„Dobra współpraca … jest
podstawą rozwoju gminy”
- rozmowa z Dariuszem Zielińskim,
Przewodniczącym Rady Miejskiej w Barlinku
Dariusz Zieliński – Przewodniczący Rady
Miejskiej w Barlinku, 41 lat, od urodzenia mieszkaniec Barlinka,
żona Teresa, dwoje dzieci: Agata i Maciej. Absolwent Uniwersytetu
Szczecińskiego (fizyka); studia podyplomowe: Uniwersytet Wrocławski
(informatyka), PWSzZ w Gorzowie Wlkp. (prawo administracyjne i
samorządowe). Zatrudniony w Urzędzie Miejskim w Myśliborzu –
Kierownik Referatu Informatyki. Prezes Barlineckiego Forum
Obywatelskiego. Członek NSZZ „Solidarność”.

- Co skłoniło Pana do kandydowania w
wyborach na funkcję burmistrza?
- Tematyka samorządowa zajmuje mnie już
od ponad 11 lat z racji obowiązków zawodowych. W tym wypadku nie
chodzi tylko o profesję lecz o coś więcej. „To więcej” to praca na
rzecz najbliższego środowiska, jakim jest moje miasto i moja gmina.
Od 8 lat jestem członkiem Barlineckiego Forum Obywatelskiego –
stowarzyszenia działającego na rzecz naszej „Małej Ojczyzny”, a od 6
lat jestem jego prezesem. Nasi przedstawiciele od dłuższego czasu
czynnie uczestniczą w pracach: rady miejskiej czy rady powiatu. Co
cztery lata władza samorządowa w demokratycznej Polsce weryfikowana
jest poprzez wybory. W ubiegłym roku w wyborach samorządowych
utworzony został komitet wyborczy Porozumienie Razem skupiający
bardzo szerokie spektrum światopoglądowe występujące na terenie
naszej gminy. Zgodnie z prawem każdy komitet ma prawo wystawienia
swojego kandydata w wyborach bezpośrednich na burmistrza.
W naszym Porozumieniu odbyła się debata na temat naszego kandydata.
Moja osoba zyskała największe poparcie. Tak więcej z jednej strony
było to poparcie od moich koleżanek i kolegów, zaś z drugiej strony
doświadczenie w pracy samorządowej, przygotowanie merytoryczne
(ukończyłem studia podyplomowe z prawa administracyjnego i
samorządowego) i wiele pomysłów dla Barlinka, razem sprawiły, że
podjąłem decyzję o kandydowaniu. Jak widać po wyniku nie była to
decyzja bezpodstawna.
- Jakie kompetencje, obowiązki i
uprawnienia ma przewodniczący Rady Miejskiej?
- Pracę przewodniczącego Rady Miejskiej
precyzują przepisy wynikające m.in. z ustawy o samorządzie gminnym,
ze statutu miasta i gminy czy regulaminu Rady Miejskiej.
Najbardziej lapidarnie zadania
przewodniczącego rady gminy określa ustawa samorządowa, w której
czytamy: „Zadaniem przewodniczącego jest wyłącznie organizowanie
pracy rady oraz prowadzenie obrad rady.” Przepis ten rozumiany
dosłownie ograniczałby jakiekolwiek działania przewodniczącego rady
każdego stopnia samorządu terytorialnego. Jednak wszystkie
komentarze prawne rozszerzają nieco znaczenie tego przepisu mówiąc o
wszystkich działaniach organizujących pracę rady oraz o
reprezentacji rady na zewnątrz w sprawach, które dotyczą rady.
Obowiązkiem przewodniczącego jest stały kontakt z mieszkańcami i
przekazywanie ich postulatów radzie oraz organowi wykonawczemu jakim
jest burmistrz – temu służą dyżury przewodniczącego i
wiceprzewodniczących. Pracę administracyjną przewodniczący wypełnia
przy pomocy biura rady i przy wsparciu prawnym urzędu miasta i
gminy. Zaś do wyłącznej kompetencji przewodniczącego należy
prowadzenie sesji rady i czuwanie nad jej sprawnym przebiegiem.
- Czy istnieją szanse na otwartą,
konstruktywną współpracę z lewicowym (SLD) burmistrzem Zygmuntem
Siarkiewiczem?
- Dobra współpraca organu stanowiącego z
organem wykonawczym w każdej gminie jest podstawą rozwoju tej gminy.
Przecież wszystkim nam, mieszkańcom Ziemi Barlineckiej, na takim
rozwoju zależy. Wyborcy 12 i 26 listopada 2006 roku przy urnach
wypowiedzieli się co do przyszłości Barlinka i oczekują konkretnych
działań. Nie czas na sfary i kłótnie. Z naszej strony jest wola
współpracy. Lecz do tej rozgrywki potrzeba dwóch graczy. Graczy
grających fair. Jakikolwiek fałsz będzie karcony „regulaminową
karą”, w ramach przyjętych rozwiązań prawnych. Kameleonowe zmiany w
zależności od sytuacji, w której się znajduje, są nie do przyjęcia.
- Jakie działania merytoryczne i
prawne może podejmować władza naszej gminy dla pozyskania środków UE
w sytuacji dużego zadłużenia gminy?
- Adresatem tego pytania powinien być
pan burmistrz, gdyż to on odpowiada za bieżącą politykę inwestycyjno
– finansową, w tym za realizację projektów ze wsparcia „unijnego”.
Niemniej jednak sam temat pozyskania środków zewnętrznych jest
ciekawy, bo był często tematem dyżurnym w trakcie kampanii
wyborczej. Warto, aby opinia publiczna zapoznała się z planami
inwestycyjnymi na obiecaną kwotę 100 milionów zł. Mam nadzieję, że
to nastąpi już na lutowej sesji Rady Miejskiej, kiedy to będą
przedstawione zamierzenia na lata 2007 – 2010. Natomiast na
podstawie projektu budżetu na 2007 rok należy wnioskować, że nasze
zadłużenie nie jest czynnikiem dyskwalifikującym w kontekście
ubiegania się o środki z Brukseli.
- Co w ramach rewitalizacji miasta
przewidziane jest na bieżący rok?
- Z informacji, które posiadam do tej
pory nie było projektu kompleksowej rewitalizacji Barlinka.
Działania, które podejmowano były skierowane na restaurację
pojedynczych obiektów. Taki trend przewidywany jest w dalszym ciągu.
Wiadomym jest, że dbałość o obiekty z wieloletnią historią spłaca
się dwójnasób. Raz, że samym mieszkańcom jest funkcjonalnie i
przyjemnie żyć. Dwa, że takie obiekty są celem wypraw turystów,
poszukujących ciekawych okazów architektonicznych. W budżecie roku
2007 planowany jest remont budynków przy ul. Niepodległości 16 i 16a
czyli po „spalonej aptece”, ale trudno ten remont nazwać
rewitalizacją.
- A środowisko wiejskie?
- Tereny wiejskie przez lata były
niedofinansowane. Mam nadzieję, że to się zmieni. Sieci wodociągowe
i kanalizacyjne, naprawa i budowa dróg to priorytety na przyszłość.
Wymieniona infrastruktura wraz z gazyfikacją tych terenów może
sprawić, że staniemy się konkurencyjni na rynku w pozyskiwaniu
inwestorów. W końcu musimy sobie zdać sprawę z tego, że na wsi nie
można oszczędzać.
- W jaki sposób zamierza Pan
kontaktować się z mieszkańcami i rozwiązywać nabrzmiałe problemy?
- Dzisiejsza nasza rozmowa ma m.in.
służyć takiemu kontaktowi lecz świadomy jestem, że to za mało. Nikt
do tej pory nie wymyślił lepszej formy przekazywania swoich myśli
jak rozmowa. Tak więc dialog i jeszcze raz dialog. Tylko osobista
rozmowa potrafi przekazać prawdę danej sytuacji. Zdaję sobie sprawę,
że trudno jest dotrzeć do wszystkich mieszkańców w naszej gminie,
lecz próbować trzeba. Realizując obowiązek radnego już zdążyłem
odwiedzić w ciągu ostatniego miesiąca kilka miejscowości. Odpowiadam
na każde zaproszenie różnych środowisk. Jest mi niezmiernie miło, że
w trakcie dyżuru przewodniczącego odwiedza mnie coraz więcej naszych
mieszkańców. W ramach swoich kompetencji staram się każdemu pomóc.
Noszę się z myślą publikacji cyklicznej szpalty w prasie lokalnej
redagowanej przez moją osobę. W dobie społeczeństwa informacyjnego
może potrzebna jest strona WWW? Można do mnie pisać e-maile pod
adres
przewadniczacyrm@barlinek.pl.
- Serdecznie dziękuję za rozmowę i
życzę spełnienia w roli przewodniczącego Rady Miejskiej.
Rozmawiała
Urszula Berlińska
|