„On jest z nami”
„Nigdy nie dojdę przez śnieg i lody
Do olimpijskich serdecznych tych
szczytów
Ja
będę latać jak ptak zraniony
Nisko nad ziemią, bym
Mógł Was objąć z miłością
W swoje ramiona‘’
Kiedy wyruszał na kolejną wyprawę,
wszyscy życzyliśmy Mu szczęścia i trochę zazdrościliśmy. Czego?
Odwagi, wolności i tego, czego tak naprawdę do końca nie można
zdefiniować – miłości do gór.
Andrzej był nieprzeciętnym człowiekiem.
Berecik z antenką, prochowiec, organki i kawa zbożowa parzona dla
wszystkich w kantorku, tego nikt z nas nie zapomni. Słuchaliśmy
bardzo chętnie jego opowieści, bo nikt z nas tak wysoko się nie
wspinał, bo nikt tego, co On nie poczuł. Mógł opowiadać bez końca,
my słuchaliśmy, słuchali też uczniowie naszego gimnazjum. Na
lekcjach geografii potrafił „wyczarować góry’’.
Już nie opowiada, już fizycznie Go nie
ma. Jest jednak duchowo.
Co roku w czerwcu (od 2002 r.) odwiedza
naszą szkołę Jego Mama – Pani Teresa Ligocka. Jest zawsze wzruszona,
ale i uśmiechnięta, łzy często płyną po jej policzkach, gdy wręcza
stypendium im. Andrzeja Ligockiego – syna. Otrzymują je uczniowie PG
Nr 1 za najlepsze wyniki w nauce lub wybitne osiągnięcia.
Dla upamiętnienia postaci
tragicznie zmarłego Andrzeja Ligockiego, który był nauczycielem
geografii i historii w PG N r 1, grupa jego przyjaciół ustanowiła
takie stypendium, aby „On mógł nas objąć z
miłością w swoje ramiona‘’.
Dzięki hojności donatorów, dzięki ich
zapobiegliwości najlepsi uczniowie naszej szkoły otrzymują to
wspaniałe wyróżnienie. Kandydatów zgłaszają wychowawcy wraz z
samorządem klasy. Muszą uzasadnić wybór, opisać osiągnięcia i
działalność kandydata. Czynią to według dość wysokich kryteriów
ustalonych w regulaminie. Aby je spełnić, trzeba być naprawdę
wyjątkowym.
Tegoroczna uroczystość miała szczególnie
podniosły charakter. Swoją obecnością zaszczyciła nas Pani Teresa
Ligocka – mama Andrzeja, Pan Burmistrz Miasta i Gminy Zygmunt
Siarkiewicz, Radni – Zofia Zmarzlik i Mieczysław Szczyglewski, dyr.
ZEASz Pan Zdzisław Kik, ks. Piotr oraz Rada Rodziców pod wodzą Pana
Jerzego Symeli. Niestety, nie dojechał Pan Albert Stankowski –
główny donator, ale na pewno łączył się z nami duchowo.
Kasia Osowiecka i Maja Tomaszewska
szczegółowo przedstawiły nam postać zmarłego nauczyciela. One znały
go już tylko z opowieści nauczycieli, kronik szkoły i tablicy
upamiętniającej Andrzeja Ligockiego. To właśnie one zostały
tegorocznymi stypendystkami. Dlaczego?
Kasia Osowiecka kl. III a – 3 lata w
gimnazjum osiągnęła najlepsze średnie ocen w szkole: kl. I – 5,17,
kl. II – 5,31, kl. III – 5,57. Najważniejsze jej osiągnięcia to: I
miejsce w Powiatowym Konkursie z Języka Angielskiego, Wysokie lokaty
w Ogólnopolskim Konkursie „Alfik” i „Omnibus”, Wysokie lokaty w
„Kangurze”, I miejsce w Szkolnej Edycji Ogólnopolskiego Konkursu z
języka angielskiego „Oxford”, Reprezentowała szkołę w zespole „Chirliderek”,
Członek polsko-niemieckiej wymiany młodzieży.
Maja Tomaszewska kl. III b – osiągnęła
bardzo wysokie wyniki w nauce: kl. I – średnia 5,15, kl. II – 5,15,
kl. III – 5,21. Oto niektóre jej sukcesy: Finalistka Konkursu Języka
Polskiego z Elementów Wiedzy o Sztuce, 23 miejsce w wojewódzkim i
444 w kraju w „Alfiku Humanistycznym”, III miejsce w Turnieju Wiedzy
Prewencyjnej „Bądź bezpieczny”, aktywna działaczka koła
humanistycznego, odpowiedzialna, systematyczna i sumienna uczennica.
To Kasia i Maja z rąk Pani Teresy
Ligockiej i Pana Burmistrza oraz dyr. Franciszka Snackiego otrzymały
pamiątkowe nominacje, puchary dla prymusów i symboliczny czek. Za to
wyróżnienie bardzo serdecznie podziękowały i w tym momencie mogliśmy
wysłuchać pięknej i nostalgicznej piosenki Michała Bajora, którą
zadedykowano Mamie Andrzeja Ligockiego.
Wielu z nas nie wytrzymało chwili
wzruszenia. Łzy popłynęły same. Wróciły wspomnienia i pytania, które
nas nauczycieli – przyjaciół Andrzeja ciągle nurtują: „Dlaczego On
odszedł, dlaczego tak szybko?” Tyle chciał w życiu jeszcze zrobić,
poczuć.
Kiedy rozmawiałam z Mamą Andrzeja nie
ukrywała swojego cierpienia. To rozstanie znosi jednak z godnością.
Jest osobą niezwykle silną psychiczne i odnoszę wrażenie, że gdy
przychodzi na Leśną „napełnia” całą szkołę cudownym optymizmem.
„Przecież kiedyś się spotkamy ‘’- mówi.
Opowiadała o lampkach zapalonych przez
uczniów naszej szkoły na grobie Andrzeja, o innych dowodach pamięci
składanych „u stóp” Andrzeja. Dzieje się tak nie tylko w rocznicę
Jego odejścia, ale przez cały rok. To dla Tej Matki najważniejszy
dar. Dar pamięci o Jej Synu.
W swoim imieniu oraz w imieniu
Dyrektora, a także uczniów Publicznego Gimnazjum Nr 1 i wszystkich
nauczycieli składam donatorom na czele z Panem Albertem Stankowskim
serdeczne podziękowania za wspaniały gest woli! Jak śpiewał Czesław
Niemen: „ludzi dobrej woli jest wielu na
świecie”
Dziękuję Mamie Andrzeja – Pani Teresie
Ligockiej, która jest z nami od wielu lat i mam nadzieję, że w
zdrowiu doczeka jeszcze wielu stypendystów. Dziękuję Wszystkim,
którzy wspierają nasze gimnazjum, naszych absolwentów, naszych
uczniów w różnych działaniach. Są to władze miasta na czele z Panem
Burmistrzem a także nasi rodzice.
Mogę zapewnić, że w tej szkole istnieją
warunki, które umożliwiają jej uczniom sukcesy edukacyjne, a klimat
sprzyja ich efektywnej pracy.
Za wszystkie przyjacielskie słowa i
gesty dziękuję, „ a ponieważ przyjaciół może być wielu zapraszam
wszystkich chętnych do współpracy.
Lidia Kulczycka-Perske
wicedyrektor PG Nr 1
Oto lista stypendystów Publicznego
Gimnazjum Nr1 w Barlinku:
Rok –2002
1.
Ewelina Roszak
2.
Marcin Lis
Rok- 2003
1.
Ewelina Sobór
2. Anna
Bunda
Rok – 2004
1.
Katarzyna Krasowska
2. Konrad
Aluszyk
Rok – 2005
1.
Katarzyna Osowiecka
2.Maja
Tomaszewska
|