Ciekawe zakątki naszej Gminy

Małe Ojczyzny Krzynka – Płonno

W zimowy czwartkowy wieczór – 19 stycznia 2010 r. w kawiarni BOK Panorama odbyło się pierwsze w tym roku spotkanie klubowe z serii „Ciekawe zakątki naszej Gminy”. Tematem wieczoru była KRZYNKA. W spotkaniu wzięło udział kilkunastu mieszkańców Krzynki wraz z Panią sołtys Joanną Subocz, którzy zaprezentowali swoje kulinarne umiejętności – świetne ciasta. Dopisali również niezawodni Barlinianie zainteresowani tematem. Spotkanie przygotowali przedstawiciele Centrum Informacji Turystycznej i PTTK „Bobrusie”. Poprowadziła je Katarzyna Mielcarek z CIT. Zaprezentowała  przygotowany materiał w publikacjach o historii Krzynki i bogatej przyrodzie jej okolic. Opowieści były ilustrowane pokazem zdjęć. Jak zwykle nieoceniona okazała się obecność barlineckiego regionalisty Pana K. Hoffmanna, który odkrył wiele tajemnic z przeszłości wioski. Okazało się na przykład, że w czasie „wyzwolenia” zimą 1945 roku na terenie Krzynki było zorganizowane „Lotnisko polowe” dla jednostek radzieckich.

Krzynka w okresie międzywojennym zapraszała turystów do 3 restauracji, posiadała miejsca noclegowe i przemysł w postaci tartaku i zakładu szkutniczego. Również dzieje słynnej dawniej, a już nieistniejącej leśniczówki „Neuhaus” wzbudziły duże zainteresowanie. Była tu prowadzona Pruska Stacja Eksperymentalna Leśnictwa, dziś po jej działalności można podziwiać w przyległym lesie np. aleję ok. 100 letnich żywotników olbrzymich. Pani Kasia odczytała legendę autorstwa Romany Kaszczyc „Gospoda w lesie”, opowiadającą o tragicznej miłości mieszkańca Krzynki oraz owej gospody. Taka gospoda istniała w rzeczywistości – to słynna Waldschenke położona w lesie przy drodze brukowanej Barlinek - Krzynka. O niej też Pan Kazimierz Hoffmann wiele opowiedział. Przypomniane zostały archiwalne zdjęcia tej gospody oraz zdjęcia „Waldschenke” ekspozycji w Muzeum Regionalnym w Barlinku. Warto także przypomnieć, że obecna Krzynka to rozrzucone w różnych odległościach od siebie zagrody i domostwa mające dawniej (po wojnie) wiele nazw np. Międzylesie, Luźno, Prądno, Poddębie, a długo utrzymywała się nawa Krynica. Okoliczna przyroda też jest niezwykle interesująca. Aby ułatwić poznanie jej walorów wyznaczony został przez Nadleśnictwo Barlinek „Szlak dębów” otwarty w 1998 r., a także nowe dwie trasy Nornic Walking.

Wcześniej, bo dnia 23 listopada 2009 r. miało miejsce spotkanie, tematem którego było PŁONNO położone w sąsiedztwie Krzynki. Wówczas w kawiarni gościli mieszkańcy tej miejscowości, a wiele ważnych wydarzeń, często tragicznych przybliżył niezrównany znawca tematu – Kazimierz Hoffmann. W Płonnie w dawnych czasach, mimo że położone jest na raczej mało urodzajnych glebach dobrze funkcjonowały zarówno folwark, jak i gospodarstwa indywidualne. Ta niezwykle stara, bo wzmianki o niej widnieją w zapisach z 1317 r. miejscowość ma ciekawe dzieje. Znajduje się w Płonnie kościół, który jest znacznie młodszy od miejscowości, bo pochodzi z XIX w. Ta neoromańska budowla zbudowana została z cegły, na rzucie prostokąta, z wydzielonym prezbiterium 3-bocznie zamkniętym. Ma wieżę na planie kwadratu usytuowaną po przeciwnej stronie prezbiterium. Kościół poświęcony został 6.VI.1946 r. Dzieci uczęszczające do miejscowej biblioteki wraz z Alicją Stadnik – opiekunką zaprezentowały najważniejsze atrakcje i historię Płonna. Zaprosiły też wszystkich do odwiedzenia i zwiedzenia tej miejscowości. Ze starych kronik szkolnych można było poznać działania ówczesnych uczniów i nauczycieli. Jak uczą się, świętują i pracują na rzecz swojej szkoły i wsi. Spotkanie ubarwione zostało również pokazem zdjęć współczesnego Płonna. 

Uczestnicy, zarówno spotkania przybliżającego Krzynkę, jak i Płonno, byli pod wrażeniem, jak wiele działań i imprez wspólnymi siłami mieszkańców organizuje się w tych małych przecież miejscowościach. Podobnie jak na poprzednich jeszcze wieczorach okazało się, że z pozoru spokojna „nieciekawa” mała wieś ma w swojej historii tej odległej i tej całkiem niedawnej wiele zaskakujących wydarzeń i tajemnic. Zatem warto i trzeba je poznać. A temu właśnie między innymi służą te spotkania.

                                                                                 G. Przybylski
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka