Barlinek
w fotografii : Szmagier
07 zgłosił się w Barlinku : ODWIEDZIŁ
NAS ŚWIĘTY MIKOŁAJ : Orkiestra
zagrała : Ratujmy
kasztanowce :
Słonecznikowe JASEŁKA : Wiadomości
kulturalne : Wiadomosci
z oswiaty : Złote
Barlineckie Gęsiarki rozdane : 25-lecie
parafii w. Bonifacego : Barlinek
mysli o turystach : Co
dalej z Pogonia : Co
w budynku po kinie : Gminna
w statystyka : Gwiazdka
w domu dziecka : Komu
Czarna Perła w Osinie : KONKURS
parkowy : Kryminałki
: LISTA
ZŁOTYCH I SREBNYCH JUBILATÓW : Lokalna
Organizacja Turystyczna : Moja
loża : Ogólniak
do likwidacji : Płonno
tworzy Centrum : Proza
życia : Rozmaitosci
z miasta : SIATKÓWKA
: SPORTOWA
GALA 2004 : Spółka
Wodna Płonia : Spór
o wycięte jesiony : Światowy
Dzień Cukrzycy : Unia
co dalej : USC
: Wspomnienia
niemieckich uczniów : Z
lamusa Raptusa : Zwiazek
Emerytów działa :
Gwiazdkowe
informacje
Wprawdzie jest już luty, a ja tu "wyskakuję" z wiadomością że w czwartek
18 grudnia 2003r. w Państwowym Domu Dziecka w Barlinku odbył się wspólny
wigilijny wieczór dzieci i nas ludzi dorosłych. Nie będzie długiej listy
nazwisk osób z pierwszych stron gazet, radnych samorządowców, sponsorów
e.t.c. bo byłoby bardzo długa i nie służąca nikomu. Powiem tylko, że zaproszonych
"gości było co najmniej tylu co wychowanków domu dziecka". Po oficjalnych
ble, ble, ble i początkowo napiętej i podniosłej atmosferze dzieci rozniosły
w blasku świeć w koszyczkach wiklinowych chleb i opłatek wszystkim uczestnikom
gwiazdkowej imprezy i zaczęło się. Program artystyczny jasełkowy przygotowały
dzieci wraz z kolędami. Aranżacją całości zajęła się grupa wychowawców
PDD. Śpiewano kolędy składano sobie wzajemnie świąteczne życzenia, topniały
lody i nieufności między dorosłymi, a wychowankami domu dziecka. Patrząc
na "plejadę" osób uczestników wigilijnej wieczerzy przy zastawionym stole
nie sposób uwolnić się od myśli, że znacząca część Gości zaproszonych
bierze udział by zaspokoić albo zagłuszyć własne sumienie lub też pokazać
się bo tak wypada w taki wigilijny wieczór. To że nie wszyscy zaproszeni
goście śpiewali kolęd może mniej nas dziwiło jak to, że wychowankowie
DD Kilku czy kilkunastu letni dziewczynki i chłopcy dawali upust radości
otoczyli nas grających kolędy "wianuszkiem" i śpiewali wesoło do samego
końca uroczystości. Jak nie wiele potrzeba by mały człowiek poczuł się
szczęśliwy wystarczy autentycznie zainteresowanie się nim: dobra muzyka
(która łagodzi obyczaje) zachęta i pochwała uczestnictwa w imprezie. Myślę
że nam z kolegą udało się jako zaproszonym gościom to zadanie spełnić.
Rekomendacją nich będą słowa dyrektorki PDD z Barlinka Doroty Bartosiewicz
- patrzcie no, najgorsze w grupie łobuziaki, których do czegokolwiek nie
możemy namówić czy zmusić dziś potulne jak baranki siedzą i śpiewają kolędy".
Oklaskami nagrodzono każde wystąpienie. Odgrażali się, że w przyszłym
roku nauczą się słów i melodii wszystkich pięknych naszych kolęd. Mamy
zaproszenie na przyszły rok zyskaliśmy nowych przyjaciół, a tych nie można
zawieść. Będziemy! Do zobaczenia za rok!
Tomek
.
|