W hołdzie bohaterom II wojny
światowej
60 rocznica zakończenia wojny
Imprezy z tej okazji, które odbyły się
6 maja w naszym mieście, miały charakter regionalny, z udziałem
delegacji z Gorzowa Wlkp., powiatu myśliborskiego i choszczeńskiego
i władz wojewódzkich, a przede wszystkim z udziałem kombatantów -
bohaterów tamtych wydarzeń. Wszystkie zdarzenia z tym związane,
miały wyjątkowo podniosły i uroczysty charakter, bo przecież tych,
którzy walczyli na frontach tej najstraszniejszej w dziejach
ludzkości wojny, pozostało już tylko 58 na terenie naszej gminy.
Uroczysta sesja Rady Miejskiej
Podniosły charakter tego zdarzenia,
został podkreślony wprowadzeniem pocztu sztandarowego Rady Miejskiej
i odśpiewaniem hymnu narodowego.
Obok umundurowanej delegacji kombatantów
z Barlinka i Myśliborza i przedstawicieli Zarządu Okręgu Związku
Kombatantów z Gorzowa, w sesji uczestniczyli przedstawiciele władz
wojewódzkich, władze samorządowe powiatu myśliborskiego i gminy
Barlinek, radni powiatowi i gminni i liczni przedstawiciele
instytucji, spółek i organizacji, przedstawiciele służb mundurowych.
Uroczysty referat z tej okazji, wygłosił
przewodniczący Rady Miejskiej,
Mieczysław Adryjanowski. Prelekcję na
temat okoliczności poprzedzających zajęcie Barlinka przez wojska
radzieckie, okoliczności przemarszu Woldenberczyków przez Barlinek i
śmierci polskich jeńców z obozu w Dobiegniewie w Dziedzicach,
wejście wojsk rosyjskich do miasta i zdarzenia z tym związane oraz
okres powojenny, przedstawił nasz regionalista Kazimierz Hoffmann. W
trakcie tej historycznej relacji, na projektorze prezentowane były
zdjęcia Barlinka z okresu powojennego.
Z radnych i gości wystąpił jedynie radny
Marek Kurkiewicz. Przypomniał on uchwałę sejmu RP z 4 maja br. na
temat 60-rocznicy zakończenia II wojny światowej, w której to
uchwale Sejm wyraził najgłębszy szacunek i wdzięczność wszystkim,
których ofiara życia, krwi i wojennych cierpień doprowadziła w maju
45 roku do klęski hitlerowskich Niemiec i ich sojuszników. Nadmienił
jednak, że 17 września 1939 roku nóż w plecy Polsce wbił
sprzymierzony z Niemcami Związek Radziecki. Przypomniał też zrywy
Polaków w 1956, grudniu 1970 i grudniu 1981. Na koniec stwierdził,
że był to początek zniewolenia narodu polskiego przez komunizm, co
wywołało konsternację i zaskoczenie na sali.
Manifestacja patriotyczna na Rynku
Zgromadziło ono, obok uczestników
uroczystej sesji Rady Miejskiej, delegacje kombatantów z pocztami
sztandarowymi z Barlinka, Boleszkowic, Dębna, Myśliborza i
Nowogródka Pomorskiego, delegację Zarządu Okręgowego Związku
Kombatantów z Gorzowa Wlkp. z prezesem Kazimierą Pastuszak. Była
oczywiście kompania reprezentacyjna JW z Choszczna z dowodztwem tej
jednostki i poczty sztandarowe licznych organizacji, umundurowane
delegacje służb mundurowych, a nawet myśliwi w swoich mundurach,
przedstawiciele samorządów i radni gminni, powiatowi i sejmiku.
Przybyli mieszkańcy miasta oraz orkiestra dęta z Gorzowa Wlkp.
Przemówienia okolicznościowe wygłosili
bohaterowie wydarzeń sprzed 60 lat. Prezes Koła Kombatantów z
Myśliborza Marcin Śliwiński, przypomniał wydarzenia walk o Monte
Casino, których był uczestnikiem. Natomiast prezes naszego Koła
Roman Kowalewski w gorących słowach mówił o polskich żołnierzach,
walczących na wszystkich frontach tej strasznej wojny, na wschodzie
i zachodzie, o partyzantach i żołnierzach powstania warszawskiego. O
rocznicy zakończenia wojny, mówił też starosta myśliborski Janusz
Winiarczyk, który przypomniał zasługi oraz ofiary krwi i życia
polskich żołnierzy walczących na wszystkich frontach II wojny
światowej. Spotkanie miało wyjątkowo uroczystą oprawę i przebieg,
stosowną do rangi rocznicy.
Hołd poległym
Po zakończeniu spotkania w Rynku,
przeszli ulicami miasta na Cmentarz Komunalny przed pomnik poległych
Woldenberczyków. Ta, przy dźwiękach werbli, odbyła się ceremonia
apelu poległych z udziałem kompanii reprezentacyjnej JW z Choszczna
i oddania trzech salw honorowych. Delegacje uczestniczące w
ceremonii złożyły wieńce i wiązanki kwiatów na pomniku
Woldenberczyków oraz zapalono znicze. Ceremonię na cmentarzu
zakłóciła burza i obfite opady deszczu. Szczególnie dotkliwie zmokli
żołnierze kompanii honorowej, którzy ze względu na funkcje nie mogli
użyć parasoli - dziękujemy im za to i wszystkim, którzy przybyli na
tę patriotyczną uroczystość.
Stanisław Opatowicz
|