Andrzejki : BANKOWY MIKOŁAJ : Barlinek w fotografii : Drzewa : Echo Barlinka nagrodzone : Felieton - Polska to dziwny kraj : Gorąco w Rychnowie : Konkurs szopek : Kryminałki : Listy : Mikołajki na Rynku : Moja loża : Opłatkowe TMB : Poczytać Coelho : Powiaty - Zbędny szczebel : Proza życie : Relacje z Sesji Rady Miejskiej : Rozmaitości : Rozmowa z burmistrzem o gospodarce : Rozmowa z poseł Bożeną Kozłowską : Satyrykon sesyjny : Sport : Unia i co dalej : Usc : W klubie Seniora : Walne w PKPS : Wiadomości kulturalne : Wiadomości z oświaty : Wodociąg w Moczydle : WYBIERAMY NAJPOPULARNIEJSZEGO SPORTOWCA BARLINKA : Z lamusa Raptusa : Z wizytą w DPS w Myśliborzu :


DLA MIASTA WSZYSTKO DLA WSI NIC .....

 

Takim hasłem mieszkańcy Rychnowa przyjęli Burmistrza oraz nielicznie przybyłych Radnych na zebranie w końcu listopada dotyczące wyboru sołtysa.

 Od początku jego przebieg zdominowały głosy z sali na temat zlikwidowanej z dniem 1 września 2004 szkoły. Próba przeforsowania porządku przebiegu zebrania z wyborem sołtysa na początku nie zyskała aprobaty ze strony bardzo licznie przybyłych mieszkańców. Jednoznacznie stwierdzili “...jedyna możliwość aby ściągnąć tu władze, to wybory sołtysa. Inaczej byście tu nie przyjechali.” Padały liczne zapytania i zarzuty. Pani Cwenarkiewicz  poprosiła o objaśnienie planu dowozów dzieci do Barlinka, bo wersja z sesji Rady Miejskiej dotycząca dowozów jest zbyt ogólnikowa i wzbudziła niepokoje wśród rodziców. Zapytała Radnych, czy chcą oszczędzać na ich dzieciach i o to, jakie będą miały szanse uczestniczenia w zajęciach pozalekcyjnych i kto je na nie dowiezie. Większość rodziców nie ma tu pracy i nie ma za co żyć. Czy chcecie ich jeszcze obciążyć kosztami dowozów, a małe dzieci skazać na kilkunastogodzinne przebywanie poza domem.

Burzliwa dyskusja przeobraziła się w liczne zapytania wynikające z niepewności o wszystko. Burmistrzowi zarzucono brak konsultacji z rodzicami, brak reakcji na pisma i propozycje ze strony dyrekcji szkoły i kadry pedagogicznej, oraz wymijające odpowiedzi. “To łamanie konstytucji nie oszczędności, dyskryminacja naszych dzieci” - mówiono. Dyrekcja szkoły przedstawiła plan oszczędnościowy na przyszłe lata nie otrzymując żadnej odpowiedzi. Nasza szkoła prowadzi szereg zajęć pozalekcyjnych, w których bierze udział 100% dzieci, a jej likwidacja przyczyni się do ograniczenia uczestnictwa, głównie ze względu na to, że nie wzięto pod uwagę rozpiętości czasu, w jakim te zajęcia będą się odbywały w szkole w Barlinku - powiedziała nauczycielka z tej szkoły p. Goryńska.

Burmistrz  MiG stwierdził, że istnienie szkoły wiąże się z kosztami. Zadeklarował powołanie nowego zespołu do zorganizowania dowozów i opieki nad dziećmi z uczestnictwem mieszkańców Rychnowa. Deklaracje przyjęto jako nową obietnicę nawiązując do obietnic przedwyborczych.

Pani M. Wojtaszak zapytała o Centrum Kultury i Klub dla młodzieży obiecywany przez Komitet Wyborczy Burmistrza, oraz o gorące deklaracje skutecznej działalności na rzecz oświaty i młodzieży. “Zostawiliście nas bez klubu, w niepewności i bez szkoły” - stwierdziła.

Burmistrz bronił się wysokim deficytem budżetowym, że dzieciom należy stworzyć równe szanse poprzez uczestnictwo w nowoczesnej szkole z salą do ćwiczeń i komputerami. “Że atom jest podzielny dowiedziałem się w szkole w mieście” - oznajmił. Zareagowali na to zbulwersowani nauczyciele, dziękując p. Burmistrzowi za uznanie ich pracy.

W dalszym toku dyskusji padła propozycja utworzenia szkoły niepublicznej, za którą jak stwierdził Przewodniczący Rady, Gmina  nie bierze odpowiedzialności, bo nie ma takiego obowiązku. Zdezorientowani mieszkańcy poprzez kolejne pytania szukali nowych rozwiązań, bo nie wiedzą co mają dalej robić i oczekują na to, że ktoś w końcu potraktuje ich poważnie i dojdzie do konkretnych rozmów. Nie przekonuje ich argument o oszczędnościach. Skoro szkoła nie może istnieć, bo jest za droga, to dlaczego w Gminie funkcjonują dalej bardzo kosztowne w utrzymaniu jednostki budżetowe jak np. Zespół  Administracyjny Szkół. Inne wątpliwości, to przeznaczenie budynku szkoły, bo nikt z mieszkańcami o tym jeszcze nie rozmawiał.

Podczas spotkania wylano wiele goryczy, padły przykre słowa  w stronę rządzących, słowa niezadowolenia z niezrealizowanych obietnic i podejmowanych “po cichu” działań zmierzających do spustoszenia tej wsi. Szkoła w Rychnowie nie jest wyłącznie miejscem do nauki, to również miejsce stykania się ludzi z kulturą, obcowanie z dobrze wykształconą kadrą pedagogiczną. W niej odbywają się edukacyjne i okolicznościowe spotkania. To daje możliwości uczestnictwa w życiu kulturalnym całej wsi.

Wskutek niedomówień i braku ustaleń nie doszło do wyboru sołtysa . “NIE BĘDZIE SZKOŁY TO NIE BĘDZIE SOŁTYSA” - oznajmili mieszkańcy opuszczając salę. Swe niezadowolenie okazali na koniec obrzuceniem jajami wychodzących z sali przedstawicieli władz.

Elżbieta Ligenza