Andrzejki : BANKOWY MIKOŁAJ : Barlinek w fotografii : Drzewa : Echo Barlinka nagrodzone : Felieton - Polska to dziwny kraj : Gorąco w Rychnowie : Konkurs szopek : Kryminałki : Listy : Mikołajki na Rynku : Moja loża : Opłatkowe TMB : Poczytać Coelho : Powiaty - Zbędny szczebel : Proza życie : Relacje z Sesji Rady Miejskiej : Rozmaitości : Rozmowa z burmistrzem o gospodarce : Rozmowa z poseł Bożeną Kozłowską : Satyrykon sesyjny : Sport : Unia i co dalej : Usc : W klubie Seniora : Walne w PKPS : Wiadomości kulturalne : Wiadomości z oświaty : Wodociąg w Moczydle : WYBIERAMY NAJPOPULARNIEJSZEGO SPORTOWCA BARLINKA : Z lamusa Raptusa : Z wizytą w DPS w Myśliborzu :


Satyrykon sesyjny

·           Słynny radny (już po raz piąty czy szósty) zarzuca skarbnikowi MiG, że popełnił przestępstwo przy sprawozdaniu z budżetu za ubiegły rok. Poczciwy i solidny skarbnik broni się jak może, ale jak długo można gadać z koniem, który ma klapki na oczach. Zdegustowany tym burmistrz chce wysłać radnego na 2-tygodniowe dokształcanie na koszt gminy. Może pomoże!

·           Inny radny zaproponował podniesienie podatku od garaży dla – w większości biednych mieszkańców bloków, a obniżenie podatku od nieruchomości dla nieco bogatszych właścicieli prywatnych posesji i często luksusowych rezydencji. To się nazywa dbałość o własne interesy i bogatych.

·           Kolejny radny złożył populistyczne wnioski, które wcześniej już zgłoszono licząc na poklask publiczności. Zdenerwowany taką bezpłciową dyskusją burmistrz stwierdził, że ma dość głupich pomówień i wniosków oraz że chce pracować a nie politykować.

·           Radni obecnej opozycji żalili się, że przed uchwaleniem podatków obecnie rządzący radą usilnie namawiali do ich  przyjęcia, a gdy doszło do głosowania, głosowali przeciwko. Z litości nie powiemy jak to się dosadnie nazywa. Powiemy grzecznie, że może to być obłuda.

·           Pewien były zwolniony szef gminnej instytucji tak się obraził, że nie dopuszczono go do kontroli BOSTiR, realizowanej przez zespół kontrolny Komisji Rewizyjnej, że opluł wszystkich za wszystko. Zapomniał, że gdy pracował i przebywał długo na zwolnieniu lekarskim, w tym czasie ciężko pracował na boisku. ZUS był w tej sytuacji mało wyrozumiały i zażądał zwrotu wypłacanego zasiłku chorobowego. Oto skala uczciwości.

·           Pewien “namolny” sesyjny mówca, tym razem miał czas brać udział w pracach wszystkich komisji Rady wygłaszając tam mądre rady. Gadał też w czasie sesji wielokrotnie, mądrze gadał... Tylko radni go nie słuchali i każdy głosował jak chciał – niewdzięcznicy nie słuchali rad.

·           Zdegustowany niskim poziomem dyskusji, długoletni radny M. Szczyglewski stwierdził, że jest tym zdruzgotany, przytaczając znane powiedzenie Napoleona, że lew stado baranów może doprowadzić do zwycięstwa, natomiast baran stado lwów może doprowadzić do klęski.

·           Poza tym było spokojnie – dziennikarze dzielnie wszystko wysłuchali (ze zdumienia tylko czasem kręcąc głowami), radni sobie życzyli wesołych świąt, a sympatyczna starsza Pani tym razem stanęła na wysokości zadania i w przerwie złożyła wszystkim życzenia, za co otrzymała gromkie brawa.