Proza życia z twarzą

- Nareszcie, nareszcie ruszyła sprawa kina, które legło w gruzach, dając początek nowej inwestycji – obiektowi użyteczności publicznej, zanosi się na to, że stanie on szybko i że wygląd marketu ładnie wkomponuje się w zabudowę tej części miasta.

- Och, jakże mogłabym nie zauważyć tego, że po uroczystości 3 MAJA przed pomnikiem Piłsudskiego wszystkie wiązanki pięknych kwiatów zostały wyjęte z folii i ślicznie przyozdobiły to miejsce patriotycznych obchodów świąt narodowych.

- A w ogóle pochwalić trzeba służby miejskie chociażby za te czarujące stokrotki w kasetonach i wszystkie kwiaty w mieście, które obok zieleni tak upiększają nasze ulice.

- Świetnie się stało, że SDH doczekał się remontu elewacji; sąsiedztwo pięknych banków tylko dodaje urody temu bardzo popularnemu budynkowi i oczywiście przyciąganie klientów! Gdyby tak jeszcze remont wewnątrz. W nową elewację stroi się również budynek dawnej  pralni chemicznej przy Wylotowej.

- Do nowych hoteli już prowadzi odpowiednia droga, porządkuje się także nawierzchnię przy Limbie. Ale wciąż brakuje dobrego chodnika prowadzącego do Muzeum Regionalnego.

- Wspominając Majówkę 1-3  maja, już dziś niewiele się pamięta, bo była taka sobie. Zawiodła pogoda; uczestnictwo mieszkańców – słabe; jarmark ceramiczny (2 stoiska)…

- A tak przy okazji, czy pamiętamy, że 4 lata temu 1 MAJA  Polska wstąpiła do Unii Europejskiej, który to fakt popiera większość Polaków. 1 maja ze Święta Pracy stał się dniem grillowania i odpoczynku. Te pochody, które  odbywają się jeszcze są i mniej liczne, i mało entuzjastyczne. Zmienia nam się rzeczywistość, a w niej, pod wieloma względami, my także.

- Zobaczcie Państwo, ani się człowiek obejrzał, a tu Dzień Dziecka i za kilka tygodni wakacje letnie. Trzeba wszystko zrobić, by naszym dzieciom dobrze się działo latem, by zwiedziły jak najwięcej, by były szczęśliwe bawiąc się i zażywając swobody, nawet w miejscu zamieszkania. Radosnych wakacji!!!

- Dużo dziś było o rzeczach miłych, ale źle się dzieje również, jak choć by na poczcie, gdzie przy  4 okienkach czynne są zazwyczaj 2. Klienci w kolejkach stoją i stoją… nieraz po znaczek nawet 40 minut, bo pracownice nie spieszą się. Na Zachodzie pracownicy poczty czy banków stoją obsługując interesantów; mogą usiąść, gdy przy okienku nikogo nie ma. Kiedy w Barlinku na poczcie usprawni się organizacja obsługi klienta? Już aż nudno pisać o tym.

Urszula Berlińska
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka