20 lat cukierni : Barlinek na Tour Salon : Barlinek w fotografii : Barliniacy na Oktober Fest : Biegi Leśne : Biegłem w maratonie : Dzień Edukacji Narodowej : Dzień bez samochodu : Dzień Białej Laski : Inauguracja Roku Kulturalnego : Kino jest, ludzi nie ma : Kryminałki : Listy : MOJA LOŻA : Muzeum : Nowe Pomniki Przyrody : O Szpitalach raz jeszcze : Odsłonięcie Obelisku : Ogłoszenia drobne : Piknik emerytów : Proza życia : Przedłużyć sezon turystyczny : Rozmaitosci z miasta : Słońce Trójki : Sport : Stypendyści Premiera : Święto Ziemniaka w Plonnie : Usc : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości z oświaty : Wydarzyło się : Z Barlinka na Mont Blanc : Z lamusa Raptusa :


Listy

Spółdzielnia Mieszkaniowa  Własnościowo-Lokatorska DOM Ul.  Listopada 8/12, Barlinek

 

Redakcja Echo Barlinka

Prosimy o zamieszczenie na łamach Echa Barlinka następującego wyjaśnienia:

 

Na posiedzeniu Komisji Zdrowia Rady Miejskiej  radny Zbigniew Piestrzeniewicz, stwierdził (i podtrzymał swoje stanowisko na sesji Rady Miejskiej w dniu 25.09.2003r.), i tu cytujemy: “(...) że sprzedaje się po kilka garaży jednej i tej samej osobie (...) cztery garaże kupił facet, zapłacił po 5000zł, a po 20.000zł sprzedał". W relacji z sesji (Kurier Szczeciński z 08.10.2003r) redaktor Bronisław Słomka opisując wystąpienie pana radnego Zbigniewa Piestrzeniewicza zapisał: “Za to jeden z radnych oskarżył prezesa Bortnowskiego o malwersacje w sprawie sprzedaży garaży".

Rada Nadzorcza z całą odpowiedzialnością stwierdza, że są to pomówienia, tym bardziej godne pożałowania, że mówi to lekarz, którego część społeczeństwa darzy zaufaniem.

Z wybudowanych garaży Zarząd Spółdzielni nie przydzielił nikomu więcej niż jeden garaż, a ich wartość była następująca:

- 1996r. - 8 garaży, wartość od 6.679,20zł do 14.026zł w zależności od powierzchni i przy ustalonej cenie 417,45zł/m2.

- 1999r. - 9 garaży, wartość od 12.990zł do 16.540zł, przy ustalonej cenie 865,99zł/m2.

- 2001r. 5 garaży (l jest wolny), wartość od 17.597zł do 18.536zł, przy ustalonej cenie 1.043,09zł/m2.

Wyżej wymienione dane są dowodem na to, że oskarżenia radnego Piestrzeniewicza są bezpodstawne. W związku z tym oczekujemy publicznych przeprosin ze strony radnego Zbigniewa Piestrzeniewicza zamieszczonych również na łamach Kuriera Szczecińskiego i Echa Barlinka.

W naszym odczuciu radny Piestrzeniewicz prowadzi grę polityczną mającą na celu zdyskredytowanie dobrego imienia naszej Spółdzielni, z czym nie możemy się pogodzić.

Rada Nadzorcza SMW-L DOM: Jolanta Nowokuńska, Izabela Drewniak, Marek Kurkiewicz, Bogdan Jabłoński, Renata Piątek, Zdzisław Klocek, Zbigniew Kucharski (podpisy)

Barlinek l3.10.2003r.


CO PISZCZY W... PARKU  przed Urzędem Miasta i Gminy 1.500 podpisów do lamusa

 

Zgodnie z informacja uzyskaną w Urzędzie Miasta i Gminy trwają przygotowania do przystąpienia do procedur związanych z ogłoszeniem przetargu na sprzedaż działek na terenie parku przed UMIG. Przypominamy, że w maju br. Rada Miejska wyraziła zgodę na sprzedaż tych działek zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego z 1988 r. Niezrozumiałym jest więc fakt kłamliwego informowania społeczeństwa, że organizatorzy protestów  w obronie parku (byli Radni), którzy sami przegłosowali w poprzedniej kadencji plan zagospodarowania przestrzennego zezwalającego na zabudowę parku teraz bronią drzew. Żenujące, że robili to niektórzy obecni radni wprowadzając społeczeństwo w błąd nie tylko na temat daty wyznaczenia w planie zagospodarowania, ale i o ilości przeznaczonych do usunięcia drzew. Od wersji co do ich liczby aż kręciło się w głowie. Bywało, że i sami Burmistrzowie przedstawiali różne liczby. Na komisjach, w których brali udział organizatorzy protestów nie było w ogóle zgodności i nikt tak naprawdę nie chciał przyjąć do wiadomości, że na wyznaczonym terenie znajduje się 13 drzew. A o fakcie, że sprzedaż jednej z działek spowoduje zamurowanie okien w przylegającym do niej domu radni dowiedzieli się od przeciwników usuwania drzew.

 W odpowiedzi na pismo złożone do Burmistrza w sprawie wycofania się z wykonania Uchwały Rady czytamy, że ”...Burmistrz Miasta i Gminy w Barlinku po zapoznaniu się z opiniami Komisji Rady Miejskiej w Barlinku, iż wstrzymanie sprzedaży przedmiotowych działek jest niezasadne postanowił realizować uchwałę”.

Procedurę usuwania drzew reguluje Ustawa, na którą na pewno powołają się nowi właściciele działek i wystąpią o zgodę do Burmistrza zgodnie z art.47e, pkt 2 o brzmieniu; “Usunięcie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości może nastąpić za zezwoleniem wójta, burmistrza albo prezydenta miasta wydanym na wniosek władającego...”. 

Nie wysłuchane  protesty przeszły do lamusa, a przeciwnicy usuwania drzew mogą już tylko obserwować ilość znikających drzew w niedalekiej przyszłości – bo 1.500 podpisów nie może stanowić opinii, jak stwierdzono.

el


RADNI NAS ZAWIEDLI Zaproszenie otrzymało 19  Radnych

Przyjechał............jeden

 

W pierwszych dniach września Płonno żyło przygotowaniami związanymi ze “Świętem pieczonego ziemniaka” zaplanowanego na terenie przyszkolnym  nie przeczuwając nawet tego, że w tym samym czasie Radni obradują nad likwidacją ich szkoły. Pragnąc sprawić radość dzieciom podjęto działania organizacyjne. Pokuszono się nawet na zaproszenie grupki dzieci z Barlinka wraz z opiekunem, bo głównym celem tego przedsięwzięcia  była integracja środowisk wiejskiego i miejskiego. Panie ze Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich z Płonna wystąpiły o pomoc do terenowych kół uzyskując zapewnienie pomocy i w niedługim czasie utworzyła się liczna grupa pełna pomysłów. Grupy tej nie zniechęciła  odmowa pomocy finansowej ze strony Gminy (wystąpiono o bardzo małą kwotę), oraz odmowa sołtysa udzielenia pomocy finansowej z puli sołeckiej.

  Zaplanowano udział dzieci w konkursach  i zabawach, propagowanie aktywnych form spędzania wolnego czasu oraz degustację przeróżnych potraw z ziemniaka, które miały przygotować panie z Płonna. Do udziału we wspólnej zabawie zaproszono wszystkich mieszkańców, przedstawicieli terenowych Stowarzyszeń Kobiet Wiejskich, Burmistrza oraz 19 Radnych Rady Miejskiej, którzy mieliby okazję zapoznać się z  prowadzoną działalnością w tym środowisku.

Radni z zaproszenia jednak nie skorzystali za wyjątkiem... jednego p. T. Szylda, który pełen podziwu dla organizatorów  uczestniczył w rozmowach z mieszkańcami o ich potrzebach i znaczeniu szkoły jako jedynym miejscu kultury w ich środowisku, o znaczeniu szkoły w edukacji ich dzieci. Stwierdzono jednoznacznie, że teren ten i sama szkoła jest najlepszym miejscem  do organizowania imprez dla dzieci i młodzieży. Radni, którzy nie przybyli “znając doskonale”  potrzeby  tego środowiska dwa dni wcześniej  przegłosowali Uchwałę na Sesji Rady Miejskiej większością głosów o  likwidacji tej szkoły  nie konsultując tej decyzji z mieszkańcami i nie dając żadnej propozycji co do przeznaczenia budynku szkoły.  I być może ten  fakt spowodował tak małą frekfencję. A następna ważna decyzja dotycząca tej wsi -przeznaczenia terenu szkolnego wraz z budynkiem zapadnie zza biurka. Jak długo jeszcze  będzie trwało udawanie, że mieszkańcy Płonna nie są zorganizowani i  kiedy osoby mające wpływ na strategiczne decyzje zauważą, że jest Stowarzyszenie, które działa na rzecz całej społeczności – społecznikom należy  pomagać, gdyż nie wyciągają ręki po gotowe i nie czekają na “mannę z nieba”. Teren przy szkole udostępniony przez dyrektora szkoły dał możliwość zorganizowania wielu zabaw i konkursów dla dzieci , które odbyły się dzięki nauczycielom z Barlinka tj. p.Bożenie  Rudnickiej,  ktorą kochają wszystkie dzieci-teraz  również te z Płonna oraz p. Iwonie Rudnickiej, która zainteresowała wszystkich historią ziemniaka. Obie panie dzielnie wspomagała p. Rosenkiewicz, a towarzyszyła im niestrudzona do końca gromadka dzieci. W powietrzu unosił się zapach  placków ziemniaczanych pieczonych przez p. Katarzynę Bartnicką, która zapewnia dzieciom opiekę medyczną podczas spotkań oraz A. Staniewską.  Zorganizowano również stoisko malowania figur gipsowych, którym zajęły się panie ; L.Wawrzynowicz, D. Ślepowrońska oraz prezes TMB p. Jadwiga Drwięga. Nie zabrakło też ziemniaka z ogniska i dobrej muzyki, którą tradycyjnie już zapewnia organizatorom p. K. Kogut.

Dochód z całej imprezy przeznaczono na dalszą działalność Stowarzyszenia, a był on możliwy dzięki zaangażowaniu wielu osób –organizatorów i osób zaproszonych min. Stowarzyszenia Kobiet Miejskich z Barlinka.

Takie inicjatywy należy wspierać i pielęgnować. To moralny obowiązek ludzi piastujących  ważne stanowiska oraz tych wybranych przez społeczeństwo.

Wszystko to po to, by ludzie ci nie musieli znowu wysłuchiwać komentarzy typu:

“...mieliście szansę a nie zrobiliście nic”.

Elżbieta Ligenza