|
25-lecie Parafii : Barlinek - miasto wspomnień : Barlinek w fotografii : Dzień w kłopocie : Festiwal Drogą Andrzeja : Kryminałki : Kultura : Kurort sie odradza : Listy : Miejsca i ludzie - Kino Stolica : Moja loża : Ogłoszenia drobne : Pomnik-kotwica : Proza życia : Przewodniczący RM zostaje : Rewolaryzacja staromiejskiego Rynku : Rozmaitości z miasta : Rynek do zabudowy - domy czy drzewa : Sport : Spotkanie z Courrieres : Turniej kobiet w Moczkowie : Usc : Wiadomości wędkarskie : Wywiad z Królową Puszczy Barlineckiej : XI Lato Teatralne : Z lamusa raptusa : Zgrzyta we wsplnocie : Złoty Medal dla Szaraka :
Staromiejski Rynek w Barlinku jest miejscem lubianym. Przez mieszkańców Rynek traktowany jest jak salon miasta, tu odbywają się wszystkie ważniejsze imprezy, tu chętnie spotykamy się ze znajomymi. Dla przyjezdnych Rynek wraz z charakterystyczną fontanną jest symbolem Barlinka. Jest rzeczą oczywistą, że informacja o każdej zmianie zagospodarowania w rejonie Rynku wywołuje zainteresowanie i żywe dyskusje.
W historycznym układzie miasta zmieniała się aranżacja samego rynku, jednak Rynek w Barlinku był zawsze placem otoczonym kwartałami zabudowy. Taki stan utrzymywał się do końca II wojny światowej, kiedy to zabudowa otoczenia rynku uległa zniszczeniu.
Dzisiaj wnętrze Starego Miasta w Barlinku stanowi nie Rynek, a zespół rozległych sprzężonych wnętrz obejmujących ponad trzy staromiejskie kwartały - dawny plac rynkowy, dwa niegdyś zabudowane kwartały przyrynkowe, przestrzeń przed cofniętym z linii zabudowy kinem oraz liczne wnęki między zabudową. Jest to razem przestrzeń amorficzna, którą coraz intensywniej wypełnia rozrastająca się zieleń. Zimą, kiedy opadną liście rynek traci swoje ramy przestrzenne, odsłaniają się nieuporządkowane, przypadkowe widoki. Szpalery zieleni ani latem ani tym bardziej zimą nie zastąpią brakujących pierzei rynkowych. Właściwy kształt i urok staromiejskiego rynku w Barlinku przywrócić może jedynie odtworzenie zabudowy.
Rewaloryzacja a ochrona zieleni
Średniowieczny układ Starego Miasta w Barlinku w 1979 roku wpisany został do rejestru zabytków jako chronione prawem dobro kultury. Wynika z tego obowiązek ochrony i rewaloryzacji historycznego układu staromiejskiego.
Konieczność usunięcia części drzew, kolidujących z planowaną zabudową, jest oczywista z konserwatorskiego punktu widzenia. Trudno jednak nie brać pod uwagę faktu, że do obecnego kształtu rynku i wprowadzonej tu po wojnie zieleni ludzie się po prostu przyzwyczaili. Z tego między innymi względu w planie rewaloryzacji Starego Miasta wypracowany został kompromis polegający na odtworzeniu części pierzei zabudowy, a równocześnie zachowaniu części zieleni.
Odtworzenie południowo-zachodniej pierzei rynku będzie ważnym wydarzeniem w skali miasta. Rynek zyska na atrakcyjności. Przekonują o tym szkice planowanej zabudowy wpisane w znane dziś widoki. Czy w wyniku planowanej zabudowy zyska również skwer? Warunki jakie dyktuje plan miejscowy wykluczają możliwość typowej zabudowy z frontem od ulicy i zapleczami od podwórza. W kamienicach przyrynkowych, również od strony skweru powstać mają w parterach usługi, a całość terenu ma być ogólnodostępna. Przed witrynami powinny pojawić się stoliki. Skwer nie straci więc swojej funkcji i swego uroku. Nie będzie zacieniany ani dominowany przez zabudowę. Zyskają w wyniku dobrego sąsiedztwa również okoliczne kamieniczki przy ulicy Sądowej i Szewskiej. Problemem, jak się wydaje nie powinno więc być, czy odtwarzać pierzeję przyrynkową, ale jak to zrobić najlepiej. Jak uchronić miasto przed przeciągającą się w czasie budową? Jak zapewnić możliwie najwyższy standard zabudowy i zagospodarowania terenu, właściwy w tak eksponowanym i znakomitym miejscu? Podjęta przez Radę Miejską uchwała, zastrzegająca przekazanie działek wyłącznie w użytkowanie wieczyste, daje podstawę do ograniczenia czasu budów oraz skutecznej kontroli ich właściwego prowadzenia.
Barlinek ma za sobą w tym względzie już wiele doświadczeń. Wiele uroku zyskał ostatnio fragment miasta przy ulicy Jeziornej, wcześniej rejon kościoła a także odbudowa kamienic przy ulicy Sądowej. Liczne, dobre przykłady przekonują. Czas aby można było pochwalić się rewaloryzacją następnych zespołów zabudowy przy Rynku.
dr inż. arch. Tomasz Cykalewicz