|
20 lat cukierni : Barlinek na Tour Salon : Barlinek w fotografii : Barliniacy na Oktober Fest : Biegi Leśne : Biegłem w maratonie : Dzień Edukacji Narodowej : Dzień bez samochodu : Dzień Białej Laski : Inauguracja Roku Kulturalnego : Kino jest, ludzi nie ma : Kryminałki : Listy : MOJA LOŻA : Muzeum : Nowe Pomniki Przyrody : O Szpitalach raz jeszcze : Odsłonięcie Obelisku : Ogłoszenia drobne : Piknik emerytów : Proza życia : Przedłużyć sezon turystyczny : Rozmaitosci z miasta : Słońce Trójki : Sport : Stypendyści Premiera : Święto Ziemniaka w Plonnie : Usc : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości z oświaty : Wydarzyło się : Z Barlinka na Mont Blanc : Z lamusa Raptusa : Biegłem w maratonie
W sobotni wieczór 13 września odbyły się spotkania dotyczące aspektów biegania, m.in. spotkanie z najszybszym polskim maratończykiem Antonim Niemczakiem, spotkanie z pacemakerami połączone z prelekcją Jerzego Skarżyńskiego poświęcone taktyce biegu maratońskiego, seminarium firmy Coca-Cola dotyczące działania napojów izotonicznych na przykładzie napoju Powerade oraz produktów Scholla, Nerrella itd. Oprócz tego firma Malma zaprosiła na paste-party (impreza makaronowa), każdy z uczestników mógł skosztować makaronu z wybranym przez siebie sosem i coś jeszcze... 14 września 2003 roku w niedzielny poranek niebawem rozpocznie się start do 25. Old Spice Maratonu Warszawskiego. Emocje sięgają zenitu, niektórzy zdenerwowani, niespokojni, stremowani jak gdyby całe życie zależało od dzisiejszego biegu. Czy poprawią rekordy życiowe ustanowione w innych maratonach? Przeciwieństwem są osoby, które podchodzą z lekką rezerwą do biegu, na wesoło, z uśmiechem na twarzy, chcą po prostu przebiec maraton bez względu na czas. Niektórzy po raz kolejny biegną w tym roku czy w życiu w maratonie, inni po raz pierwszy - tak jak my, chłopcy z Barlinka - Andrzej Czarnecki i piszący te słowa Artur Sielski. Kilka słów o nas: Andrzej - człowiek oddany całą duszą i ciałem wysiłkowi fizycznemu, w szczególności bieganiu. Wolne chwile spędza wśród drzew i otaczającej przyrody wokół naszej miejscowości. Uczestnik wielu biegów ulicznych organizowanych w Szczecinie, Pile i Gorzowie Wlkp. Jest pierwszą osobą z Barlinka, która wzięła udział w eliminacjach do programu realizowanego przez TVP 2 “Selekcji-ekstremalnej dwójki”. Ja jestem byłym zawodnikiem MKS Orlik Barlinek prowadzonego przez nieżyjącego już trenera Jana Dobaczewskiego - świetnego szkoleniowca i wychowawcę wielu znakomitych zawodników sportowych. Byłem zawodnikiem Lubusza Słubice, gdzie trenowałem pod okiem wybitnego szkoleniowca pochodzącego ze Strzelec Kraj. Mieczyslawa Ksokowskiego (niestety też już nie żyje). Podczas studiów reprezentowałem barwy AZS AWF Gorzów Wlkp., ale tylko rok, ponieważ z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem przerwać treningi na okres ok. 6 lat. W tym roku pod koniec sierpnia postawiłem sobie ambitny plan - przebiec, przemaszerować, po prostu zaliczyć maraton. Bez specjalnego przygotowania biegowego, ponieważ czas do startu był bardzo krotki postanowiłem wziąć udział w 25.Old Spice Maratonie Warszawskim. Według trenerów i znawców długich biegów minimalny okres przygotowań, aby przebiec maraton, wynosi 12 tygodni, u mnie okres ten trwał 4 tygodnie. Mój trening opierał się na bieganiu po 10-14 km trzy razy w tygodniu jeśli dopisywała pogoda, gry w siatkówkę i w ramach gimnastyki ćwiczenia rozciągające. Godzina 10.00 start - wózkarze ruszyli na chwilę przed biegiem głównym. Ostatnie zdjęcie pamiątkowe wykonane przez fotografa, które ukazało się 15 września w gazecie Wyborczej. Start do biegu. Tłum 1300 osób podążyło ulicami Warszawy mijając po drodze Stare i Nowe Miasto, mury Cytadeli, Wilanów i wiele innych miejsc naszej stolicy. Na trasie tłumy kibiców. Mijamy kolejne punkty odżywiania, gdzie można było ugasić pragnienie napojami izotonicznymi lub zjeść batonik energetyczny czy banana. Kilometry mijają, coraz bliżej do mety, sił coraz mniej, ale już widać linię mety, ostatnie metry i koniec walki. Pamiątkowy medal czekał za linią mety na każdego, kto przebiegł całą trasę. Poczułem się wtedy niczym grecki posłaniec Filippides. To był nadludzki wysiłek, którego doświadczyłem po przebiegnięciu maratonu, ale udało się - pierwszy maraton w życiu ukończony. W
kategorii generalnej wygrał Artur Pelo (żołnierz klubu Zawisza Bydgoszcz), wśród
kobiet wygrała Karina Również w 25. Old Spice Maratonie Warszawskim rozegrano Mistrzostwa Polski dziennikarzy w maratonie i półmaratonie. Na dystansie 42.195km mistrzem Polski został Zenon Lewandowski . Byłem bardzo zaskoczony, gdy usłyszałem, że to ja, jako dziennikarz “Echa Barlinka” zostałem wicemistrzem Polski na tym dystansie. Mój kolega Andrzej Czarnecki zajął 7 miejsce w kategorii M25. To również był jego pierwszy maraton w życiu. Na łamach “Echa Barlinka” niebawem ukaże się lista osób pochodzących z gminy i miasta Barlinek, które przebiegły w swoim życiu maraton. Jeśli znacie osoby z naszej gminy, które brały udział w jakimś maratonie prosimy o informację listowną lub mailową na adres redakcji “Echa Barlinka”. Lista taka ukaże się w lutowym numerze naszej gazety, która została medialnym patronem barlineckich maratończyków. Artur Sielski
|