10 LAT WSPÓŁPRACY ZE SCHNEVERDINGEN : 600 LAT EKSJO : BARLINEK W FOTOGRAFII : DEBATA W TMB :DNI BARLINKA : DZIECI WOJNY : KONSERWATORSKIE TMB : KRYMINAŁKI : KULTURA : LIST OTWARTY : MOJA LOŻA : NIEWIDOMI : NIEZWYKŁY ŚLUB : OGŁOSZENIA DROBNE : OHP : POMNIK : PROZA ŻYCIA : ROZMAITOŚCI : ROZMOWY O BARLINKU : SPORT : SZLAK DĘBÓW : USC : W ZAPOMNIANE MIEJSCA : WIADOMOŚCI WĘDKARSKIE : WIADOMOŚCI ZE SZKÓŁ : Z LAMUSA RAPTUSA : Z PAMIĘTNIKA KANDYDATKI :


Konserwatorskie TMB

 

Jak co miesiąc, również w czerwcu - dokładnie 12 czerwca, w siedzibie przy ul. Sądowej miało miejsce spotkanie Towarzystwa Miłośników Barlinka. Było to przedwakacyjne nietypowe spotkanie. Prócz stałych członków TMB z zaproszenia na nie skorzystała młodzież i nauczyciele naszych szkół, a także żeglarze, wędkarze, nadleśniczy, ornitolog i radni. Gościem specjalnym spotkania był Wojewódzki Konserwator Przyrody dr inż. Maciej Trzeciak, który z ramienia wojewody zachodniopomorskiego sprawuje pieczę nad zasobami przyrodniczymi.

Głównym tematem spotkania było zapoznanie nas Barlinian z problemami i formami ochrony przyrody występującymi w województwie. Z ich stanem obecnym oraz po wejściu kraju w struktury unijne.

Dowiedzieliśmy się, że w woj. zachodniopomorskim znajdują się 2 Parki Narodowe: Woliński i Drawieński; 7 Parków Krajobrazowych z czego 5 leży w całości w województwie, są to: Szczeciński, Dolnej Odry, Cedyński, Drawski i Iński oraz 2 położone na pograniczu z woj. lubuskim: to Barlinecko-Gorzowski i Ujście Warty. Jest 81 rezerwatów przyrody, w tym największy rezerwat biosfery “Świdwie”. Mamy 20 Obszarów Chronionego Krajobrazu i 16 Zespołów Przyrodniczo Krajobrazowych. Natomiast takie formy ochrony jak: pomnik przyrody i użytek ekologiczny, mogą być i są zatwierdzane przez radę miejską. Zatem właściwie “co chwilę” w którejś z gmin powoływane są nowe.

Jak widać nasze województwo jest zasobne w cenne przyrodniczo obszary, które stanowią 24 % jego powierzchni.

A jak to się ma do prawa unijnego? Okazuje się, iż patrząc na przyrodę w taki sposób jak robią to kraje zachodnie, to Polska, a nasze woj. w szczególności byłoby całe pod ochroną. Dlaczego tak się dzieje ? Ano dlatego, że u nas zachowało się wiele miejsc z autentycznie naturalnym środowiskiem, o jakim tamci mogą już tylko marzyć. Tam wszelkiego rodzaju przemysł, łącznie z wielkoobszarową gospodarką rolną i rozbudową miast spowodował takie spustoszenie i ogromne szkody w środowisku, że np. Niemcy jeśli “znajdą” kawałeczek ziemi nie wykorzystanej gospodarczo to chuchają i dmuchają nań. Na taki kawałek, których u nas jest na tzw. “pęczki” nikt nawet nie spojrzy, a co dopiero mówić o jego ochronie. My mamy wiele, bardzo wiele innych większych i  cenniejszych miejsc.

Na zachodzie obszary chronione posiadają niewielką powierzchnię i są rozdrobnione. Dąży się do ich scalania. Natomiast w Polsce są to powierzchnie ogromne, które łączone są w ciągi ekologiczne. Będą one wzięte pod ochronę programem noszącym nazwę Natura 2000, w której wyróżniono dwa podprogramy - Dyrektywę Ptasią i Dyrektywę Siedliskową. Obszary wytypowane do Natury 2000 pokrywają się z istniejącymi już terenami chronionymi, które wyżej wymieniłem. W naszej okolicy teren północnej części Barlinecko-Gorzowskiego Parku Krajobrazowego łącznie z Doliną rzeki Płoni i jez. Miedwie, aż do ujścia rzeki do zalewu obejmie Dyrektywa Siedliskowa, zaś południową część Parku Dyrektywy Siedliskowa i Ptasia. Prócz wspomnianych wytypowano do ochrony jeszcze kilka innych cennych w skali województwa obszarów np. Puszczę Drawską, odcinek Odry będący w granicach woj. wraz z jez. Dąbie i Zalewem Szczecińskim, okolice miejscowości Polanów i teren po dawnej bazie wojsk radzieckich Borne Sulinowo z 1000 ha wrzosowisk suchych.

Ktoś z obecnych zapytał: czy to dla nas szansa, czy zagrożenie po wejściu do Unii ? Czy nie zostaniemy skansenem dla bogatych turystów z zachodu ? Tu padła konserwatorska odpowiedź, że życie w skansenie to nam nie grozi, a czyste środowisko jest szansą. Szansą głównie dla rolników. Przygotowano Program Rolno-Środowiskowy “Life”, który wspomaga dopłaty dla rolników w celu zachowania przez nich tradycyjnych metod uprawy roli, czy koszenia łąk, ale na odpowiednich warunkach i terminach. Ekoturystyka - tworzenie i udoskonalanie różnego rodzaju ścieżek pieszych i rowerowych, edukacyjnych, środowiskowych. Inne programy tzw. krajobrazowe będą dysponować pieniędzmi na ochronę np. utworów krajobrazowych - geologicznych.

Po prezentacji uczestnicy zadawali wiele różnych pytań, na które Pan Konserwator udzielał konkretnych odpowiedzi. Spotkanie było również okazją do zaprezentowania walorów naszej gminy. Czuję pewien niedosyt, gdyż nie mogliśmy ich w pełni przybliżyć zaproszonemu gościowi. Myślę że o wielu z nich wie, ale jak to z nami bywa, dyskusja poszła w kierunku trochę narzekania i swojskich bolączek. A może to i dobrze, bo okolice Barlinka są ciekawe i my o tym wiemy, ale w samym mieście z tą przyrodą jest trochę gorzej. W dyskusji wyszła sprawa jacy to “my jesteśmy ekolodzy”. Właśnie, jak to trafnie określił jeden z uczestników “Jeśli ktoś ma się ograniczać z powodu ochrony, to bardzo dobrze; ale jeśli ja mam to zrobić, to po co jakaś tam ochrona”. Zwrócono uwagę np. na notoryczne zaśmiecanie terenu przy ul Fabrycznej, niedaleko stawu i działającego młyna mącznego, na planowaną wycinkę drzew rosnących na zieleńcu przed urzędem miejskim, na niezałatwioną sprawę uznania za pomnik przyrody oryginalnej lipy rosnącej na wspomnianym zaśmiecanym terenie.

Spotkanie potwierdziło problem, iż istnieje rozbieżność między ochroną, a rozwojem infrastrukturalnym i gospodarczym. Jednak wszystko zależy od ludzi i od kompromisów. A życie pokazuje, że można i trzeba się dogadać, bo chodzi o dobro przyrody i jednocześnie dobro nas ludzi.

Sądzę, że uczestnicy czerwcowego spotkania TMB wyszli z niego bogatsi o nowe informacje o środowisku i w sposób rozsądny będą je wykorzystywać. A Pan Maciej z pewnością odwiedzi jeszcze nie raz gminę Barlinek, by zobaczyć jej zasoby w terenie. Do czego serdecznie zapraszam.

Grzegorz Przybylski