PROZA ŻYCIA

W ostatnim czasie byliśmy przytłoczeni nieco wyborami parlamentarnymi i kampanią, która zjadła potężne pieniądze. Jest nadzieja na lepszy sejm i lepsze państwo? Pojawiło się wśród reprezentantów narodu wielu altruistów, więc może państwo zajmie się losem słabszych i biednych. Karierowicze to nie jest właściwa reprezentacja, służba publiczna to obowiązek sprawujących rząd dusz.

A gwoli przypomnienia to moda na myślenie przyszła z dżinsami wraz z dziećmi kwiatami – to myślenie altruistyczne, które dzisiaj jest niezbędne w sytuacji, w jakiej znajduje się społeczeństwo.

Mamy październik złotej jesieni i walki z rakiem, więc wiele dzieje się pod różową wstążeczką czy bransoletką.

- W Barlinku zrobił się ładny po remoncie pawilon „Mars” przy głównej ulicy, który wreszcie pozbył się krat w oknach wystawowych.

- By nie popadać w jesienną nostalgię warto wpisać w swój kalendarz tygodnia, chociaż jeden dzień na ruch w plenerze. Wspaniale byłoby uprawiać marsz z kijkami, który ma coraz więcej amatorów. Tylko gdzie takie kijki kupić, czy w ogóle jakikolwiek sprzęt sportowy, bo sklepu tej branży nie ma w Barlinku. Szkoda. Pozostają więc niezawodne spacery pod rękę z kimś miłym...

Może jeszcze dla bezpieczeństwa dzieci i przechodniów, CIT pomyślałoby o dystrybucji czy sprzedaży akcesoriów odblaskowych.

- Bardzo mi się podoba ustawiczne sprzątanie parku w Delcie, który w 2 noce w tygodniu zamienia się... I tu nasuwa się konieczność nadzoru straży miejskiej czy policji na tym pięknym terenie, gdzie zażywają wypoczynku i spaceru liczni mieszkańcy i ich czworonogi (psy).

- Chcę teraz też zwrócić uwagę na niegrzeczną obsługę klienta (mnie i nie tylko) pewnej młodej dziewczynie, która pracuje u Bitla na sałatkach. Zwróciłam jej w ub. miesiącu delikatnie uwagę, reakcja była... Tak nie może być, bo panienka niekoniecznie kogoś musi lubić, ale grzeczna musi być, bo przygotowuje się do pracy dla ludzi (usługi).

- Czy to tylko złudzenie, czy jednak następuje polaryzacja między Barlinkiem a wsią. Tak się wydaje, że tylko niektóre wioski mają chody w Urzędzie, stąd kilkunastu sołectw zabrakło na gminnych dożynkach. Na spotkanie o Radzie Seniorów nie poproszono nikogo ze starszych ludzi mieszkających na wsi. Coś tu nie gra, albo ja czegoś nie zrozumiem.

- Ukazując Państwu te trudne problemy, daleka jestem od zniechęcania do działań na rzecz poprawy trudnej dzisiejszej sytuacji także u nas. Przeciwnie, zachęcam do spełnienia obywatelskiego obowiązku i właściwego wyboru głowy państwa, bo wszystko idzie z góry.

 Urszula Berlińska
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka