Wielka gala
26.
października w Barlinku walczono…. Publiczność entuzjastycznie
wyrażała swoje emocje oglądając walki , które odbyły się w ramach
Mistrzostw Polski Strefy Zachodniej w Amatorskim MMM. Gala odbyła
się w hali sportowej przy Szkole Podstawowej Nr 1 w Barlinku.
Publiczność dopisała, a nasi barlineccy zawodnicy pokazali się z
najlepszej strony…byli niezwyciężeni. Niemalże wszystkie zwycięstwa
należały do naszych chłopców. Organizatorzy stanęli na wysokości
zadania, wszystko dopięte było na ostatni guziczek.
Na
zawody zjechali zawodnicy z Polski i sąsiednich krajów. W czasie
turnieju odbyły się dwie walki zawodowe - superfighty. Dla
bezpieczeństwa zawodników wszystkie pojedynki odbywały się w klatce,
która chroniła przed kontuzjami.
Prezentujemy opisy kilku walk naszych zawodników.
Cześć
przesyłam ci recenzje z gali-walki naszych zawodników;
Kamil
Najman „Boran Barlinek” vs Tomas Riha „pretorian Gym Pardubice”
Czechy. Przywitanie zawodników i sędzia rozpoczyna walkę-Kamil od
razu przechodzi do ataku w stójce, lewy-prawy prosty low kick i
seria ciosów kolanem na korpus przeciwnika jedno z kolan trafia w
głowę zawodnika z czech (technika niedozwolona w walkach
pierwszych)sędzia przerywa ale po chwili wznawia starcie-Kamil znowu
w ataku seria ciosów rękoma i kolanami przejście w klincz i próba
zapięcia duszenia gilotynowego. Tomas Riha broni się ale Najman
nie odstępuje rozbija przeciwnika kilkoma ciosami w korpus i głowę
i znów przechodzi do próby duszenia. Tym razem dopina mocniej,
spycha przeciwnika na siatkę podcina. Duszenie jest już dopięte i
zawodnik z Czeskich Pardubic poddaje walkę już w 40 s pierwszej
rundy.
Michał
Najman „Boran Barlinek” vs Jacek Kałużny „Pretorian” Gorzów WLKP.
Przed Michałem ciężkie zadanie, Gorzowianin jest o wiele bardziej
doświadczonym zawodnikiem. Michał wchodzi do Klatki widać na jego
twarzy ogromne skupienie i determinację.Przywitanie zawodników i
sędzia rozpoczyna walkę -zawodnik z Gorzowa przechodzi od razu do
obalenia i walka już w pierwszych sekundach przenosi się do
parteru. Michał próbuje zapiąć gilotynę, ale w końcu udaje mu się
przejść do dosiadu. Seria ciosów z dosiadu i po chwili Jacek jest
już w gardzie Najmana. Skutecznie obija żebra zawodnika z Barlinka.
Nagle Michał zrywa gardę i próbuje pedalady. Technika jest na tyle
skuteczna ,że zawodnik z Gorzowa wraca do stójki i po chwili
przechodzi do bocznej skąd próbuje założyć dźwignię na łokieć .
Michał znosi ból i po krótkiej chwili (dla mnie to były wieki)udaje
mu się wyjść z zagrożonej pozycji. Już do końca pierwszej rundy
walka toczy się w parterze z przewagą punktową zawodnika klubu ”Pretorian”.
Runda
2 Michał wie, że przegrywa na punkty jego wybór to poddać lub
znokautować przeciwnika. Rozpoczęcie: Michał trafia mocnym prawym
prostym i obala przeciwnika, w parterze przechodzi od razu do
obijania z gardy i próby duszenia przedramieniem, podnosi się aby
zwiększyć siłę ciosów. Przeciwnik przechwytuje w stopce Najmana i
próbuje przejścia do gardy Michała, ale zawodnik z Barlinka
skutecznie broni się i nie oddaje pozycji. Po chwili sędzia wznawia
walkę w stójce Kałużny znowu obala Najmana który po raz kolejny
próbuje gilotyny ale Gorzowianin wychodzi z duszenia i przechodzi
do dźwigni na stopę Michał uwalnia się szybko wstaje i obala
przeciwnika ma boczną. Stąd już szybko przechodzi do dosiadu i
zadaje serie ciosów na korpus przeciwnika, sędzia przerywa walkę.
Michał wygrywa przez TKO w 2 rundzie.
Kolejna walka: Artur Śmigasiewicz „Boran Barlinek” vs Karol
Wiśniewski ”No Limits Toruń”.Przeciwnik Artura ma za sobą już 4
walki i tylko jedną porażkę. Artur wchodzi do klatki jako pierwszy,
czekając na przeciwnika jest w ciągłym ruchu. Przeciwnik Artura
wchodzi do klatki, sędzia daje znak i Śmigasiewicz od razu
wystrzeliwuje lewą nogą na głowę toruńskiego zawodnika, poprawia
serią ciosów rękoma i kolanami po których przeciwnik upada na matę.
Artur przejmuje pozycje boczną i łokciami obija żebra przeciwnika
kilka trafia w plecy na co sędzia zwraca uwagę. Jeszcze parę cisów
na korpus i Artur powraca do walki w stójce.
Tu
zaczyna się mordercza wymiana ciosów rękoma i kopnięcia w której
wyraźnie góruje zawodnik z Barlinka. Po serii ciosów na głowę
Śmigasiewicz trafia czysto kolanem w żebra przeciwnika. Po tym
ciosie zawodnik z Torunia upada na matę, Artur doskakuje do niego i
wypala serię ciosów na korpus. Przeciwnik jest na tyle
doświadczony, że wykorzystuje błąd Artura i przechodzi do jego
gardy. Zawodnik z Barlinka jest na to przygotowany szybko przerzuca
swoją nogę na szyję przeciwnika. Teraz wystarczy przesunąć stopę
pod kolano, jeszcze mała korekta bioder i Karol Wiśniewski z „No
Limits Toruń” poddaje walkę .Artur wygrywa przez duszenie trójkątne
nogami w pierwszej rundzie.
Nikodem
|