Puchar Polski
Pogoń gra dalej
Po
długich latach przerwy Pogoń Barlinek wygrała w Choszcznie pokonując
miejscowego Piasta 2:1 (2:0) Bramki dla Pogoni zdobyli Ł Gieniec w
23min i K. Milewicz w 45min, honorowego gola dla gospodarzy zdobył
T. Bejuk w 49min. Zwycięstwo dało naszym piłkarzom prawo gry o
półfinał Pucharu Polski z Energetykiem Gryfino. Mecz został
rozegrany 22 kwietnia w Gryfinie, a o jego przebiegu ze względu na
wcześniejsze oddanie majowego numeru Echa Barlinka do druku
napiszemy w następnym wydaniu naszego miesięcznika.
Spotkanie w Choszcznie rozpoczął niecelny strzał głową M. Guraja. W
7min K. Stukonis dośrodkował w wzdłuż pola bramkowego, ale obrońca
Piasta zdołał zażegnać niebezpieczeństwo. Pierwszą bramkę Pogoń
zdobyła w 23min meczu. Rzut z autu szybko wykonał M. Diaków, głową
piłkę zgrał P. Kądziela a nadbiegający Ł. Gieniec uderzył z
pierwszej piłki nie do obrony. Piast grający w osłabionym składzie
szanse na wyrównania miał w 30 i 33min, jednak na wysokości zadnia
stanął K. Piwiński najpierw wygrywając pojedynek sam na sam z
Ostraszewskim, chwilę później broniąc nogą mocny strzał Bejuka. Tuż
przed przerwą przypomniał o sobie K. Milewicz. W 44min strzał z
rzutu wolnego naszego pomocnika z 40m trafił w słupek, a minutę
później popularny ”Mila” wykorzystał złe wprowadzenie piłki do gry
przez bramkarza gospodarzy i technicznym lobem zdobył druga bramkę
dla Pogoni.
Tuż
po rozpoczęciu drugiej części gry bliski szczęścia był M. Diaków
jednak piłka po strzale z 20m o centymetry minęła słupek. Po chwili
uderzał K. Stukonis, ale w środek bramki. W 49min meczu gospodarze
wykonywali rzut różny, w polu karnym nikt nie pokrył T. Bejuka ,
który głową zdobył kontaktowego gola. Piłkarze Piasta ruszyli do
przodu chcąc wyrównać, ale jedyne zagrożenie pod bramką Pogoni
stworzyli w 57min, ale K. Piwiński nie dał się zaskoczyć broniąc
mocny strzał z rzutu wolnego. W 70min bliski zdobycia bramki był S.
Wrzeszcz uderzając głową po dośrodkowaniu P. Magryty, golkpier z
Choszczna przy pomocy swojego obrońcy zdołał jednak zażegnać
niebezpieczeństwo. W 77min M. Malinowski wyszedł na czystą pozycje i
gdy mijał bramkarza został przez niego powalony na ziemie. Sędzia
nie podyktował ewidentnego rzutu karnego, jednak po meczu przyznał
się do swojego błędu twierdząc, że karny nam się należał. Szkoda
tylko, że za błąd arbitra ucierpieli K. Milowicz i K. Piwiński,
którzy otrzymali żółte kartki za krytykowanie orzeczeń sędziego. W
84min mocno dośrodkował w pole karne T. Zwolinski, lotu piłki na 5m
nie zdołał jednak zmienić M. Malinowski. W końcówce meczu swoją
szanse na wyrównanie mieli gospodarze, jednak strzał głową
napastnika Piasta był niecelny.
Skład Pogoni Barlinek:
Piwiński - Suchowera, D. Suterski, Wrzeszcz, Kubiak - Kądziela,
Stukonis, Milewicz, Guraj (60' Magryta)- Diaków (62' Zwoliński),
Gieniec (46' Malinowski).
Krzysztof Strzemecki
|