25 - lecie „Wiatraka”
Wiatrakowi studenci
Na
wiatrakowe spotkania i próby przychodziły zarówno dzieci jak i osoby
pracujące. Co nimi kierowało? Pewnie pobudki były różne: ciekawość,
zainteresowanie poezją, chęć występowania i pokazania się,
towarzystwo, ciekawe spędzanie czasu, zdobywanie wiedzy, próba
swoich możliwości itd. Dzieci i młodzieży przychodziło coraz więcej,
więc trzeba było wprowadzić podział na grupy wiekowe. Jednak wraz z
ukończeniem szkoły, młodzi aktorzy odchodzili, często wyjeżdżali, by
pobierać dalsze nauki, a na ich miejsce przychodzili następni. I
znów... ledwo nabyli umiejętności, doświadczenia, obycia ze sceną,
odchodzili.

Trudno
więc było osiągnąć wyżyny z ciągle nową, surową młodzieżą czy
dziećmi. Z czasem jednak dla wielu kontakt z „Wiatrakiem” stał się
potrzebą, początkiem prawdziwej pasji i chęci zgłębienia sztuki
teatralnej, a także umocowały się więzi koleżeńskie ludzi
połączonych wspólną ideą. Wielu z nich podjęło studia nie zrywając
więzi z teatrem, choć nie jest to łatwe. O nich chcę dzisiaj
opowiedzieć. Oto wiatrakowi studenci:
Marta Zmarzlik ukończyła
Studium Artystyczne w Szczecinie, kierunek Animacja Kulturalna
Regionu, specjalizacja teatr i taniec. Temat pracy dyplomowej:
„Amatorski ruch teatralny w Polsce”. Obecnie studiuje na
Uniwersytecie Szczecińskim pedagogikę socjalną i resocjalizacyjną.
Nie da się nie zauważyć jej działań w teatrze poezji „Wiatrak”, bo
kogo nie zachwyca aktorstwo czy taniec Marty? Oprócz tego, że sama
występuje, opracowuje układy choreograficzne i uczy tańca. Na tym
nie koniec jej talentów. Wymyśla i szyje stroje do każdego niemal
spektaklu. Współpracuje z Elą Chudzik od wielu lat. Trudno sobie
wyobrazić, jak ona to wszystko godzi. To prawdziwy skarb, którego
nie wolno stracić.
Marta Antonina Papis – „Kita”
studiuje na Uniwersytecie Zielonogórskim, Wydział
Pedagogiki, kierunek animacja społeczno – kulturalna, specjalizacja
– teatr. Obecnie pisze pracę magisterską „Pierwiastki polskości w
Teatrze Kreatur” (teatr berliński). Marta od wielu lat występuje i
działa z dużym zaangażowaniem w „Wiatraku”. Dobra organizatorka,
pełna energii i pomysłów, lubiana przez wszystkich, (ciepła mimo
pozornej ostrości), a dzieciaki są jej posłuszne. Kiedy tylko może
włącza się w działania teatru i pomaga w prowadzeniu zajęć
warsztatowych. Trudno wyobrazić sobie bez niej wiatrakowe widowiska
czy Barlineckie Lato Teatralne, więc robi co może, żeby dojechać,
kiedy jest potrzebna.
Tomek Peliwo – „Zielony”
studiuje na Uniwersytecie Zielonogórskim, Wydział Pedagogiki –
Animacja Kultury i Sportu, specjalizacja teatr. Poza zajęciami na
uczelni występuje w zielonogórskim teatrze, a także ciągle jest
aktywny w naszym teatrze poezji. Dobry zarówno w dramacie, jak i
kabarecie. Od kiedy wprowadzono do naszych widowisk postać Zielonego
Jana (wg. dawnych wierzeń to nieco szalony duch drzew, nieodzowny w
wielu obrzędach) do Tomka przylgnął przydomek „Zielony”. Radzi sobie
z każdą rolą nawet „z doskoku”, czyli prosto z autobusu. Wielki
improwizator. Nie da się nie lubić.

Marek Zadłużny podobnie jak
Tomek studiuje na Uniwersytecie Zielonogórskim, na tym samym
wydziale. Specjalizuje się w tańcu. Założyciel i jeden z tancerzy
byłego Teatru Tańca „Elastopatia” w Pełczycach, który mieliśmy
okazję oglądać też u nas.
Agnieszka Konowalska
studiuje w Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa w
Poznaniu. Małgorzata Maciejewska – Uniwersytet Szczeciński –
filologia polska, specjalizuje się w dziennikarstwie. Małgorzata
Sachajko – Pomorska Akademia Medyczna, specjalizacja
pielęgniarstwo. Olga Gronkiewicz – Wyższa Szkoła Bankowa w
Poznaniu. Agata Oszajca – filologia polska na Uniwersytecie
Szczecińskim, specjalizacja dziennikarstwo.
Są też
osoby już niewystępujące w spektaklach, ale mocno związane z
„Wiatrakiem”. Między innymi w czasie Barlineckiego Lata Teatralnego
redagują „Kuraka” i opiekują się wolontariuszami, a także wspierają
przedsięwzięcia organizacyjnie i duchowo. Są członkami wiatrakowej
rodziny. To Anna Michałek – „doktor Ania” studiująca na wydziale
lekarskim Pomorskiej Akademii Medycznej i Ula Filipińska pisząca
obecnie pracę magisterską na Wydziale Prawa i Administracji
Uniwersytetu Szczecińskiego. Obecnie pracuje również jako sekretarz
w redakcji „Echa Barlinka”.
Wszyscy ci ludzie w miarę swoich możliwości biorą udział w
wiatrakowych działaniach. Są na bieżąco z tym, co się dzieje w ich
teatrze. Utrzymują stałe kontakty telefoniczne pytając się co się
dzieje, w czym mogliby pomoc czy wystąpić. Związani z Wiatrakiem i
Barlinkiem chcieliby tutaj działać i pracować, ale czy znajdzie się
dla nich praca, czy jak wielu wartościowych ludzi po studiach będą
musieli szukać pracy poza Barlinkiem?
Romana Kaszczyc
|