Strajk 1980

Pamiętam strajk roku 1980. Miałem wtedy lat trzynaście. Przypominam sobie dobrze atmosferę pewnego święta, ale także niepewności- co będzie. W mojej pamięci pozostały obrazy, których wtedy być nie mogło np. czołgi na terenie Barlinka. Zadziwiające jest jak pamięć często płata nam figle.

Rok 80-ty był dla mojej świadomości decydujący. To właśnie wtedy usłyszałem o Katyniu, powstaniu warszawskim, zdradzie jałtańskiej. Mogę śmiało stwierdzić, że „Solidarność” 80-ego roku ukształtowała ma trwale znaczną część  mojego światopoglądu. Dlatego ten okres dla mnie zawsze będzie niezwykle ważny.

Kiedy gorzowski Instytut Pamięci Narodowej ogłosił konkurs na film „Solidarność”- trudny wybór. Nieznani bohaterowie” zdecydowałem się od razu. Startujemy. Było to o tyle łatwe, że już z góry wiedziałem kogo będzie dotyczył nasz film. Chodziło oczywiście o pana Jana Chojnackiego przewodniczącego Komitetu Strajkowego w ZUO BOMET w Barlinku w roku 1980.

Początkowo szło nam jak po grudzie, chłopcy się wykruszali, aż pozostało dwóch największych zapaleńców- Mateusz i Kamil. Przygotowaliśmy scenariusz, kilkakrotnie spotkaliśmy się z panem Janem, kręcąc sceny z Jego udziałem w szkole i  w Zakładach Urządzeń, a raczej przed zakładami. Wreszcie długie godziny męki montażowej.  Na koniec gotowy film Mateusz wysłał na adres gorzowskiego IPN.

Po dwóch miesiącach oczekiwania zapomnieliśmy o konkursie, aż tu nagle pod koniec kwietnia, zadzwonił do mnie pan Jarosław Palicki z gorzowskiego Instytutu z pytaniem- czy będziemy na uroczystym rozdaniu nagród. Początkowo odmówiłem, ponieważ tego dnia było akurat zakończenie roku szkolnego klas maturalnych, na którym zarówno ja jako opiekun samorządu szkolnego jak i Mateusz- uczeń klasy III, powinniśmy koniecznie uczestniczyć. Pan Jarek jednak nalegał, ponieważ okazało się, że nasz film zajął pierwsze miejsce i wobec tego nasza obecność jest niezbędna. Mateusz musiał podjąć trudną decyzję, zdecydował jednak, że jedziemy do Gorzowa. Pojechaliśmy, odebraliśmy nagrody, złożono nam gratulacje.

Na koniec, chcielibyśmy podziękować panu Janowi Chojnackiemu za cierpliwość i pomoc w nakręceniu tego filmu . Gdyby nie on, film raczej by nie powstał.

Polityka bowiem dzisiejszych władz firmy „Caparo” jest zadziwiająca. Kiedy poprosiliśmy o możliwość wejścia z kamerą na teren zakładu, poinformowano nas, że i owszem ale musimy za to zapłacić. Tłumaczenia, że  film jest kręcony przez uczniów szkoły, z którą  firma zresztą  współpracuje nic nie dały. Dopiero pan Janek załatwił, że na chwilkę mogliśmy na teren historycznego już dzisiaj zakładu się dostać.

Gdyby ktoś ten film chciał zobaczyć, będzie on do wypożyczenia w redakcji „Echa Barlinka”.

Autorzy filmu:

Mateusz Kowalczyk

Kamil Mielcarek

Lektor:

Kamil Wróblewski

Opiekun:

Andrzej Rudnicki

                                                                         Andrzej Rudnicki

 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka