Popielec
Popielec zwany Wstępną Środą jest pierwszym dniem wielkiego postu;
to tradycja głównie religijna. Charakteryzuje się przede wszystkim
poważnym i smutnym nastrojem. Większość z nas idzie do kościoła,
gdzie kapłan posypuje nam głowy popiołem, wypowiadając słowa „Z
prochu powstałeś i w proch się obrócisz” (Popiół otrzymuje się ze
spalenia palm z Kwietniej Niedzieli). Tego dnia wszyscy są równi – i
królowie, książęta i szerokie rzesze ludzi, także bezdomni, żebracy
czy trędowaci.
Wobec Boga i śmierci – równi. Pomimo, że w kościołach często panuje
półmrok i ostra woń kadzideł, młodzież szuka jakiejś rozrywki i lubi
psoty. W dawnej tradycji ludowej sama młodzież obsypywała się
popiołem z woreczków czy misek lub garnków. W Środę Popielcową
dokuczano też pannom, którym nie udało się wyjść za mąż; oj, wstyd
było tym dziewczynom. Musiały one w karczmach stawiać wszystkim
wódkę; to były tzw. „wyzwoliny”.
Jeśli chodzi o jedzenie, to śledzie były i są główną potrawą tego
dnia i całego postu, także żur postny. Żur to przecież bardzo
pożywna zupa; należy do potraw zarówno królewskich jak i chłopskich.
Jest takie przysłowie „Wstępna Środa następuje, pani matka żur
gotuje”. Żur z łac. nazywa się glicerium wywodzi się z Rusi; to
polska zalewajka z żytniego zakwasu. Bardzo pobożni wierni właśnie w
Popielec, tak jak i Wielki Piątek, nie jedzą nic, uważając, że Pan
Bóg w te dwa dni oczekuje od nas największej ofiary. Środa
Popielcowa otwiera okres czterdziestu sześciu postnych dni. Wielu
powstrzymuje się w tym czasie od palenia, alkoholu i przestrzega
postów, co tylko służy zdrowiu i pogłębieniu wiary. Milkną huczne
zabawy.
Warto
przy tej okazji wspomnieć też, że czwarta niedziela wielkiego postu
w tradycji polskiego ludu, uznawana była za Śródpoście i nazywana
Śmiertelną Niedzielą, Białą Niedzielą lub Czarną Niedzielą. To był
dzień walki zimy z wiosną. Wtedy to palono i topiono Marzannę.
Śródpoście zawsze niesie nadzieję na wiosnę, która coraz śmielej
ogarnia świat. Jednak cały okres postu to czas wyciszenia,
refleksji, modlitwy i spokoju.
Urszula Berlińska
|