„Nim zabłyśnie gwiazdka”
Pod
takim tytułem odbyło się przedświąteczne spotkanie zorganizowane
przez BOK i Muzeum Regionalne. Popołudnie 9. grudnia było pochmurne
i deszczowe, a jednak Rynek Miejski wypełnił się mieszkańcami. Widać
ludzie potrzebują kontaktów i lubią świąteczną atmosferę,
przedkładając je nad np. oglądanie w domu telewizji. Rynek kolorowy
światłami i przyozdobiony świątecznie jak w każdym roku, a wśród
dekoracji jaśniejąca scena, wokół której skupili się ci, którzy
przyszli na koncert bożonarodzeniowy, a także przypadkowi
przechodnie.

Kolędowanie rozpoczął chór „Retro” prowadzony przez Ryszarda
Bernackiego, a potem „Barliniacy” pod kierunkiem Romana Laskowskiego,
z solówką Mariana Pieczki i akompaniamentem na akordeonie Ryszarda
Bizdrenia. To chóry już tradycyjnie śpiewające nam przy okazji
różnych świąt i uroczystości. Po nich wystąpiła młodzież z Gimnazjum
Nr 2 z kolędami i widowiskiem jasełkowym przygotowanym przez uczniów
pod kierunkiem nauczycieli. Stałam przy scenie, widziałam jak
niektórzy z nich przeżywali swój występ i myślałam ile aspektów
wychowawczych mieści w sobie przygotowanie takiego widowiska.
Koncert w Rynku zakończyły życzenia Burmistrza Miasta i Gminy
złożone mieszkańcom z okazji zbliżających się świąt.
Druga
część spotkania odbyła się w Muzeum Regionalnym, które już z daleka
zapraszało kolorowymi światłami wzdłuż wejścia i świątecznym
wystrojem wewnątrz. Tam przygotowano Kiermasz Świąteczny, na którym
można było nabyć różności, a także degustować wigilijne potrawy
przygotowane przez Królową Spiżarni p. Romualdę Makowską. Samych
pierogów były trzy rodzaje i te chyba, łącznie z barszczem cieszyły
się największym powodzeniem degustujących.Wróćmy jednak do jarmarku
i różności, które można było nabyć. Na początku piękna szopka
wykonana w pracowni ceramiki unikatowej BOK, którą prowadzi obecnie
Teresa Bartkiewicz.

Oprócz
tego duże stoisko z ceramiką – jak przystało na barlinecką tradycję.
Swoje znane już „Ptaśki” dołożyła Bożena Kulesza – Mazurek. Były też
: barwne stroiki świąteczne i przydatne na święta wyroby z lnu;
czapki, fartuszki, obrazki, serwetki i pocztówki świąteczne
przygotowane przez Wiktorię Kalosa, Barbarę Derecką i Grażynę Jeżyk;
Szklane ozdoby wykonane przez Krzysztofa Bogackiego; obrazki olejne
Danieli Tejchman oraz witrażowe aniołki i wisiorki Heleny Nowak –
obydwie z Choszczna; wdzięczne koszyczki i pojemniki z formiru
wystawiła Katarzyna Buczek. Imponujące było słodkie stanowisko Koła
Pszczelarzy Barlineckich, gdzie można było nabyć wymyślne i
różnorodne świece z pszczelego wosku, kit, pyłek i wszelkiego
rodzaju miody, degustując je przed decyzją.
Kolorem pięknych okładek (ależ teraz są piękne wydania!) przyciągało
stoisko „Smoczykówki” proponując książki na prezenty świąteczne, a
wiedza Elżbiety Smoczyk na temat każdej książki i umiejętność
doradzania są imponujące. Powodzeniem cieszyło się również stoisko
BOK, gdzie były sprzedawane i podpisywane przez autorkę najnowsze
pocztówki – w tym ze świąteczną Królową Puszczy Barlineckiej,
książki „Baśń o Królowej Puszczy Barlineckiej” i osobno ilustracje
do tej książki. Magnesem przyciągającym do tego stoiska była
towarzysząca autorce miłościwie nam panująca, zachwycająca pięknem i
delikatnością sama Królowa Arleta Dzwonnik.
Przybyli na jarmark oglądali, rozmawiali, kupowali i zapewne myśleli
o zbliżających się świętach bo klimat był sprzyjający i wybierać
było w czym (pomimo bardzo małej powierzchni jaką dysponuje muzeum
na takie przedsięwzięcia).
Romana Kaszczyc
|