„Bo studniówka jest tylko raz”

Bal, studniówkowy to wielka parada, korowody sukien, piękne dziewczęta w parze z przystojnymi młodzieńcami. To również niekonwencjonalny wystrój sali. W takiej scenerii w piątkowy wieczór 03 Lutego 2006 roku o godz. 20 00 rozpoczęła się studniówka w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 1 w Barlinku, przy ulicy Szosowej.

Przygotowania do tej uroczystości trwały długo, ale dzięki wspólnej pracy wychowawców, uczniów i rodziców wszystko zostało dopięte na przysłowiowy „ostatni guzik”. Gospodarzami tegorocznej studniówki były klasy: III Liceum Profilowanego,

IV Technikum ,,a” i ,,b”, oraz III Technikum (na podbudowie szkoły zasadniczej), wraz z wychowawcami p. Teresą Wróblewską, p. Izabelą Leszczyńską, p. Jackiem Szkwarkiem, oraz p. Grzegorzem Zielińskim.

Otwarcia imprezy dokonał dyrektor Ryszard Syroka, któremu lekko nie było, bo jak na szkołę techniczną przystało, musiał przepiłować dość grubą rurę, piłką do metalu.

W imieniu rodziców podziękowania złożyła p. Jolanta Suterska. Następnie w dostojny sposób klasy zatańczyły staropolski ,,Polonez”. Przyczepione tradycyjne tarcze z numerem 13 do klap marynarek przypominały, że kończy się etap edukacji w murach tej szkoły „starego” technikum trzyletniego, a pierwszym ukończeniem w nowym systemie oświaty technikum czteroletniego.

Bal studniówkowy to chwila wyjątkowa. W tę noc profesorowie stojący po drugiej stronie tworzą wraz  z młodzieżą przyjazną atmosferę szampańskiej zabawy. W trakcie również nie zabrakło krótkiego przerywnika w postaci sportowego skeczu.

Ciekawostką było to, że pięknych par nie zabrakło w odtańczeniu przez  klasy o godzinie trzeciej nad ranem „Poloneza”.

Wszystko to sprawiło, że studniówkę cechowała wyjątkowa atmosfera, którą pewnie każdy uczestnik będzie wspominał przez całe życie, bo studniówkę ma się tylko raz.

                                                                     Grzegorz Zieliński
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka