Czwartek z TEATREM
15.
lutego akurat w tłusty czwartek zawitał do nas szczeciński teatr
KANA. Organizatorami spotkania w TMB było Towarzystwo Miłośników
Barlinka, Klub Książki Smoczykówka i Stowarzyszenie Teatr Kana. Na
18.00 przybyło kilkadziesiąt osób, które bądź pasjonują się teatrem,
bądź sympatyzują z nim Urząd MiG reprezentował przewodniczący Rady
Dariusz Zieliński i sekretarz Gminy Elżbieta Wrońska.

Oczywiście najważniejsi tego wieczoru byli artyści Kany, tj. Dariusz
Mikuła, Weronika Fibich, Radosław Jagucki i Tomasz Grygier (foto
obok)
W
programie obejrzeliśmy filmową realizację widowiska „Moskwa –
Pietuszki” autorstwa Wieniedikta Jerofiejewa we wspaniałej roli
Jacka Zawadzkiego i reżyserii nieodżałowanego Zygmunta Duczyńskiego,
który zawsze był dyrektorem artystycznym KANY. Tak na marginesie
„Moskwa – Pietuszki” do 1989 ukazywała się tylko w drugim obiegu. Z
tym przedstawieniem, oczywiście w angielskiej wersji językowej, KANA
była w Edynburgu, odnosząc europejski sukces; a w ogóle „Moskwę –
Pietuszki” zagrała ponad 300 razy!

Nie
sposób nie powiedzieć o tym, że Teatr KANA obchodzi teraz 25 –
lecie, będąc na początku swej drogi bezdomnym; dzisiaj już to
instytucja kulturalna, o którą troszczy się zarówno samorząd miejski
w Szczecinie, jak i wojewódzki. Teatr ma nie tylko swoją siedzibę
czy kawiarnię, ale i własne wydawnictwo. Także bardzo bogate
archiwum, w tym archiwum Zygmunta, które stało się źródłem powstania
książki na jubileusz, zatytułowanej „Głosy czasu” pod redakcją Marty
Poniatowskiej, Jarosława Jaguckiego i Małgorzaty Mostek. Tę pozycję
można było na spotkaniu nie tylko obejrzeć, ale i kupić. Drugą
propozycją (dla miłośników poezji) była książeczka z wierszami
Weroniki Fibich pt. „Na końcu pępka” z pięknymi ilustracjami Romany
Kaszczyc.Muszę w tym miejscu dodać, że swego czasu KANA wydała zbiór
wierszy p. Romy zatytułowany „Nie naprawiajcie zegara”. Książki
rekomendowali i o ciekawej historii teatru opowiadali właśnie nasi
goście, odpowiadając i na pytania w bezpośrednich rozmowach; było
także podpisywanie książek oraz dedykacje dla czytelników. Jak
powiedział jeszcze jeden z aktorów. od conajmniej 8 lat Kana jest
organizatorem festiwali i przeglądów teatrów ulicznych i młodych
teatrów; jest oczywiście formą teatru alternatywnego, znajdując
uznanie i szeroką widownię oraz przychylność decydentów. To
czwartkowe spotkanie z Kaną stało się dla nas małym świętem z
kulturą prawdziwego formatu. A że był to tłusty czwartek, to nie
zabrakło ani pączków, ani faworków. Smakowitości przygotowały
Marysia Adamiok i Jadzia Drwięga, zbierając gratulacje za domowe
wypieki. Jakże mogłam zapomnieć o tym, że całym motorem i
pomysłodawcą imprezy była Roma Kaszczyc, która zawsze jest bardzo
zajęta i ma ciągle głowę pełną pomysłów.
Do
zobaczenia z KANĄ!
Urszula Berlińska
P.S.
Zaskakującym pozostaje fakt nieobecności dyr. Panoramy,
Muzeum...Biblioteki Publicznej i CIT-u. Czy to taki mały bojkocik
dla działań kulturalnych istniejących poza BOK-iem?
|