|
45 Sesja rady miejskiej : Aktywni Sybiracy : Barlinek w fotografii : Benefis Romany Kaszczyc : Biegi leśne : Dojrzałość a odpowiedzialność : Dom dziecka - jesień pełna sukcesów : Dzień Białej Laski : Ekonomik gra na giełdzie : Euroregionalne prezentacje : Gordyjski węzeł cieplny : Grałam w Wilnie : Listy do redakcji : Luzak - Integracja młodzieży : Nagrody dla nauczycieli : Nowe rondo - flesz : Nowy Rok w Akademii Rolniczej : Obchody Dni Seniora : Ogłoszenia drobne : Okiem pacjenta cz.II : Owoce partnerstwa : Proza życia : Puchar 4 Wysp : Riposta na niechciane prezenty : Rosnący poziom biedy : Rowerowy rajd po Parku : Rozmaitości : Sesja Rady Miejskiej : Spływ Drawą : Sport : Spotkanie z Romą : Szansa na biznes : Usc : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości ze szkół : Wyniki wyborów samorządowych : Z dnia na dzień : Z lamusa Raptusa
Puchar 4 Wysp Żeglarstwo Puchar 4 Wysp Jeziora Barlineckiego w klasie Omega, to cykliczna, rozgrywana od wielu już lat impreza zamykająca w Barlinku sezon żeglarski.Tym razem do rywalizacji stanęło 9 załóg. Wśród nich m.in. Paweł Tarnowski z Toyoty Zabrze - aktualny zdobywca Pucharu Polski, Andrzej Szynkiewicz - trzeci w Pucharze, a po za nim załoga ze Sławy, z Leszna oraz 5 załóg z Barlinka.
Trasa, jak zwykle ustawiona pomiędzy wszystkimi wyspami przez Jurgena Sandmanna była bardzo atrakcyjna i trudna. Po za tym warunki były niezwykle ciężkie - wiał bardzo silny wiatr, który wielu załogom sprawiał niemałe trudności. Szczególnie niebezpieczny był odcinek za wyspami, gdzie między nimi tworzył się straszliwy „przeciąg”. Już pierwszy bieg spowodował wycofanie się z zawodów dwóch naszych załóg - warunki okazały zbyt trudne i niebezpieczne. Po za tym szkoda było sprzętu. W drugim biegu wywrotki zaliczyły kolejne dwie nasze łodzie i też zmuszone były wycofać się z dalszej rywalizacji. Właściwie wszystkie cztery biegi rozegrane pierwszego dnia ustaliły końcową kolejność. Klasą dla siebie był Paweł Tarnowski, który pewnie zwyciężał w każdym biegu. Drugi na metę przypływał Andrzej Szynkiewicz, a trzeci najstarszy uczestnik regat Wojciech Kreuschner z Leszna. Taka kolejność była po czterech wyścigach w klasyfikacji generalnej i nie zmieniła by się ona nawet po rozegraniu planowanych jeszcze dwóch biegach. Dlatego słusznie z resztą, zrezygnowano z tego, oddając się „zajęciom rekreacyjnym”. Atrakcyjny Puchar przechodni trafił więc na najbliższy rok w godne ręce. kr |