Tradycje
Potrawy i napoje naszych przodków
„... nie dbali o wino, mając w piwie i
miodzie tak wyborne napoje...”
(Święty
Otton)
Szczególne miejsce wśród potraw zajmował
chleb. Jego przygotowaniu i wypiekowi towarzyszyły zaklęcia,
modlitwy i rytuały, a wśród nich nawiązywanie kontaktu z przodkami
(dusze miały swoje siedziby m. in. w chlebowym piecu), przekazanie
tchnienia życia, ochrona przed urokami itp. Chleb pieczono
przeważnie w sobotę, ale odpowiednio upieczony zachowywał smak i
świeżość przez cały tydzień. Chleb nie był jedynym pieczywem. Inne
jego rodzaje miały charakter obrzędowy i przypisywane były do
różnych świąt i uroczystości.
Potrawy u dawnych Słowian dominowały proste, pożywne i tanie. W
tradycyjnej kuchni polskiej popularna była kasza gryczana spożywana
z sosami lub zsiadłym mlekiem, albo rozgotowana z dodatkami,
nazywana bryją. Inne popularne i ważne potrawy to polewki z bobu,
grochu bądź zbóż, owoce i warzywa świeże oraz kiszone (szczególnie
kapusta) a także jaja. Spożywali też buraki, chrzan, koper,
pasternak, jarmuż, szczaw, orzechy laskowe, jagody, maliny, jeżyny,
głóg, łopian, pokrzywę, mlecz, lebiodę, perz, oset i różne zioła.
Ceniony był czosnek, z którego właściwości zarówno leczniczych jak i
przyprawowych zdawano sobie sprawę. Doceniano też cebulę, a nawet
istniał swoisty kult tej rośliny. Leczono nią wiele chorób.
Na stołach pojawiały się też ryby, drób,
mięsa wołowe, wieprzowe, dziczyzna.
Posiłki i napoje słodzono miodem z barci. Ulubione napoje to piwo i
miód płynny, a także mleko, serwatka, maślanka, kwas chlebowy i sok
buraczany. Najwięcej znaczeń i właściwości przypisywano miodowi. był
nie tylko środkiem spożywczym i leczniczym, ale też ofiarą dla
bogów, a jako trunek uświetniał uroczystości i działał w sposób
magiczny na psychikę i energię biesiadujących. Słowo „medos” (miód)
należy do najstarszych obok słowa „strawa” zapisanych wyrazów
słowiańskich. Gall Anonim pisał o Polsce jako o kraju „obfitującym w
miód, gdzie las miodopłynny...” Bartnictwo było wśród Słowian bardzo
powszechne. Od strony południowo – wschodniej wiercono w drzewach
barcie na pszczele roje. Zygmunt Gloger pisał: „lada wydrążony pień
służył za ul, lada bór był za pasiekę (...) a w polski miód można
było zaopatrzyć całą Germanię, Brytanię i najdalsze strony Europy
Zachodniej”. Miód był źródłem bogactwa, a kronikarze niemieccy
opisywali (w XII wieku) kraje słowiańskie jako mlekiem i miodem
płynące.
Miody pitne były głównym napojem ofiarnym Słowian, a sporządzano je
poddając miód fermentacji jak wino. W zależności od proporcji miodu
i wody co wiązało się również z długością okresu fermentacji,
określano je jako półtorak, dwójniak, trójniak, cwórniak.
Inny temat to obrzędowe uczty słowiańskie, na których os jadła
uginały się stoły, a jadło obficie zapijano trunkami. Zamiłowanie do
ucztowania z wiekami rozwijało się, zmieniając formy na bardziej
wyszukane, bo jak pisał w XVIII wieku Stanisław Czarnecki: „między
wszystkimi właściwościami ludzkimi i ten mają ludzie z natury
atrybut, że się w smakach różnych kochają, nie tylko z apetytu, ale
też z biegłości, umiejętności, wiadomości...”
Romana Kaszczyc
|