|
25-lecie Parafii : Barlinek - miasto wspomnień : Barlinek w fotografii : Dzień w kłopocie : Festiwal Drogą Andrzeja : Kryminałki : Kultura : Kurort sie odradza : Listy : Miejsca i ludzie - Kino Stolica : Moja loża : Ogłoszenia drobne : Pomnik-kotwica : Proza życia : Przewodniczący RM zostaje : Rewolaryzacja staromiejskiego Rynku : Rozmaitości z miasta : Rynek do zabudowy - domy czy drzewa : Sport : Spotkanie z Courrieres : Turniej kobiet w Moczkowie : Usc : Wiadomości wędkarskie : Wywiad z Królową Puszczy Barlineckiej : XI Lato Teatralne : Z lamusa raptusa : Zgrzyta we wsplnocie : Złoty Medal dla Szaraka :
W „Rozmowach o Barlinku” (EB nr 7/2003) burmistrz Zygmunt Siarkiewicz zadał pytanie: „Czy chcemy drewniane kioski, czy murowane kamieniczki?” A przecież nie o to chodzi. Główny spór toczy się o zieleń, o drzewa, które tam rosną. Pięknie o nich napisał w tym samym n-rze EB Grzegorz Przybylski. Obawiam się tylko, że źle policzył, bo oprócz lip i innych drobnych iglaków pod topór mogą pójść nie dwa, a trzy jarząby szwedzkie (trzeci stoi przy granicy wytyczonej działki).
Obecnie dyskusja toczy się o dwie działki, ale jest to dopiero początek. Chcąc wrócić do odtworzenia dawnej zabudowy rynku trzeba wyciąć dużo większe i bardziej okazałe drzewa na skwerze Marszałka Piłsudskiego. O tym teraz Urząd Miasta i Gminy głośno nie mówi, chociaż też nie zaprzecza, że takie są plany. Potrzebny precedens – potem już pójdzie gładko.
Nie potrafię milczeć w tej sprawie. Podobają mi się oba skwery i wiem, że można bez zabudowy zagospodarować je z pożytkiem dla mieszkańców i turystów, w zgodzie z zielenią, która służy wszystkim. Kioski też mi się nie podobają. Zamiast zabudowy i kiosków można uzupełnić żywopłot i zaproponować dzierżawę terenu pod letnią kawiarnię z ciastkami i lodami, zaplecze gospodarcze i sanitarne umieścić w istniejącym budynku. Nie będzie wówczas narzekań na nietrzeźwych itp.
Mimo iż Barlinek leży wśród lasów, to każde drzewo jest potrzebne. Miasto nasze szczyci się swoimi działaniami proekologicznymi, jest „Liderem Polskiej Ekologii”. Określone w „Strategii Ekorozwoju Miasta i Gminy Barlinek” zasady stanowią wytyczne do Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego. Czy to ma istnieć tylko na papierze? Mamy w mieście jeszcze dużo miejsca pod zabudowę. Centrum i tak jest w miarę zadbane i cenne, też ze względu na drzewostan. Dbajmy tylko o właściwe utrzymanie i zagospodarowanie.
Moje stanowisko w sprawie obu zieleńców, które chciałabym zachować w nienaruszonym stanie, jest wyraźne i niezmienne. Nie mam w tym żadnego interesu gospodarczego ani finansowego. Nie kierują mną żadne względy polityczne. Tak mi dyktuje moje sumienie i wiedza.
Broniąc tych drzew opowiadam się za ochroną środowiska nie tylko naszego miasta ale i cząstki naszej Ziemi.
Jadwiga Drwięga
Obrońcy drzew na skwerze przylegającym do Rynku nie ustają w akcji protestacyjnej. Barlinecka Inicjatywa Samorządowa z Elżbietą Ligenza na czele organizuje spotkania i informuje o tym, co władze planują zrobić w tym miejscu. Ciągle zbierają podpisy pod protestem przeciw zabudowie Rynku.
W trakcie lipcowego spotkania (foto), na które przybyło ok. 20 osób, można było na miejscu zobaczyć, które drzewa zostaną wycięte, a kolejnych kilkadziesiąt osób podpisało się pod listem protestacyjnym. Były to osoby w różnym wieku, i całkiem młode i starsze. W sierpniu dowiemy się jak na to zareaguje Rada Miejska.