Barlineckie fontanny
Mamy w naszym mieście dwie fontanny.
Jedną – nową na Jeziorze Barlineckim, która wygląda szczególnie
efektownie wieczorem, kiedy jest podświetlona. Jej uroczyste
uruchomienie przez władze Barlinka miało miejsce w niedzielę 24
sierpnia w ostatnim dniu tegorocznego krótkiego (zaledwie
trzydniowego) Barlineckiego Lata Teatralnego o godzinie 2100. Wtedy
to padało – tak, to chyba dobry znak, jak niektórzy mówią i tam w
górze się spodobała, stąd ten deszcz - woda i woda. Ale prócz
funkcji ozdobnej, którą niewątpliwie posiada, pełni ona jeszcze inną
ważną rolę ekologiczną. Mianowicie wpływa na mieszanie (modne słowo)
wody, a przez to lepsze jej napowietrzenie. Pełni zatem funkcję
małego aeratora. Umiejscowiona została na platformie pływającej przy
promenadzie spacerowej – ul. Jeziorna, dodając jej uroku – ten szum
wody. Fontanna jest elementem realizowanej „Wodnej ścieżki
przyrodniczej”, na którą składać się będą także tablice edukacyjne,
folder i informator multimedialny. Część środków gmina pozyskała z
Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w
Szczecinie w ramach przygotowanego projektu „Wodna ścieżka
przyrodnicza – Jezioro Barlinecke”.

Druga
historyczna fontanna, to gęsiarka. Stoi na Barlineckim Rynku od 1912
roku, w miejscu dawnego, spalonego w 1608 r. ratusza. Ufundowali ją
dwaj mieszczanie. Figura dziewczynki z gąsiorem jest dziełem znanego
monachijskiego artysty Knuta Akeberga. Fontanna-gęsiarka symbol
Rynku, symbol Barlinka została wybrana jako symbol nagrody
Burmistrza Barlinka przyznawanej od połowy lat dziewięćdziesiątych –
Złota Barlinecka Gęsiarka. Także jest postacią jednej z legend
„Gęsiarka i kat” Romany Kaszczyc. Legenda jest jedną z wielu
zawartych w książce „Duchy z puszczy rodem”, do której ilustracje i
rysunki wykonała autorka. Gęsiarka przetrzymała I Wojnę Światową, II
Wojnę Światową, czasy komunizmu – PRL-u, początki kapitalizmu,
wstąpienie Polski w struktury Unii Europejskiej, ale nie
przetrzymała wandalizmu. O przepraszam, nie przetrwała zwykłego
fotografowania w nocy z 2 na 3 września tego roku. Tak podaje w
lokalnym piśmie autor tego „niefortunnego” zdarzenia. A właśnie,
skoro są zdjęcia to EB może je opublikować. Sama gęsiarka była
obfotografowywana z każdej strony i przez tyle lat, że z pewnością
miała już dość fleszy i postanowiła … !!! Jednak czego by nie mówić
- nie napisać, faktem jest, że wizytówka Barlinka została
zniszczona. Fontanna wraz z terenem starego miasta jest wpisana do
rejestru zabytków. Zniszczony więc został obiekt zabytkowy, nie
pierwszy i nie ostatni ktoś powie. To prawda, lecz ten obiekt ma dla
wielu bezcenny, bo sentymentalny wymiar. Jest to niewątpliwie wielka
dla nas strata. Miejmy tylko nadzieję, że figura niedługo powróci na
swoje miejsce i będzie znów spoglądać na nas, z owego miejsca,
którego nie opuszczała przez 96 lat.

Dwie
fontanny, dwie atrakcje Barlinka, a jak różny ich wiek i losy. A
„wyróżnił” je rok jubileuszowy, 730-lecia Barlinka.
GP
|