Trzy pytania do...
...Magdaleny Malek – 20-letniej Królowej
Puszczy Barlineckiej 2004 oraz studentki dziennego wydziału
Europeistyki na Uniwersytecie Szczecińskim.
Byłam mile
zaskakiwana
1
Co najmilej wspominasz ze swojej kadencji bycia
Królową Puszczy Barlineckiej 2004?
- Wyjazd do
Schneverdingen. Byłam tam tylko dwa razy, ale szczególnie
najmilej wspominam koronację tamtejszej Królowej Wrzosów. Miałam
wówczas pięknie przystrojoną liśćmi karetę, co miało symbolizować,
że jestem Królową Puszczy Barlineckiej i jechałam w korowodzie. Tuz
za mną jechała Królowa Wrzosów w swojej karecie równie pięknie
przystrojonej, a po bokach wszędzie na całej długości stali
mieszkańcy miasta Schneverdingen i machali witając nas. To było
naprawdę miłe. Ten rok w ogóle bardzo szybko mi zleciał. Pamiętam
moją koronację jakby to było wczoraj. Stałam na tej scenie
przestraszona, nogi mi się trzęsły ogromnie ze strachu, a serce
waliło jak młot. Okazało się, że nie było czym się denerwować,
często byłam mile zaskakiwana, a całość mojej kadencji mogę dzisiaj
wspominać jako fajną przygodę i kolejne ciekawe doświadczenie.

2
Trudno być królową?
- Myślę, że nie. U mnie problemem było tylko połączenie pełnionej
funkcji ze studiami dziennymi, gdyż czasami mi te dwie sprawy
kolidowały. Pamiętam taką sytuację podczas pierwszej sesji zimowej,
gdzie miałam ważny egzamin w poniedziałek z rana, a na weekend
musiałam przyjechać do Barlinka, po to, aby reprezentować miasto
podczas jego obchodów 727-letniej rocznicy nadania praw miejskich.
Wtedy było mi z tym ciężko, ale na szczęście wszystko się udało
pogodzić i lekko nie wyspana zaliczyłam ten egzaminy. Ogólnie bycie
królową jest czasochłonne, ale i bardzo miłe, zwłaszcza jak jest się
rozpoznawanym na ulicy przez uśmiechających się mieszkańców oraz
dzieci, które dodatkowo szeptają między sobą: „Zobacz królowa idzie”
3 Jakieś plany na przyszłość i czy
chociaż trochę pomoże w ich realizacji tytuł królowej?
- Planuję na semestr zimowy jechać
do Szwecji na pół roku, gdyż zakwalifikowałam się do programu
Sokrates Razmus. Nie wiem czy tytuł pomaga, trudno mi powiedzieć, bo
nie odczułam tego za bardzo oraz nie zdarzyło mi się wykorzystać
nigdzie tej sytuacji. Na razie chcę jak najlepiej zakończyć sesję, a
potem chciałabym, żeby w Szwecji wszystko dobrze poszło.
(meg)
|