Dożynki Powiatowo-Gminne w Karsku

W tym roku powiat myśliborski obchodził swoje Święto Plonów 10 września w Karsku. Wszystko zaczęło się od uroczystej Mszy św. w miejscowym kościele, w czasie której poświęcono wieńce dożynkowe z poszczególnych gmin i złożone na ołtarzu płody ziemi - chleb, owoce i kwiaty. Towarzyszyły tym rytuałom piękne staropolskie pieśni. Śpiewał chór i zgromadzeni wierni. Szkoda, że w niektórych kościołach organiści tak rzadko intonują dawne pieśni utrwalone w tradycji i napisane przez znanych poetów. A może one wzruszają i budzą wspomnienia już tylko u ludzi w moim wieku?

Po mszy przed kościołem uformował się pochód z przedstawicielami poszczególnych gmin, ze sztandarami, wieńcami dożynkowymi, zespołami śpiewaczymi i kapelą na przedzie. Organizatorzy zadbali o to żeby każdej osobie uczestniczącej w przemarszu przypiąć stroik z barwnym kwiatem nieśmiertelnika (suchołuski) i zatrwianu oraz kłosem zboża. Bardzo miły zwyczaj.

Obszerny plac - boisko szkolne, z ustawioną sceną, z krzesłami i ławami dla wszystkich, którzy przybyli, obstawiony był stoiskami informacyjnymi, promocyjnymi, gastronomicznymi i wyborczymi (bo czas był przedwyborczy). Ładnie prezentowały się stoiska Zespołów Szkół Ponadgimnazjalnych z Myśliborza, Smolnicy i Barlinka, gdzie pedagodzy zachęcali do rozmowy, rozdawali materiały informacyjne o swoich kierunkach kształcenia, częstowali ciasteczkami i rogalikami pieczonymi przez uczniów (Myślibórz). Dużo materiałów i informacji można było uzyskać na stoisku Ośrodka Doradztwa Rolniczego, głównie dotyczących rolnictwa ekologicznego i gospodarstw agroturystycznych.

W części oficjalnej były przemówienia i dzielenie się chlebem z tegorocznych zbiorów. Bochen chleba do podziału otrzymał Starosta Myśliborski Janusz Winiarczyk od starostów dożynkowych. W tym roku tę zaszczytną rolę pełnili Monika Oleś z Karlina, która wraz z mężem prowadzi ponad 20 hektarowe gospodarstwo rolne specjalizujące się w chowie świń i Paweł Kożuchowski ze wsi Rataje, który razem z żoną posiada również gospodarstwo o podobnej powierzchni nastawione na chów bydła. Te dwa młode, rozwojowe małżeństwa, obecnie każde z dwójką małych dzieci, poważnie traktują zawód rolnika i myślę, że byłoby dobrze żeby na polskich wsiach takich rolników było więcej.

Oprócz bochna chleba, który otrzymał Starosta Myśliborski i obdzielił nim równo burmistrzów i wójtów, a oni zebranych uczestników uroczystości, były jeszcze małe chlebki. Starościna i Starosta dożynek - p. Monika i p. Paweł roznosili je w koszach, częstując wszystkich dożynkowych gości. A chleb był smaczny.

Relacja z dożynek nie byłaby pełna, gdybym nie napisała nic o blaskach i cieniach rolnictwa w naszym powiecie. Na początek parę danych liczbowych, które wynotowałam z przemówienia Starosty. W powiecie myśliborskicm jest 2800 gospodarstw rolnych a ich średnia powierzchnia to 18,7ha. Ogółem użytki rolne zajmują ok. 52 tys. hektarów.

Rolnictwo nasze się zmienia. Możliwości produkcyjne gleb i gospodarstw nie są w pełni wykorzystywane. Jadąc do Karska zauważyłam wiele pól ugorujących, nieuprawianych i czekających na gospodarzy. To smutne. Czemu tak się dzieje? W innych częściach kraju tego nie widać? W ostatnich latach, w naszym powiecie nastąpił też duży spadek stanów inwentarza żywego, szczególnie owiec i bydła. Część rolników przerzuca się na hodowlę opłacalnych gatunków zwierząt np. na hodowlę gęsi i indyków lub zwierząt futerkowych. Na terenie powiatu istnieje też 400ha stawów rybnych.

Dobrze, że rolnictwo się zmienia, ale źle, że zmniejsza się ilość gospodarstw i wydajność, że nie zawsze wykorzystane są możliwości produkcyjne i glebowe.

O tych wszystkich sprawach warto myśleć zawsze i działać, żeby było lepiej, ale w czasie Święta Plonów też trzeba się bawić. I tak też było w Karsku, gdzie na scenie występowały zespoły śpiewacze z różnych gmin i wsi ze swoimi przyśpiewkami i pieśniami, gdzie grała kapela, były tańce i było wesoło.

Jadwiga Drwięga
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka