Sesja Rady Miejskiej

Czy to amnezja przy ubieganiu się o zrekompensowane trzynastki?

Projekt uchwały dotyczący zmian w budżecie

Tym razem swe wątpliwości, co do jednego z projektów uchwały wykazali nie tylko radni prawicy. Cały spór o proponowane zmiany w budżecie, związane z wypłatą trzynastek dla burmistrza i trzech podległych mu pracowników za 2005r toczył się wokół wątpliwości co do braku podstaw prawnych. Nie ma wykładni prawnej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, co do nakazu wypłaty trzynastki powiedział M.Adryjanowski. Przytoczył przepisy stwierdzające brak podstawy prawnej, opierając się na opiniach radców prawnych. Również Radczyni Prawna Urzędu wyraziła wątpliwości mówiąc min. „nie będę się wypowiadała co do tego , czy należy przesunąć w budżecie, co do trzynastek dla zastępcy, burmistrza, skarbnika i sekretarza, ponieważ jest to kompetencja burmistrza i burmistrz decyduje w oparciu o przepisy( )owszem wydałam opinię i podtrzymuję tą opinię, cały czas śledzę ten temat, tak samo mam wątpliwości..” Burmistrz Z. Siarkiewicz zwrócił radnym uwagę, że nie rozstrzygają kwestii czy przyznać trzynastkę czy nie, bo to nie należy do rady. Rada ma podjąć tylko uchwałę w kwestii zapisów budżetowych. Stwierdził, że on odnosi się do swoich pracowników, powołując się na sąsiednie gminy, które już wypłaciły trzynastki, a co do wysokości jego poborów, to reguluje je rada. Dla niego opinie prawne z gazet nie mają znaczenia, bo opierać się chce na zdaniu Regionalnej Izby. Inny temat to kwestia burmistrza, bo jego wynagrodzenia ustala rada, dlatego ja nie mówię o burmistrzu. Stwierdził, że przygotował projekt uchwały z obowiązku wypłacenia pracownikom trzynastek. Z zapisu wynika, że dotyczą one roku 2005.

Radny J.Janas nie zgodził się z wypowiedzią Z.Siarkiewicza co do wypłaty trzynastki dla trzech pracowników tj. dla jego zastępcy, skarbnika i sekretarza przypominając, że w proponowanych obecnie zmianach ujęto również burmistrza. Odnosząc się do uregulowania trzynastek przywołał uchwałę z dnia 2 czerwca ca 2005r. w sprawie wynagrodzenia dla burmistrza, która zrekompensowała utracony przywilej otrzymania trzynastki za rok 2005, gdzie w uzasadnieniu zapisano „w oparciu o ustawę z dnia 04. marca 2004r. o zmianie ustawy o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej oraz niektórych innych ustaw z dniem 01. stycznia 2005r. odebrane zostały tzw. trzynastki dla burmistrza, zastępcy burmistrza, sekretarza i skarbnika. W związku z tym kwota podwyżki rekompensuje utraconą trzynastkę,” przypominając burmistrzowi i radnym, że uchwałę przyjęto do realizacji. Można przypuszczać że tak naprawdę owa Uchwała Rady Miejskiej z 2005r stanowić powinna podstawę prawną, a już na pewno podstawę do zahamowań pewnych zachowań.   

Wskutek jawnego głosowania wycofano z projektu kwoty dotyczące wypłaty trzynastek. na łączną kwotę 31tys. odrzucając wypłatę dla burmistrza, zastępcy, skarbnika oraz sekretarza, i jednomyślnie przyjęto uchwałę z wniesionymi poprawkami do realizacji.

Pałacyk Cebulowy ma inwestora z Barlinka

Burmistrz poinformował Radę, że państwo Szatkowscy nabyli Pałacyk Cebulowy. Zwracając się do RM o opinię w sprawie prawa pierwokupu przysługującego gminie. Jego zdaniem nabywca jest sprawdzonym inwestorem i nie widzi ze strony rady uwag co do nie skorzystania z prawa pierwokupu, tym bardziej, że mamy inwestora z Barlinka. Sam zainteresowany zapewniał radnych, że będzie starał się jak najszybciej odrestaurować pałacyk, a będzie to pensjonat z domem weselnym, co wiąże się z ich dotychczasową działalnością. Na wniosek burmistrza w protokóle umieszczono zapis dotyczący braku uwag z nieskorzystania z prawa pierwokupu przez gminę.   

Sprawy różne

ALE JA MAM OBOWIĄZEK PRZYJĘCIA KAŻDEGO PISMA –bronił się zaatakowany przew. Rady M. Adryjanowski

Jeden z radnych, nazwany przez innego radnego ”Doktorem z Barlinka „ zaatakował pretensjonalnym tonem przewodniczącego rady, iż ten śmiał przyjąć pismo od mieszkańca Barlinka, a nawet potwierdzić je nadużywając stanowiska, co zdaniem radnego stanowi poświadczenie nieprawdy...’’pan poświadczył przyjmując to nieprawdę, do tego pan Potyra wciągnął cztery osoby, które mu podpisały to pismo..” Na Taki zarzut przewodniczący RM „ale co ja poświadczyłem niech pan mi powie”, „to znaczy, że przyjął pan to i dał pan na komisje” na co przew. odpowiedział, „ale ja mam obowiązek przyjęcia pisma każdego.”

Nie dający za wygraną radny „doktor” kontynuował mówiąc „ nie, ale to jest błędne, to jest wszystko błędne i pani radca to wie, to są kpiny żeby mieszkańcy Barlinka nie znali historii”.

Adryjanowski wyjaśniając powiedział „panie radny to jest z sądu i to poszło do Rady za pośrednictwem Burmistrza, taki jest obowiązek” () „Ja na pana miejscu bym odesłał panu Potyrze i powiedział, panie do szkoły, doucz się pan, a dopiero występuj pan oficjalnie jako przew. TMB z jakimiś pismami, to tyle co do tego, do tego pisma, rzeczywiście nie wystawia nam to najlepszej opinii” Obrażanie i atak na przewodniczącego, który zwyczajnie dopełnił swoich obowiązków odbyło się pod nieobecność prezesa TMB, który jak wiadomo działa z upoważnienia Zarządu TMB, a do tego w pierwszym dniu wizyty papieża w Polsce. Zbulwersowało to wielu, ale jest nadzieja, że pisma mieszkańców będą traktowane poważnie i przyjmowane w dalszym ciągu w biurze Rady zgodnie z obowiązującym prawem, a nie uznaniowo jak za dawnych czasów po cenzurze. I kto tu się powinien douczyć?

                                             Elza
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka