|
20 lat cukierni : Barlinek na Tour Salon : Barlinek w fotografii : Barliniacy na Oktober Fest : Biegi Leśne : Biegłem w maratonie : Dzień Edukacji Narodowej : Dzień bez samochodu : Dzień Białej Laski : Inauguracja Roku Kulturalnego : Kino jest, ludzi nie ma : Kryminałki : Listy : MOJA LOŻA : Muzeum : Nowe Pomniki Przyrody : O Szpitalach raz jeszcze : Odsłonięcie Obelisku : Ogłoszenia drobne : Piknik emerytów : Proza życia : Przedłużyć sezon turystyczny : Rozmaitosci z miasta : Słońce Trójki : Sport : Stypendyści Premiera : Święto Ziemniaka w Plonnie : Usc : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości z oświaty : Wydarzyło się : Z Barlinka na Mont Blanc : Z lamusa Raptusa : Sport Lekkoatletyka ZŁOTA Krasowska
Miesiąc wrzesień obfitował w zawody lekkoatletyczne, w których bardzo dobrze zaprezentowali się zawodnicy LKS Lubusz Słubice filia Barlinek. Podopieczni Wojciecha Szymaniaka starty rozpoczęli 27-28 sierpnia na VII Ogólnopolskich Igrzyskach LZS w Zielonej Górze. Najlepiej spisała się tam Katarzyna Mieczkowska w biegu na 400 metrów zajęła 7 miejsce z wynikiem 59,77 oraz na 800 metrów 11 miejsce – 2.31,32. W zawodach tych startowała również Katarzyna Krasowska, jednak poza konkursem, bowiem przepisy PZLA zabraniają wspólnych startów młodzików z juniorami młodszymi do lat 17. Z powodu choroby nie wystartował Rafał Doskonały, który miał wielkie szanse zdobyć medal. Tym bardziej, że kilka dni później w Zielonej Górze zdecydowanie wygrał bieg na 800 metrów na mitingu Grand Prix PZLA “Winobranie 2003”. 12 września świetnie się spisała na Mistrzostwach Makroregionu Dolnośląsko-Lubuskiego Katarzyna Krasowska. Mistrzostwa, które były jednocześnie eliminacjami do Mistrzostw Polski do lat 15 odbyły się w Słubicach i tam Kasia zdobyła dwa złote medale: na 100 metrów (13,04) i na 300 metrów (43,07). Została przez to uznana najbardziej wartościowym zawodnikiem Mistrzostw. Medal na tych zawodach, tym razem brązowy zdobył 14-letni Jakub Pietrucik w biegu na 1000 metrów z wynikiem 2.48,23. O medal otarł się Kamil Patyk, który w biegu na 600 metrów zajął 4 miejsce, tracąc do zwycięzcy tylko 0,4 sek. Dwa tygodnie później, na tym samym stadionie, odbyły się Mistrzostwa Polski do lat 15. Tutaj niestety Katarzyna Krasowska w pierwszym biegu na 100 metrów odniosła kontuzję i musiała zrezygnować także ze startu w swojej koronnej konkurencji – biegu na 300 metrów. W zawodach tych startowali jeszcze inni nasi zawodnicy. Kamil Patyk był 24 na 600 metrów, na 1000 metrów J.Pietrucik był 19, a Cezary Lis - 25. Trzeba podkreślić, że osiągnęli oni, jak na swój wiek i staż treningowy rewelacyjne czasy, które dobrze wróżą ich dalszą karierę biegową. Według opinii trenera, za 2-3 lata będą należeć do czołowych biegaczy na swoich dystansach. Grupa młodych lekkoatletów z roku na rok powiększa się o dwóch-trzech wartościowych zawodników, z których każdy może być w przyszłości nawet reprezentantem Polski. Wszystko zależy od pracy na treningach. A te rozpoczęły się już 20 października. Przyszły sezon rozpocznie się marcowymi biegami przełajowymi. Trenera Wojciecha Szymaniaka wysłuchał Krzysztof KędziorPięć spotkań bez porażki. Ciężki bój w Pyrzycach. Derby powiatu: Pogoń - Osadnik.
Piłkarski finisz
Kończą rozgrywki rundy jesiennej sezonu 2003/2004 piłkarze zachodniopomorskiej IV ligi. W listopadzie ostatnia seria spotkań, barlinecka Pogoń podejmie drużynę Osadnika Myślibórz.
Ostatnie mecze rundy jesiennej w IV lidze przynoszą ciekawe rozstrzygnięcia, tak więc kibice nie mogą narzekać na brak emocji. Walka w górnej połówce tabeli jest interesująca i zapowiada niemniej ciekawą rywalizację w rundzie rewanżowej. Na czele tabeli znajdują się zespoły Odry Chojny, Darzboru Szczecinek, Iny Goleniów i Sokoła Pyrzyce. Te drużyny mają kilkupunktową przewagę nad pozostałymi, m.in. nad KP Police i Arkonią Szczecin. Barlinecka Pogoń po piętnastej kolejce spotkań plasuje się na dwunastym miejscu w tabeli z dorobkiem dziewiętnastu punktów. W ostatnim n-rze EB informowaliśmy o zwycięstwie w wyjazdowym meczu z Piastem Choszczno (1:0, bramka B.Krawczyk). W kolejnym spotkaniu drużyna Leszka Wieczorka zmierzyła się z czwartym wówczas w tabeli zespołem beniaminka IV ligi - Astrą Ustronie Morskie, wygrywając po ciekawym spotkaniu 3:1. Było to trzecie z rzędu zwycięstwo w obecnym sezonie. Bramki w tym meczu dla Pogoni zdobyli Paweł Suwiński i Radosław Grabias, pierwszy gol dla naszego zespołu padł ze strzału samobójczego. Kolejne spotkania również dały barlineckim zawodnikom zdobycz punktową. W mecz XII kolejki zespół Pogoni zremisował bezbramkowo w Nowogardzie z miejscowym Pomorzaninem. W XIII serii spotkań zawodnicy Pogoni pewnie pokonali na własnym boisku kolejnego beniaminka Mirstal Mirosławiec 4:0, choć przy odrobinie szczęścia rozmiary tego zwycięstwa powinny być znacznie większe. Na konto bramkowe w tym spotkaniu kolejno wpisali się Paweł Suwiński(k), Maciej Kawalec i dwukrotnie Radosław Grabias. Dobrej passy nie udało się podtrzymać w kolejnym spotkaniu. Mecz z Sokołem należał do gatunku z podtekstami i niestety pozostawił po sobie niezdrowe emocje. Według zawodników Pogoni i kibiców z Barlinka, którzy pojechali na spotkanie do Pyrzyc sposób prowadzenia meczu przez sędziów pozostawiał wiele do życzenia i był krzywdzący dla zespołu Pogoni. Początek spotkania należał do barlineckich zawodników, którzy po dwudziestu minutach gry prowadzili 2:0, po bramkach Piotra Skopa i Pawła Suwińskiego. Jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę strzelili zawodnicy z Pyrzyc co zapowiadało jeszcze większe emocje. Drugą połowę Pogoń rozpoczynała jednak w liczebnym osłabieniu, po trzech czerwonych kartkach pokazanych naszym zawodnikom (w tym jednemu zawodnikowi z ławki rezerwowych). Te okoliczności wykorzystali zawodnicy Sokoła, najpierw doprowadzając do remisu, później zdobywając zwycięskie bramki. Mecz zakończył się wynikiem 4:2 na korzyść zespołu z Pyrzyc. Po tym spotkaniu można snuć różne przypuszczenia. Szkoda, że tak jest, ponieważ traci na tym tylko poczucie sportowej rywalizacji… W ostatnim ligowym spotkaniu (rozegranym do 23.10) zawodnicy Pogoni (w tym spotkaniu nie mogli zagrać P.Skop, M.Kawalec, B.Krawczyk, R. Grabias i T.Nowicki – kartki, kontuzja) przegrali z Arkonią Szczecin 0:2, choć przy wykorzystaniu wszystkich wypracowanych sytuacji strzeleckich mogli pokusić się o lepsze rozstrzygnięcie. W sumie w piętnastu spotkaniach zespół Leszka Wieczorka odniósł pięć zwycięstw, cztery razy remisował i poniósł sześć porażek. Już 8. listopada zespół Pogoni zmierzy się w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej z Osadnikiem Myślibórz na własnym boisku i miejmy nadzieję, że wyjdzie z tej potyczki zwycięsko. Zawodnikom życzymy udanego i skutecznego zakończenia rundy jesiennej. Paweł Barabasz
Piłka w grze
(pab)
BEZKARNOŚĆ OBSERWATORA
Bardzo rzadko wybieram się na wyjazdowe mecze Pogoni. Jednak po telefonie od jednego z moich przyjaciół - dziennikarzy, abym przyjechał do Pyrzyc, bo może być tam bardzo „ciekawie” - nie pozostało mi nic innego, jak tylko zaspokoić swoją ciekawość. I chyba dobrze zrobiłem, bo gdybym wysłuchał relacji z innych źródeł o tym, co się działo na boisku OSiR-u w Pyrzycych, to chyba bym do końca nie uwierzył. A tak: zobaczyłem i uwierzyłem. To co wyrabiali sędziowie ze Stargardu można lekko nazwać skandalem. Już pierwsze minuty spotkania potwierdziły, że zgodnie z zapowiedzią mojego kolegi-dziennikarza, Sokół musi ten mecz wygrać. Sędzia główny kontrolował wszystko, oprócz tych sytuacji, w których Pogoń zdobyła dwa gole. Najpierw było z sześć żółtych kartek, później dwie czerwone i stało się jasne, że w dziewiątkę tego meczu wygrać się nie da. I nie dało. Kibice z Barlinka twierdzą. że to przez Marka Olecha - byłego dyrektora barlineckiego OSTiR-u, aktualnego dyrektora pyrzyckiego OSiR-u, członka zarządu Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej i co najważniejsze - obserwatora ZZPN. „Szara eminencja” - jak go nazywają, może kręcić sędziami jak chce, bo może wpływać na ich dalszą karierę. Te zarzuty Olech odpiera - bo „Pogoń dalej nosi w sercu” - jak się wyraził i dlatego ma wielki żal do kibiców z Barlinka za te pomówienia. „Niektórym chyba zależy, aby mnie wyeliminować z gry” - konkluduje Olech. Zarząd Pogoni wysmarował pismo do ZZPN, z protestem na sposób sędziowania w Pyrzycach, oraz aby Związek zwrócił baczniejszą uwagę na sędziego ze Stargardu. Wynik meczu jednak pozostał - tak samo jak niesmak po nim. A transparent z napisem „Olech - Pogoń 4:2 - DZIĘKUJEMY” świadczy o nastrojach w Barlinku. KK
ŻEGLARSTWOPuchar 4 Wysp Jeziora Barlineckiego
Po raz ostatni w tym roku Jezioro Barlineckie zapełniło się żaglówkami. Corocznymi regatami o Puchar 4 Wysp zakończył się sezon żeglarski w klubie SZTORM. W pierwszą sobotę października do rywalizacji stanęło 14 jachtów z Leszna, Częstochowy, Olsztyna, Wrocławia, Gliwic, Sławy i oczywiście Barlinka. Trasę jak zwykle, bardzo trudną, wyznaczono między wszystkimi czterema wyspami naszego jeziora. I tym razem, październikowa pogoda sprzyjała żeglarzom, tak że emocji było sporo, szczególnie przed startami do kolejnych wyścigów. Najlepszą załogą okazali się leszczynianie, wyjeżdżając z Barlinka z okazałym pucharem przechodnim. Dla zwycięzców organizatorzy ufundowali atrakcyjne nagrody. Wyniki: 1. Marek Wołoszyn (Leszno) – 2 pkt, KK
TenisNowe władze BKT
Wyborem prezesa zakończyło się w piątek 10. października br. walne zebranie sprawozdawczo – wyborcze Barlineckiego Klubu Tenisowego. W czasie jego trwania nie zabrakło także ożywionej dyskusji dotyczącej dotychczasowej działalności klubu.
Głównym celem walnego zebrania członków Barlineckiego Klubu Tenisowego był wybór nowego zarządu. Przypomnijmy, iż ustępujący działał w następującym składzie: Maria Lechwar (prezes), Roman Bunda (v-ce Prezes ds. sportowych), Grzegorz Organista (v-ce prezes ds. organizacyjnych), Józef Wawrzyniak (sekretarz), Elżbieta Stawiarska (skarbnik). Zanim jednak dokonano wyboru, przewodniczący zebrania, którym był p. Piotr Ślepowroński (związany z klubem tenisowym jak i żeglarskim) udzielił głosu dotychczasowej prezes klubu p. Marii Lechwar. Przedstawiła ona sprawozdanie z działalności Zarządu B.K.T. za okres od listopada 1998 do września 2003. W swojej pierwszej części (organizacyjno-gospodarczej) zawierał on sprawozdanie z osiągnięć w organizacji i związanych z nią wytyczonych celach i ich realizacji. Tutaj wspomniano m.in. o modernizacji instalacji elektrycznej obiektu – zainstalowaniu oświetlenia na korcie centralnym, zamontowaniu na całym obiekcie nowej instalacji nawadniającej oraz zakupie pawilonu kontenerowego z przeznaczeniem na domek klubowy. W drugiej części sprawozdania (z działalności sportowej) wymieniono zorganizowane turnieje (m.in. coroczny turniej im. Bogusława Kuklinowskiego) oraz przedstawiono ogólne zasady funkcjonowania klubu (prowadzenie zajęć itd.). Trzecia część zawierała natomiast zestawienie bilansu finansowego klubu (1999-2003). W 2003r. po stronie przychodów było 14.809,00zł, natomiast po stronie kosztów 18.190,00 zł (-3.381,00 zł). W sumie za lata 1999-2003 zanotowano ujemne saldo -3.001,24 zł, wiąże się to głównie z zakupem w tym roku pawilonu kontenerowego przeznaczonego na domek klubowy. Właśnie ostatni zakup klubu rozpoczął żywą dyskusję. Z zapytaniem o jego zasadność zwrócił się do zarządu p. Bogdan Wrotecki. – O zasadności zakupu domku nie musimy dyskutować, taki lokal był nam potrzebny, będzie nas kosztował 11 tys. zł. Liczyliśmy na lepszy rok, jeśli chodzi o finanse, jednak skorzystaliśmy z okazji i zakupiliśmy domek, w którym będzie m.in. szatnia, wc, natrysk, pomieszczenie kuchenne i biurowe, będzie on służył wszystkim członkom klubu. – odpowiedział członek zarządu Roman Bunda. O słuszności tej inwestycji, wypowiedziała się również Maria Lechwar i przewodniczący zebrania Piotr Ślepowroński. W dalszej części dyskusji zwrócono uwagę na fakt niewielkiej liczby członków klubu, którzy zapłacili ustaloną składkę członkowską (w tym roku zapłaciło ok. 50% z nich). Dyskusje wywołał także brak rachunku bankowego, gdyż na dzień dzisiejszy klub takowego nie posiada. W dalszej części zebrania przyjęto projekt uchwały walnego zgromadzenia, zobowiązujący nowo wybrany zarząd do załatwienia kwestii założenia rachunku bankowego. W kolejnym punkcie zebrania dokonano wyboru zarządu klubu. Spośród zgłoszonych kandydatów, w tajnym głosowaniu wybrano pięcioosobowy zarząd, w następującym składzie: Roman Bunda, Piotr Janic, Grzegorz Organista, Marek Piechocki i Remigiusz Staszak. Spośród siebie nowy zarząd wybrał nowego prezesa, którym został p. Roman Bunda. Podziękował on wszystkim, którzy pracowali do tej pory na rzecz klubu w szczególności Janowi Chojnackiemu i Remigiuszowi Staszakowi, którzy pomagali przy pracy na kortach, przy organizacji turniejów oraz nowo przybyłym członkom. W imieniu ustępującego zarządu podziękował również za sprawowanie funkcji prezes p. Marii Lechwar i wręczył jej bukiet kwiatów. Wybrano, również w głosowaniu tajnym trzyosobową komisje rewizyjną, w której skład weszli: Maria Lechwar, Zbigniew Majchrzak i Bogdan Wrotecki. Wcześniej członkowie zarządu udzielili absolutorium ustępującemu zarządowi. W przyjętej jednogłośnie przez walne zebranie sprawozdawczo – wyborcze uchwale znalazł się zapis nakładający szczególna dyscyplinę finansową w zakresie działalności finansowej klubu oraz dołożenie przez nowy zarząd wszelkich starań, aby zadania do tej pory niezakończone zostały w następnej kadencji zrealizowane w całości. Zobowiązano również wszystkich członków do aktywnego działania na rzecz klubu. Poza tym przyjęto również uchwałę w sprawie opłat członkowskich i godzin pracy na rzecz klubu. Ustalono składkę członkowską, która w przyszłym roku wynosić będzie 100 złotych oraz obowiązek odpracowania przez każdego członka klubu na rzecz BKT dwudziestu godzin, jeśli nie przepracuje, wówczas ma obowiązek wpłacić do kasy klubu 100 złotych. Na zakończenie zebrania nowy prezes Roman Bunda raz jeszcze podziękował wszystkim przybyłym na zebranie, życząc wszystkim wytrwałości w pracy, dalszego rozwoju klubu oraz dobrych wyników sportowych. Paweł Barabasz
|