002 r. była to kwota ok. 258 tys. zł. Jest to forma pomocy społecznej gminy dla rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i nie sposób mieć o to pretensje do gminy - raczej do Państwa, które nie wywiązuje się ze swoich obowiązków.

* Drugą grupą są przyczyny wewnętrzne. W tej grupie największe wydatki (ponad 50 % wydatków budżetowych) pochłania oświata - dopłata do subwencji oświatowej wynosi aż 2,6 mln. zł. Zwraca uwagę bardzo wysoki koszt utrzymania trzech małych szkół wiejskich, nieproporcjonalnie duży do liczby uczniów. Ich utrzymanie wyniesie aż 1.143.000,- zł. W jednej z tych szkół stosunek osób w niej zatrudnionych do ilości uczniów ma się jak 1 do 4.

Już w styczniu 2001 r. Zarząd MiG proponował ich likwidację, lecz radnym ze wszystkich ugrupowań zabrakło odwagi na podjęcie takiej decyzji. Liczono też, że wzrośnie wielkość subwencji na małe centra kulturalne, które te placówki oświatowe miały w swoim środowisku spełniać, a tymczasem czynią to w niewielkim stopniu. Tymczasem całość kadry pedagogicznej dojeżdża do pracy w nich z Barlinka.

Ekonomia bywa bezlitosna. W obliczu wzrostu deficytu, konieczności dofinansowania wydatków mieszkaniowych i wątpliwości czy wzrosną odpisy z podatku, gmina musi podjąć decyzję reorganizacji sieci szkół podstawowych. Trzeba też dodać, że gmina wydaje 1,7 mln. zł na przedszkola, nie otrzymując na nie żadnych dotacji. Władze gminy planują więc zespolenie placówek oświatowych na tzw. Górnym Tarasie.

Nie wydają się uzasadnione postulaty wyborcze niektórych ugrupowań o konieczności likwidacji ZEASz. Spowodowało by to konieczność utworzenia w strukturach Urzędu Miasta i Gminy komórki nadzoru pedagogicznego i rozliczeń finansowych oraz przesunięcia do szkół pracowników kadr - poza pedagogicznej i obsługi finansowej. Zwiększyło by to zatrudnienie i koszty osobowe. Stosowna reorganizacja oświaty może przynieść gminie oszczędności ok. 1,2 do 1,5 mln. zł.

Kolejnym czynnikiem wewnętrznym kształtującym sytuację finansową gminy jest zaciąganie przez gminę obligacji i kredytów na realizację zadań inwestycyjnych. (Omawialiśmy ten problem w jednym z artykułów w ub. roku) To się jednak opłaca, bo np. przy rozbudowie Szkoły Podstawowej w Mostkowie uzyskano 34 % dotacji na tę inwestycję, a przy budowie kompleksu boisk na Górnym Tarasie aż 67 %. Kredyt 1 mln. zł na NFOŚ na modernizację stacji uzdatniania wody pitnej dla Barlinka jest oprocentowany jedynie  na 1 % i umarzany w 25 %. Byłoby grzechem nie realizowanie inwestycji o tak korzystnych ulgach. Podobnie zresztą postępują obywatele zaciągając kredyt na budowę np. domu na okres 25 lat płacąc (w PKO) odsetki preferencyjne w wysokości 7,76 %.

* Kolejną przyczyną mniejszych dochodów gminy jest stosowanie mniejszych stawek podatków lokalnych, na poziomie 80 %. Pomniejsza to dochody gminy aż o 850 tys. zł. Jest to forma pomocy dla mieszkańców oraz firm.

Łączna wartość kredytów na inwestycje wynosi na koniec 2002 r. 56,2 % rocznego budżetu gminy. Dopuszczalny poziom to 60 %. Taki wskaźnik zadłużenia ma 3/4 gmin w Polsce. Pozytywnym zjawiskiem jest zmniejszanie się oprocentowania zaciąganych kredytów. Budżet na 2003 r. zakłada ponadto zmniejszenie deficytu o prawie 3.8 mln. zł na skutek wdrożenia programu oszczędnościowego. Praktycznie od 2004 roku gmina będzie mogła realizować kolejne inwestycje.

Polska z 27 miejsca w rankingu światowym, spadła na 32 pozycję. Płacimy wysoką cenę za pochopne decyzje zmian ustrojowych i wdrażanie czterech reform jednocześnie. Nawet Jacek Kuroń stwierdził, że istniejący w Polsce system, to „dziki, archaiczny i złodziejski system”, z czym z żalem, ale musimy się zgodzić.

Artykół opracowano na podstawie informacji skarbnika UMiG Józefa Gospodarczyka.

Stanisław Opatowicz