„Borani” z pomocą dla bliźnich
Klub
Sportowy „Boran” i jego zawodnicy są już znani naszym czytelnikom.
Piszę o nich często, bo wiem, że warto ich promować. Dla wyjaśnienia
klub działa legalnie i zarejestrowany jest w Starostwie Powiatowym w
Myśliborzu, posiada statut i zarząd.
Ale
wróćmy do sprawy, o której chcę napisać.
Zawodnicy klubu pokazali, że nie tylko lubią walczyć i wygrywać, ale
i chcą pomagać innym. Cześć zawodników pod czujnym okiem trenera
Krzysztofa Woźniaka stawiła się w Barlineckim Centrum Krwiodawstwa,
aby bezpłatnie oddać krew dla potrzebujących. „Borani” zostali
przebadani i wszyscy dali sobie upuścić po 450 mililitrów tegoż
drogocennego płynu.

Aż
ciarki chodziły mi po plecach jak widziałam, tę wielką „strzykawkę”,
ale oni byli dzielni. Z uśmiechem na twarzy „ratowali życie innym”.
Wykorzystując ten moment porozmawiałam z zawodnikami. Dlaczego
oddajecie krew? – pytałam „Wiesz warto być nadzieją i przykładem dla
innych. Idzie lato a to czas, gdy jest największa ilość wypadków i
tej krwi najbardziej brakuje” – mówił Rafał. Grzesiu i Krzysio
jednym głosek krzyknęli: „Ludziom trzeba pomagać, a nas to nic nie
kosztuje. Wielu z nas już wcześniej oddawało krew na studiach, teraz
będziemy ja regularnie oddawali tutaj”.
Wspaniała postawa młodych ludzi, oby ich przykładem poszli inni. Bo
krew to bezcenny dar, który ratuje życie.

Trener
„Boranów” wspomniał mi na koniec, iż mają w planach wraz z Klubem
Krwiodawców „Drzewiarz” zorganizować zbiórkę krwi może podczas
jakiejś letniej imprezy.
Świetny pomysł, liczymy na to, że zostanie zrealizowany.
Zawodnikom Klubu Boran gratulujemy odwagi.
ulf
|