Czwartkowy salon muzyczny
czyli „requiem dla samego siebie”
W
czwartkowy wieczór 8 kwietnia mieszkańcy Barlinka, którzy wybrali
się do Hotelu Barlinek, uczestniczyli w prawdziwej uczcie. Nie była
to jednak biesiada kulinarna, lecz uczta duchowa. W Hotelu Barlinek
odbył się bowiem kolejny czwartkowy salon muzyczny. Poprowadził go
po rocznej przerwie pan Mikołaj Szczęsny ze Szczecina, który jak
zwykle oprawę muzyczną przyozdobił ciekawą anegdotą i historią.
Przed barlinecką publicznością wystąpił Baltic Neopolis Quartett w
składzie: Łukasz Garewicz – skrzypce, Karolina Uźniak - skrzypce,
Emilia Goch – altówka, Tomasz Szczęsny – wiolonczela.
W
wykonaniu kwartetu usłyszeliśmy dwa utwory muzyczne: kwartet
smyczkowy op. 11 Samuela Barbera i Dymitra Szostakowicza VIII
kwartet smyczkowy c-moll op..110. Dwa różne, choć tematycznie
podobne i jakże piękne utwory. Dzięki panu Mikołajowi dowiedzieliśmy
się co nieco o historii i okolicznościach ich powstania. Warto
wspomnieć, że Samuel Barber to kompozytor Amerykański żyjący w
latach 1910 -1981, który zaczął komponować już w wieku 7 lat.
Studiował w Filadelfii i w Rzymie, komponował opery, muzykę
symfoniczną i kameralną. Zaprezentowany utwór powstał jeszcze przed
II wojną światową i stał się inspiracją dla współczesnego kina, gdyż
jeden z głównych motywów: „Adagio” stanowi ilustrację w takich
filmach jak: „Pluton” O. Stone`a, „Człowiek Słoń” Davida Lyncha czy
ostatnio w „Amelii” Jean-Pierre Jeunet’a.
„Adagio for Strings” to „jedynie” część powstałego w 1936 roku
„Kwartetu Smyczkowego”. Przebywający na stypendium w Europie Barber
zainteresował tym utworem samego Arturo Toscaniniego, na którego
specjalne życzenie amerykański kompozytor dokonał aranżacji drugiej
jego części, adagio właśnie, na orkiestrę. Aranżacja ta została
następnie zaprezentowana i zarejestrowana podczas jednego z
koncertów symfonicznych transmitowanych na żywo przez BBC. Od
tamtego czasu sam „Kwartet Smyczkowy” stracił swoją dominującą
pozycję na rzecz swojej części – „Adagio for Strings”, które w
późniejszych latach doczekało się jeszcze wielu aranżacji na inne
instrumenty muzyczne, w tym także całkowicie współczesnych,
elektronicznych, których dokonali William Orbit i Ferry Corsten. W
kulturze amerykańskiej utwór ten został na tyle doceniony, że stał
się nieoficjalnym hymnem żałobnym i był odgrywany między innymi po
śmierci prezydenta Kennedy’ego, a także Roosevelt’a.
Dymitr
Szostakowicz to kompozytor rosyjski, a nawet można śmiało powiedzieć
radziecki. Urodził się w w rodzinie rosyjskiej. Jego dziadek od
strony ojca był pochodzenia polskiego, rodem z Wilna. Tam też
ukończył konserwatorium w 1923 na wydziałach fortepianu i
kompozycji. W 1926 rozgłos zdobyła jego pierwsza symfonia. W 1927
otrzymał dyplom honorowy na I Międzynarodowym Konkursie
Pianistycznym im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Jest twórcą sześciu
koncertów, piętnastu kwartetów smyczkowych i piętnastu symfonii.
Trzon twórczości Szostakowicza tworzą wspomniane symfonie,
piętnaście dzieł powstałych w ciągu 46 lat, którym twórca zawdzięcza
miano jednego z najwybitniejszych symfoników XX w. Formalnie
Szostakowicz jest kontynuatorem tradycji beethovenowskiej: stosuje
klasyczny wieloczęściowy model symfoniczny, zachowuje klasyczne
uformowanie wewnętrzne poszczególnych części. Monumentalizm, patos,
zawsze silny pierwiastek dramatyczny, bogata inwencja melodyczna,
krańcowe natężenie ekspresji, dynamizm i witalność – oto cechy
muzyki wielkiego radzieckiego symfonika.
My
mogliśmy wysłuchać VIII kwartetu smyczkowego – dla mnie utworu
niezwykłego, który powstał w Dreźnie w roku 1960. Niezwykłe jest
to, że sam kompozytor dedykował to swoiste „requiem” sobie. Złożył
nawet swój autorski muzyczny podpis w zakończeniu utworu. Muzycy
koncertujący w Barlinku wypadli świetnie, grali z impetem,
temperamentnie, ale i nostalgicznie. Płacz skrzypiec i pejzaż
jeziora za oknami Hotelu Barlinek współgrały tego wieczoru ze sobą,
tym bardziej, że wielu nie zauważyło jak pogodny wieczór nad
jeziorem barlineckim zamienił się w mrok. Muzyka piękna, aczkolwiek
wyrafinowana i jeśli komuś pozostała w głowie, to w sobotni ranek
10 kwietnia usłyszał ją być może ponownie. Dodam, że przeglądając
strony w Internecie, odnalazłem takie, gdzie „Adagio for Strings”
Barbera dedykowano ofiarom spod Smoleńska. Mnie ten koncert wyciszył
i jakoś wewnętrznie nastroił, dziś już wiem dlaczego i do czego.
Towarzystwo Miłośników Barlinka dziękuje właścicielowi Hotelu
Barlinek panu Bartoszowi Bogusławowi, miłej obsłudze. Koncert został
zorganizowany dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Gminy Barlinek.
zasłuchany Krzysztof
Motyw
DSCH (Dmitri Schostakowitsch) użyty przez kompozytora w wielu swoich
dziełach – podpis kompozytora |