Aukcja ceramiki w Starej Galerii : Bal Lions Club : Barlinek w fotografii : Biały Kruk w Ossolineum : Ciasno w przedszkolach : Co nowego w Domu Dziecka : Czy będzie samorządowy pat : Etos dziennikarza : Fotoplastikon : Gminna Rada Zdrowia : Historia - Bombowy Sylwester : Kiermasz świąteczny w Muzeum : Kryminałki : Mistrzostwa Polski w warcabach : Nowa apteka : Ogłoszenia drobne : Oświatowe rozterki : Pionierzy Barlinka : Plener Piękno Ukryte - wernisaż : Relacja z sesji Rady Miejskiej : Rozmaitości : Spotkanie emerytowanych nauczycieli : Stowarzyszenie Art-Maxi : Styczniowe imprezy w Barlinku : Wiadomości z USC : Wiadomości ze szkół : Wigilijne wieczory : Wywiad z burmistrzem Barlinka : XXV lat parafii św. Bonifacego : Z lamusa Raptusa : Złote Gęsiarki 2002


Piękno ukryte - Barlinek 2002

 

IX Ogólnopolski Plener Ceramiczno – Malarski odbył się we wrześniu, a wystawa prezentująca jako dorobek miała swój wernisaż 13 grudnia 2002 w Muzeum Regionalnym, gdzie można ją jeszcze obejrzeć. W plenerze  i  wystawie wzięło udział 10 twórców z Polski. Dziesięć różnych osobliwości prezentujących różne szkoły i różne i różne podejście do sztuki. W tym roku ceramika wyraźnie zdominowała malarstwo. No cóż, malować można prawie wszędzie, wszędzie ceramika wymaga specjalnego warsztatu, więc nawet ci, którzy na co dzień nie parają się ceramiką, skorzystali z możliwości i tworzyli w glinie. A oto krótka prezentacja autorów i ich prac:

Jolanta Brejdak – absolwentka PWSSP.  w Poznaniu, mieszka obecnie w Kobylance

(koło Stargardu Szczecińskiego). Tworzy tkaniny, rzeźby, instalacje. Na wystawie prezentowała obiekty ceramiczne ( 3 zestawy) angobowane i patynowane oraz kafel szkliwiony. Pamiętamy ją z wystawy indywidualnej w naszym muzeum, gdzie prezentowała instalacje z wikliny, drewna, surowej ceramiki, piasku i innych naturalnych materiałów. W plenerze uczestniczyła po raz drugi.

Lech Tadeusz Karczewski studiował na Wydziale Sztuk Pięknych UMK. w Toruniu i

tam mieszka. Żyje z uprawiania grafiki użytkowej. Realizuje plakaty, foldery, ilustracje książkowe, grafikę prasową itp. W muzeum wystawił 2 duże płaskorzeźby i 6 form przestrzennych. To scenki rodzajowe na pograniczu karykatury o skomplikowanej formie, wykonane w kamionce kamionce szamotem i patynowane. Jest też forma szkliwiona. Na plenerze po raz drugi.

Eugeniusz Molski ukończył P.W.S.S.P. we Wrocławiu. Pracuje w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Wiśniczu i tam mieszka. Uprawia malarstwo ścienne, sztalugowe, rzeźbę i ceramikę. Jego prace różnią się od innych rozmachem form, wielkością a także bogactwem faktury i kolorów. Zajmują obydwie sale na parterze. Są wśród nich takie tytuły jak „Barlineckie Lato teatralne’’, „Anioł barlinecki”, „Memoriał Emanuela Lasera”. Wystawia też 2 obrazy – portrety wykonane techniką mieszaną na papierze.

Maria Wojtiuk ukończyła P.W.S.S.P. w Gdańsku na wydziale malarstwa, grafiki i rzeźby i tam mieszka. Jej prace są charakterystyczne, monumentalne i w przeciwieństwie do Eug. Molskiego, który operuje fakturami i wieloma kolorami angory, robią wrażenie wygładzonego kamienia. Maria operuje własnymi technikami, łącząc często ceramikę i innymi materiałami (np. drewno, metal). Jej ulubione koty mają ludzką twarz, a wszystkie prace łączą dostojeństwo z ciepłem i humorem. Zapadają w pamięć.

Maria Zychowicz jest rzeźbiarką i nauczycielem rzeźby w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych w Szczecinie. Ukończył Wydział Sztuk Pięknych na UMK w Toruniu. Jej ceramika ma również charakter rzeźbiarski . Na plenerze po raz drugi. Wystawia 2 zestawy (7 form) z nie szkliwionej kamionki stosując własną technikę barwienia.

Jolanta Wagner – absolwentka ASP w Łodzi, obecnie profesor zwyczajny, prowadzi w macierzystej uczelni pracownię malarską. Tworzy w zakresie rysunku i malarstwa na papierze a także obiektów i instalacji. W muzeum wystawia zestaw masek ceramicznych na metalowych podstawkach i 2 prace zatytułowane „Paszport I” i  „Paszport II”, wykonane skomplikowaną techniką własną, począwszy od spreparowania masy papierowej, pełne tajemniczych znaków.

Małgorzata Andrzejewska ukończyła ASP w Poznaniu, gdzie mieszka i pracuje. Wystawia kompozycje z ciekawych kolorystycznie łaciatych miseczek, pod intrygującym tytułem „Hochsztapler” i obrazy na płótnie malowane techniką akrylową. To pejzaże i martwe natury a także  obrazy zatytułowane „Hochsztapler” i „Puszcza nad Barlinkiem” (tryptyk).

Iwo Rynkiewicz studiował w Zielonej Górze a mieszka w Żorach (na Śląsku). Eksponuje 2 prace z ceramiki zatytułowane „Kot” i „Forma ceramiczna”. To teoretyka patynowania jeżeli chodzi o materiał i technikę. Formy dekoracyjne, nawiązujące nieco do sztuki ludowej, kojarzące się z rzeźbą w drewnie trochę przez płaskość, trochę przez kolor.

Dariusz Przewięźlikowski – komisarz pleneru i wystawy. Studia z zakresu Animacji Kultury SAK w Szczecinie, a pracuje w BOK „Panorama” gdzie prowadzi pracownię ceramiczną. Na wystawie prezentuje 3 zestawy form: „Z cyklu ptacy”, „Ostra forma” i „Pajacyki”. Prace wykonane są w kamionce kamionce szamotem, angobowane i glazurowane. Z ramienia gospodarzy organizuje plenery i uczestniczy we wszystkich  a także projektuje katalogi.

Romana Kaszczyc – absolwentka PWSSP. we Wrocławiu wystawia 5 obrazów olejnych, jak zwykle zauroczona okolicami Barlinka, w którym żyje i pracuje od 4o lat.

Portretem honorowym pleneru od lat jest Burmistrz Miasta i Gminy Barlinek pan Zygmunt Siarkiewicz, organizatorem BOK „Panorama”. Nie byłoby możliwe zorganizowanie pleneru i wydanie katalogu bez sponsorów, sponsorów są nimi: Urząd Miasta i Gminy  w Barlinku; Spółdzielni Mieszkaniowa „Piast” w Barlinku; Kodak Expres – Foto Magdor – Elżbieta i Andrzej Ligenza; Barlineckie Stowarzyszenie Przedsiębiorczości; Urząd Marszałkowski Województwa Zachodniopomorskiego; Starostwo Powiatowe w Myśliborzu.

Wystawie towarzyszył jarmark świąteczny i zamiast tradycyjnej lampki wina, na wernisaż przygotowano stół z potrawami wigilijnymi. Pomysł dobry i nie pierwszy raz stosowany. Ponieważ jednak wbrew oczekiwaniom organizatorów (Muzeum Regionalne) chętnych do udziału w jarmarku i prac było o wiele więcej niż się spodziewano, a zapachy potraw wigilijnych, ich jakość i ilość dominowały w czasie wieczoru, uważam że to osobny temat. Szkoda tylko, że połączono te dwa zdarzenia, co było przeszkodą w kontemplowaniu prac plenerowych, bo co niektórzy, konsumując świąteczne potrawy, nie dotarli nawet na piętro, by podziwiać prace. Ponieważ jednak ciągle się uczymy, wnioski na przyszłość zostały wyciągnięte: nie mieszać sztuki profesjonalnej z jarmarkiem różności, a przynajmniej zachować odpowiednie proporcje, bowiem wielu wybiera to, co jest łatwiejsze w odbiorze.

Wystawa poplenerowa jest jednym z najważniejszych wydarzeń kulturalnych kulturalnych naszym mieście i możliwością obcowania ze sztuką profesjonalną, która nie zawsze jest łatwa i zrozumiała, ale zawsze jest pretekstem do refleksji i możliwością edukacji, tym bardziej że w wernisażu uczestniczą twórcy, z którymi można przecież dyskutować.

RK