Barlinek w fotografii : Szmagier 07 zgłosił się w Barlinku : ODWIEDZIŁ NAS ŚWIĘTY MIKOŁAJ : Orkiestra zagrała : Ratujmy kasztanowce : Słonecznikowe JASEŁKA : Wiadomości kulturalne : Wiadomosci z oswiaty : Złote Barlineckie Gęsiarki rozdane : 25-lecie parafii w. Bonifacego : Barlinek mysli o turystach : Co dalej z Pogonia : Co w budynku po kinie : Gminna w statystyka : Gwiazdka w domu dziecka : Komu Czarna Perła w Osinie : KONKURS parkowy : Kryminałki : LISTA ZŁOTYCH I SREBNYCH JUBILATÓW : Lokalna Organizacja Turystyczna : Moja loża : Ogólniak do likwidacji : Płonno tworzy Centrum : Proza życia : Rozmaitosci z miasta : SIATKÓWKA : SPORTOWA GALA 2004 : Spółka Wodna Płonia : Spór o wycięte jesiony : Światowy Dzień Cukrzycy : Unia co dalej : USC : Wspomnienia niemieckich uczniów : Z lamusa Raptusa : Zwiazek Emerytów działa :


Spór o wycięte jesiony

 

Wielu mieszkańców Barlinka jest zbulwersowanych faktem wycięcia w parku przy ul. Gorzowskiej trzech, ich zdaniem, zdrowych jesionów. Jesteśmy jedynym czasopismem lokalnym i to do nas zwracają się Czytelnicy o wyjaśnienie tej sprawy.
Podstawowe pytanie: kto pozwolił na wycięcie drzew, kto wydał decyzję? Oczywiście takie kompetencje posiada burmistrz. I wcale on się tego faktu nie wypiera. Tak, podpisałem decyzję, a wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującym prawem - mówi burmistrz Zygmunt Siarkiewicz. Sposób postępowania w takiej sprawie przebiega według określonej kolejności. Wniosek poprzedzony oględzinami i protokołem sporządził gospodarz terenu, na którym drzewa rosły - w tym wypadku Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Wniosek ten rozpatrywany był przez pracowników Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta i Gminy, którzy dokładnie, według burmistrza, zbadali sprawę i wydali opinię. Ta opinia dla burmistrza była na tyle miarodajna, że podpisał decyzję o wycięciu jesionów.
Czy burmistrz zasięgał opinii rzeczoznawców? Według burmistrza opinia pracownika Urzędu wykształconego w tym kierunku jest wystarczająca.
Pracownicy Wydziału Ochrony Środowiska UMiG wydali opinię o potrzebie wycięcia trzech jesionów kierując się troską o bezpieczeństwo przechodzących przez park osób oraz bawiących się dzieci. Twierdzą, że drzewa miały suche, bezlistne gałęzie, które w czasie silniejszych wiatrów mogły się łamać i stanowić potencjalne zagrożenie życia lub zdrowia.
Czy w takim razie nie można było poprzestać na wycięciu suchych gałęzi i na prześwietleniu czy odmłodzeniu korony drzew? Pracownicy Ochrony Środowiska twierdzą, że wycinanie gałęzi nic nie pomoże, a poza tym jesion źle je znosi, szczególnie gdy chodzi o grube konary. Posiłkują się przy tym artykułami z prasy fachowej (Głos Lasu) oraz wykładami naukowców na temat chorób i szkodników jesionów.
Już latem pracownik Ochrony Środowiska sporządzi notatkę om usychających gałęziach jesionów. 2 sierpnia ub.r. spisany był protokół na ten temat i przesłany do gospodarza terenu, czyli do PGK. Na tej podstawie PGK wystosowało 15 października wniosek do Urzędu Miasta o pozwolenie na wycięcie drzew. Wniosek po rozpatrzeniu przez Wydział Ochrony Środowiska i wydaniu opinii o zasychaniu drzew oraz o zagrożeniach stąd wynikających zaowocował decyzją burmistrza Barlinka z dnia 24 listopada.
Na skutek interwencji mieszkańców Barlinka sprawę badała policja i prokuratura, a ścięte pnie oceniali pracownicy Nadleśnictwa i Barlinecko-Gorzowskiego Parku Krajobrazowego. Czy interwencja mieszkańców była zasadna i jak sprawy potoczą się dalej poinformujemy czytelników w kolejnych numerach EB.

JD

 


 .