Ferie w Płonnie

Choć to niewielka miejscowość naszej gminy i nie ma tu już szkoły, to wcale nie oznacza, że jest tam nudno. Zależy to przecież nie od miejsca, ale od ludzi. W budynku szkoły jest biblioteka, w której mają miejsce różne ciekawe działania.

Podczas ferii zimowych pani bibliotekarka – Wiesława Skierska – przygotowała kilka propozycji ich spędzenia. Było ognisko w bardzo mroźny dzień, to dopiero będzie co  wspominać? Nie często (na szczęście) bywają u nas tak silne mrozy. Dzień Babci i Dziadka to okazja do spotkania pokoleń i takie właśnie miało miejsce w bibliotece – były wspólne rozmowy, zabawy i upominki dla seniorów. Mimo że panowała sroga zima, to nie przeszkadzała ona w wycieczkach. Zorganizowano nawet wyjazd do teatru. W mroźny piątek –  20 stycznia – autobus z 33 dziećmi z Płonna i Krzynki oraz  trojgiem opiekunów wyruszył do Gorzowa Wlkp. do teatru J. Osterwy. Wystawiano tam adaptację bajki Kornela Makuszyńskiego „O dwóch takich co ukradli księżyc" w reżyserii: Cezarego Domagały. Perypetie łobuziaków, Jacka i Placka, które przeżywali na scenie fascynowały wszystkich uczestników wyjazdu.

Odbył się on dzięki zaangażowaniu Sołtysa Płonna – Lechosława Nogalskiego i Burmistrza. Warto kontynuować ten pomysł. Dzieci z Rychnowa odwiedziły muzeum w Dziedzicach. Organizacją wyjazdu zajęło się Towarzystwo Miłośników Barlinka, a roli przewodnika podjęła się Jadwiga Drwięga. Było to spotkanie z historią: tą tragiczną – muzeum Woldenberczyków i mogiła na cmentarzu upamiętniająca tych poległych; i ta sentymentalna – tam można zobaczyć dawną szkołę, klasę z wyposażeniem i odchodzącą już w zapomnienie wieś.

Duże zainteresowanie wzbudziła także, ale to już w Barlinku, wystawa prezentująca pracę, dokumenty i dorobek gazety Echo Barlinka, zorganizowany z okazji 15 –lecia czasopisma. Na zakończenie ferii, które jak zwykle okazały się za krótkie, odbył się bal maskowy. Trwa przecież karnawał, więc bale są w „modzie”. Do biblioteki przyszły: czarodziejka, wiosna, lekarz, mężczyzna w czerni i wiele innych magicznych postaci. Młodsze dzieci wraz z rodzicami (mamami), starsze już samodzielne bawiły się świetnie. I z pewnością w roku przyszły bal będzie planowany. Są już pomysły na kolejne stroje.

W tych „feriowych - fajowych” zajęciach uczestniczyło około 20 dzieci. Czasem więcej, czasem mniej. Ale zawsze wszyscy byli uśmiechnięci i zadowoleni. To dobrze, że działa ta biblioteka i oprócz czytania oferuje też inny sposób zagospodarowania czasu. Myślę, że czytelników EB interesują inicjatywy podejmowane przez biblioteki w Rychnowie czy Dziedzicach, jeśli tam faktycznie coś się dzieje.

GP
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka