Barlinek - ludzie i miejsca - Kawiarnia MIŁA : Barlinek w fotografii : Boje o ogólniak : Dom dziecka - czas wolny : Emanuel Lasker w filatelistyce : KONKURS EKOLOGICZNY : Kryminałki : Kultura : Listy do redakcji : Majówka : Mistrzostwa Europy w warcabach : MOJA LOŻA : Nowa koncepcja Muzeum : Nowy dom na Widoku : Nowy statut SM Piast : Ogłoszenia drobne : Park w Dzikowie : Pomagamy przyrodzie : Posłanka w Iranie : PRGRAM DNI BARLINKA : Relacja z Sesji Rady Miejskiej : Rowery dla dzieci : Rozmaitości z miasta : Seniorzy w Pradze : Sport : Usc : W hołdzie pionierom Barlinka : Wiadomości wędkarskie : Wiadomości ze szkół : WYSTAWA - Historycznie i wspominkowo : Z LAMUSA RAPTUSA


Relacja z Sesji Rady Miejskiej

 

VIII sesja Rady Miejskiej odbyła się 22 maja br. jak zwykle w świetlicy OPS przy ul. Strzeleckiej. W trakcie obrad podjęto uchwały m.in. dotyczące zmian w budżecie miasta i gminy, sprzedaży nieruchomości, ustalono wysokość opłaty adiacenckiej. Nie uchwalono natomiast powołania Młodzieżowej Rady Miasta i Gminy ze względu na to, że jak stwierdzili radni, zaproponowany statut tej Rady jest niedopracowany i wymaga wielu zmian. Do ewentualnego powołania Młodzieżowej Rady dojdzie dopiero po wakacjach.

Jak zwykle wiele emocji wzbudzały interpelacje mieszkańców Barlinka. Tym razem jednak przewodniczący Rady Mieczysław Adryjanowski zakomunikował, że na tej sesji obowiązywać będzie zasada, że interpelacje mają dotyczyć tylko i wyłącznie osoby zabierającej głos i ograniczono czas wystąpień do 5 minut. - Proszę o nieubliżanie i niepomawianie, bo to się może źle skończyć - poprosił przewodniczący Rady osoby, które chciały zabrać głos.

W punkcie tym z apelem o nie zabieranie budynku przy ul. Paderewskiego wystąpiło Stowarzyszenie Opiekuńcze, głos zabierali Leszek Sobór i Mirosław Przyborowski. Interpelacje tym razem przebiegły nad wyraz spokojnie.

 

Co z Wydziałem Komunikacji?

Czy wydział komunikacji podlegający Starostwu Powiatowemu w Myśliborza będzie w Barlinku zlikwidowany? Na to pytanie od wielu miesięcy próbują sobie odpowiedzieć radni. Warunki, w jakich obecnie ten wydział funkcjonuje, przypomnijmy - w Urzędzie Miasta i Gminy, nijak się ma do odpowiedniej obsługi petenta. Swego czasu burmistrz w swoim piśmie prosił komisje Rady, ażeby wyraziły opinię o dalszy funkcjonowaniu Wydziału. I jak stwierdził, otrzymał tylko odpowiedź, że dobrze by było, gdyby Wydział został w Barlinku. Tylko jest pytanie: gdzie?

Starostwo nie ma pieniędzy na utrzymanie wydziałów zamiejscowych. Ma tylko pieniądze na pace dla pracowników. Od wielu już miesięcy trwają poszukiwania w Barlinku odpowiedniego lokum dla tego wydziału. Jeszcze w trakcie ubiegłej kadencji starosta myśliborski wraz z burmistrzem Barlinka wizytowali pomieszczenia banku PKO BP, które dyrektor tego banku Marian Ludwikowski mógłby udostępnić. Wówczas to zadecydowano, że pomieszczenia są jak najbardziej odpowiednie, tylko trzeba by je było odpowiednio zaadaptować i wyposażyć.

Dyrektor Ludwikowski podjął się tego zadania i za kilkadziesiąt tysięcy złotych wykonał prace według projektów fachowców ze starostwa. I co? I nic. Nikt teraz  nie chce podpisać umowy z bankiem na dzierżawę pomieszczeń (ok. 1,4 tys. zł miesięcznie).

Po za tym burmistrz Siarkiewicz przedstawił radnym kosztorys, ile to gminę Barlinek będzie kosztowało utrzymanie Wydziału Komunikacji. Z tymi kosztami nie zgodził się radny Jan Janas, uważając je za bardzo zawyżone (koszty zakupu nowych komputerów, oprogramowania, łącze z internetem itd). Komputery Wydział przecież już ma, oprogramowanie także. Poprosił więc burmistrza o sporządzenie nowego kosztorysu, bardziej realnego i prawdziwego. Burmistrz odpowiedział, że wyposażenie nie jest wymysłem jego ani starostwa, tylko decydują o tym w Warszawie. A dyrektor Ludwikowski powinien złożyć oficjalną ofertę starostwu.

Obecnie trwają przymiarki do przeniesienia Wydziału Komunikacji do budynku na ul. Sądową, administrowanego przez spółkę gminną BTBS. Ponoć za 3 tys. zł miesięcznie. Poczekamy, zobaczymy.

 

Rynek do zabudowy!!!

Rada podjęła uchwałę o wyrażeniu zgody na sprzedaż działek przy Rynku. Burmistrz chciał sprzedać dwie z trzech działek, ale Rada zadecydowała, żeby od razu zgodzić się na wszystkie trzy, aby do tego tematu nie wracać. Wydaje się jednak, że do tematu Rada wróci i to w miarę szybko. Pamiętamy przecież akcję protestacyjną i zbieranie podpisów przeciwko likwidacji “zielonych płuc w centrum miasta”.

Przeciwników zabudowania Rynku jest chyba tyle samo co i przeciwników. Ale nie w Radzie Miejskiej w Barlinku, która zdecydowaną większością głosów (przy dwóch głosach przeciwnych) sprzedaż działek przegłosowała.

KK