Roma - ciąg dalszy

W numerze majowym „Echa Barlinka” podjęliśmy temat galerii dla Pani Romy Kaszczyc. Chcieliśmy obudzić Nasze władze miejskie aby w końcu zajęły się tym problemem. Prosiliśmy także aby artykuł spotkał się z jakimś odzewem. W czerwcu jednak nie doczekaliśmy się choćby wzmianki na temat wyżej wymienionego tematu. Wobec powyższego podjęliśmy rozmowy z przewodniczącym rady miejskiej panem Dariuszem Zielińskim. I tutaj nastąpił przełom. Pan przewodniczący zapewnił nas uroczyście, że na rok budżetowy 2008/2009 zostaną zapewnione środki na realizację zadania jakim jest galeria dla pani Romy Kaszczyc. Problemem jest tylko lokalizacja.

W grę wchodzi kilka możliwości. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się adaptacja strychu  przy ul. Sądowej 8. Roma jest już do tego miejsca przyzwyczajona i darzy go ogromnym sentymentem. Inne możliwości to tzw. Dom Chiński, gdzie również istnieje spory strych oraz  budynek przy ul. Leśnej. Wydawałoby się więc, że wszystko skończy się Happy Endem. Tymczasem nie jest aż tak różowo.

Towarzystwo Miłośników Barlinka ze względów finansowych, jest zmuszone do rezygnacji z sali przy ul. Sądowej 8. Mimo, że wielokrotnie prosiliśmy burmistrza o to, aby potraktował nas jako towarzystwo, którego celem jest krzewienie kultury w mieście. Za każdym razem pan burmistrz twierdził, że jest to niemożliwe ponieważ wszyscy traktowani są identycznie. Stąd też musimy za salę płacić ceny komercyjne, co praktycznie może doprowadzić TMB do bankructwa. Mając do wyboru salę albo upadłość, musimy z sali zrezygnować. Tylko, że właśnie sala przy ul. Sądowej była dla Romy minigalerią. Wiszą tam jej obrazy, odbywały się spotkania itd. I teraz tylko od władz zależy czy pozwolą Romie zostać tam aż do momentu kiedy jej galeria stanie się rzeczywistością. Apelujemy w tym momencie do pana burmistrza Zygmunta Siarkiewicza, aby pozwolił Romie zostać nadal w sali przy ul. Sądowej 8.      

                    A. Rudnicki
                        

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka