Bosman IV liga zachodniopomorska.

Pogoń na końcu tabeli

Nie wiedzie się zawodnikom Pogoni Barlinek w rozgrywkach Bosman IV ligi zachodniopomorskiej w sezonie 2008/2009. Podopieczni trenera Jacka Świercza w rozegranych pięciu spotkaniach zdobyli zaledwie jeden punkt. Marnym pocieszeniem jest fakt, że nasz zespół w opinii obserwatorów rozegranych meczów, z których aż cztery były rozegrane na wyjeździe nie powinien znajdować się tak nisko w tabeli. Naszym zawodnikom brakuje skuteczności i szczęścia w wykańczaniu podbramkowych sytuacji.

Pogoń Barlinek – Orzeł Wałcz 0:2 (0:1)

Skład Pogoni:
Piwiński - Magryta, Suterski, Kawalec (60' Boroń), Kubiak(67' Antkiewicz) - Stukonis, Diaków, Milewicz (67' Kowalski), Guraj (63' Kądziela) - Piasecki, Kochan

Mecz ułożyła bramka zdobyta w na początku meczu. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska zawodnik z Wałcza uderzył z pierwszej piłki i K. Piwiński musiał wyciągać piłkę z siatki. Chwile później mogło być już 2:0, ale na nasze szczęście D. Wysocki w dogodnej sytuacji fatalnie przestrzelił. Na pierwszy celny strzał Pogoni kibice musieli czekać do 21min. A. Piasecki dośrodkował w pole karne do M. Diakowa, który zgrał z pierwszej piłki na 20m do K. Milewicza. Niestety mocny strzał z woleja naszego pomocnika pewnie obronił bramkarz gości. W 30min faulowany w narożniku pola karnego był P. Kochan i sędzia bez wahania wskazał na "11". Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale niestety uderzył obok bramki.
Po przerwie Pogoń zaczęła od celnego głową strzału M. Kawalca, jednak golkiper gości nie dał się zaskoczyć. W 62 min K. Boroń w ostatniej chwili został uprzedzony przez bramkarza Orła. Gdy wydawało się, że mimo słabej gry nasz zespół zdoła wyrównać, goście przeprowadzili koronkową akcje po której K. Bokunowicz nie miał problemów z skierowaniem piłki do pustej bramki. Tuż po wznowieniu gry nasz zespół miał szanse na zdobycie kontaktowej bramki jednak strzał głową P. Kochana z 5m poszybował nad poprzeczką. W końcówce meczu piłka dwukrotnie przechodziła wzdłuż pola bramkowego gości, ale nie było zawodnika, który skierowałby futbolówkę do bramki.

Stal Szczecin – Pogoń Barlinek 2:1 (0:1)
Bramka dla Pogoni – P. Kochan.

Skład Pogoni: 
Piwiński - Magryta, Suterski, Kawalec, Kubiak - Kądziela (46' Boroń), Stukonis, Diaków(73' Milewicz), Guraj (75' Kowalski) - Kochan, Piaseczki

Nasz zespół przegrał ten mecz na własne życzenie nie wykorzystując dogodnych sytuacji strzeleckich. W 13min powinno być 1:0 dla Pogoni M. Guraj po wymianie piłki z P. Kochanem znalazł się sam przed bramkarzem Stali trafiając prosto w niego. W 41min M. Guraj zrehabilitował się za niewykorzystaną sytuacje idealnie dogrywając piłkę na 10m do P. Kochana, który strzałem z pierwszej piłki umieścił futbolówkę pod porzeczką bramki gospodarzy. W 57min po błędzie bramkarza Stali M. Diaków przelobował go z 25m niestety piłka o centymetry minęła słupek bramki. W 66min ponownie M. Diaków był bliski zdobycia gola tym razem golikiper gospodarzy zdołał odbić nogą strzał w krótki róg naszego pomocnika. W 73min piłka po strzale z rzutu wolnego M. Czyżewskiego przeszła przez mur naszych zawodników i ugrzęzła w siatce. W 82min przed szansą zdobycia bramki stanął P. Kochan jednak jego lob z 16m zdołał obronić Młynarczyk. Minutę później wydawało się ze musi być gol dla Pogoni na bramkę rywali ruszyli samotnie  K. Milewicz i A. Piasecki, niestety popularny "Mila" zamiast uderzać na bramkę podał do będącego na minimalnej pozycji spalonej kolegi i akcja została przerwana. W 87min K. Piwiński nie utrzymał w rękach piłki po niezbyt mocnym strzale z dystansu  i P. Juszczyk bez problemu z 5m skierował ją do bramki.


Piłkarze Pogoni Barlinek czekają na pierwsze ligowe zwycięstwo

Piast Chociwel – Pogoń Barlinek 1:1 (1:1)
Bramka dla Pogoni – M. Guraj

Skład Pogoni:
Piwiński - Magryta, Kawalec, Suterski, Kubiak - Kądziela(60' Antkiewicz), Stukonis, Kochan, Guraj - Piasecki (77' Milewicz), Boroń

Zespół Pogoni miał w meczu zdecydowaną przewagę i do przerwy powinni prowadzić różnicą przynajmniej trzech bramek. Niestety w dogodnych sytuacji pod bramką Piasta nie wykorzystywali kolejno A. Piasecki, P. Kochan i K. Boroń.
Po przerwie festiwal braku skuteczności trwał nadal. W 51 i 53min dwukrotnie w sytuacji sam na sam z doświadczonym bramkarzem M. Ufnalem znalazł się P. Kochan, niestety oba pojedynki napastnik przegrał. W 55min wydawało się, że musi być gol dla Pogoni. Wysuniętego na 16m bramkarza Piasta przelobował A. Piasecki i gdy wszyscy widzieli już piłkę w bramce futbolówka ku rozpaczy piłkarzy z Barlinka trafiła w poprzeczkę i powróciła na boisko.
Niewiele brakowało, aby powtórzyła się sytuacja z poprzedniego meczu w Szczecinie i Pogoń mimo zdecydowanej przewagi nie zdobyłaby nawet punktu. Na szczęście w 70min meczu K. Piwiński wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem gospodarzy.

Victoria 95 Przecław – Pogoń Barlinek 2:0 (0:0)

Skład Pogoni:
Piwiński - Magryta, Kawalec, Suterski, Kubiak - Kowalski, Stukonis, Kochan, Guraj - Antkiewicz (73' Kądziela), Boroń

Pierwsza część meczu to przewaga piłkarzy z Przecławia. Już w 5min mogli oni objąć prowadzenie jednak K. Hus przegrał pojedynek sam na sam z Piwińskim. W 19 min Gellera uderzył z 5m nad bramką, zaś trzy minuty później Ł. Jeziorek przelobował bramkarza Pogoni, ale także i bramkę. W 27min goście przeprowadzili pierwszą groźną akcje i powinni objąć prowadzenie. Z lewej strony boiska B. Kubiak dośrodkował do Kochana, który uderzył z 14m, Dąbrowski zdołał końcami palców odbić piłkę, która trafiła pod nogi K. Boronia. Niestety dobitka zawodnika z 3m trafiła w leżącego na linii bramkowej bramkarza gospodarzy. Tuż przed przerwą w dogodnej sytuacji znalazł się R. Sylwesiuk, uderzając z 16m tuż obok bramki.
W drugiej części meczu na boisku przeważała Pogoń, ale bramki zdobyła Victoria. W 52 min strzał K. Kowalskiego w długi róg o centymetry minął słupek bramki gospodarzy. Dziesięć minut później sam na sam z A. Dąbrowskim znalazł się K. Boroń, uderzając nad poprzeczką. W 67 min M. Guraj zwodem minął obrońców z Przecławia i gdy wydawało się, że musi być gol piłka minęła bramkę. Trzy minuty później gospodarze objęli prowadzenie. B. Kubiak nie przeciął lotu piłki i A. Sztadilów nie miał problemu z umieszczeniem futbolówki w bramce. W 72 min K. Boroń uderzył z woleja z 6m tuż nad poprzeczką. W 80min mocny strzał P. Kochana z 12m instynktownie odbił Dąbrowski. Trzy minuty przed końcem meczu A. Sztadilów przy biernej postawie obrońców Pogoni technicznym strzałem ustalił wynik meczu.

Tabela Bosman IV liga zachodniopomorska

Krzysztof Strzemecki
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka