Wernisaż w „Almie”

Linas Domarackas urodził się na Litwie, gdzie studiował sztuki piękne. Studia kontynuował na warszawskiej ASP i pozostał w Polsce. Od kilkunastu lat mieszka z rodziną w Warszawie. Uprawia malarstwo, grafikę, rzeźbę i dziedziny sztuki im pokrewne jak ceramika, ilustracje itp. Należy do twórców nie tylko zdolnych, ale i niezwykle pracowitych, podejmujących ciągle nowe wyzwania. Jego prace znajdują się w prestiżowych galeriach nie tylko w Polsce. Często bywa tak, że wystawia w kilku miejscach równocześnie.

Do Barlinka przyjechał wprost po wernisażu w Warszawie; w następnym dniu był już umówiony w Ciechocinku, a zaraz potem w Wiedniu. Jest przy tym wyciszony i pogodny. O swoim malarstwie mówi „zimne”. W Barlinku eksponował obrazy i miniatury wykonane przeważnie akrylem na płótnie lub desce, zrównoważone w kompozycji i kolorze. Wernisaż wystawy malarstwa Linasa Domarackasa odbył się w „Almie” w dniu 14. października br.

Dlaczego w Almie? Bo pan Marek Piechocki otwierając w tym roku klub przy hotelu pomyślał o ekspozycji

obrazów i przygotował na nie miejsce z profesjonalnym podświetleniem, w związku z czym podjęłam z nim współpracę w temacie wystaw, mam bowiem kontakt z artystami. Do współpracy włączyło się Towarzystwo Miłośników Barlinka. Mamy możliwość wydrukowania plakatów, relacji na łamach naszej gazety, zadbania o frekwencję.

Na wernisaż przyszli ci, którzy chcieli (zaproszeń nie było) i jak się okazało, zainteresowanych sztuką zebrało się całkiem sporo. Atmosfera kameralna bez zbędnych przemówień, powitań i fajerwerków, dużo pytań do artysty i indywidualnych rozmów przy tradycyjnej lampce szampana.

Obrazy eksponowane będą co najmniej przez miesiąc, do następnej w wystawy, o której powiadomimy.

                                                                                                                Romana Kaszczyc
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka