Relacje z Sesji Rady Miejskiej
- Jest to najlepszy wynik budżetu od
czasu powstania samorządu w 1990 roku – twierdzili na sesji Rady
Miejskiej burmistrz Zygmunt Siarkiewicz i skarbnik Józef
Gospodarczyk.
Ze sprawozdania z wykonania budżetu za
2004 rok wynika, że gmina w ubiegłym roku odnotowała nadwyżkę
budżetową w wysokości prawie 1,8 mln zł. Kwota ta jest głównie
rezultatem ponadplanowych dochodów z podatków gminnych – prawie 1
mln zł, a także dzięki oszczędnościom w wydatkach budżetowych – 0,37
mln zł.
Sprawozdanie z wykonania budżetu przedstawił radnym skarbnik gminy
Józef Gospodarczyk, który podkreślił fakt ciągłego zmniejszania się
udziału subwencji i dotacji państwowych w budżecie gminnym, jednak
dzięki przekroczeniu planu dochodów o 19% gmina zanotowała bardzo
wysoką nadwyżkę. Przedstawił strukturę wydatków, z czego wynika np.,
że na oświatę z naszego budżetu przeznaczono w ubiegłym roku aż
51,3%, a na opiekę społeczną 20,5% wszystkich wydatków.
Znacznie poprawił się także wskaźnik zadłużenia gminy, który na
koniec 2004 roku wynosił 44,7% dochodów gminy, a kwotowo wynosi to
12,8 mln zł. Wynika to z tego, że nadwyżkę budżetową przeznaczono
głównie na spłatę zadłużenia.
Pozytywną opinię o sprawozdaniu z wykonania budżetu wydała
Regionalna Izba Obrachunkowa w Szczecinie, podkreślając przy okazji,
że nie stanowi ona oceny wykonania budżetu, a jedynie ocenę
sprawozdania z wykonania budżetu przeprowadzoną pod kątem
prawidłowości sporządzenia tego dokumentu. Wynika z tego, że do
oceny gospodarowania przez burmistrza finansami gminy jest nie RIO,
a Rada Miejska.
I właśnie na kwietniowej sesji Rada po dokonaniu oceny wykonania
budżetu miała udzielić, bądź nie udzielić absolutorium burmistrzowi.
W trakcie dyskusji, o której sami mówcy przyznali, że jest to
dyskusja polityczna, padało wiele zarzutów ze strony opozycji. Radny
Jan Janas mówił o tym, że wzrost dochodów gminy wynika głównie z
nadmiernego fiskalizmu i nie może nikogo zadowalać. Wzrost dochodu z
gospodarowania majątkiem gminy był niedoszacowany i było tutaj wiele
przypadkowości.
- Twierdzenia, że był to najlepszy budżet od początków samorządu są
według mnie przesadzone – kontynuował radny Janas – czy wszystko
jest tak dobrze? No to „dobrze” musimy jeszcze trochę poczekać –
zakończył swoją wypowiedź.
Radny Tadeusz Szyld, zaopatrzony we własnoręcznie wykonaną tablicę z
liczbami oraz tym razem kalkulatorem przeprowadził eksperyment,
który miał udowodnić manipulację władzy. Otóż za pomocą radnego
Mariusza
Maciejewskiego, który operował wręczonym mu kalkulatorem, wyliczył,
że aktualne zadłużenie gminy wynosi nie 12,8 mln zł – jak podał
skarbnik i RIO w swojej opinii, a 12,9 mln zł.
- Brakuje tu 100 tys. zł, a za to można wyremontować pół szkoły –
konkludował radny Szyld. Stwierdził, że to jest mataczenie budżetem,
że to jest wielki cyrk, a w dokumentach czary-mary. - Władza ma
zawsze rację, nawet wtedy, kiedy oszukuje – zakończył, mówiąc, że
jest to wina „wazeliny w prasie”.
Skarbnik Gospodarczyk krótko się odniósł do powyższego eksperymentu
radnego Szylda.
- Co do wyliczenia długu to radny Szyld nie uwzględnił w swoim
wyliczeniu kwoty 133 tys. zł z tak zwanych zobowiązań wymagalnych,
które zostały już przez gminę spłacone.
Przy okazji parę gorzkich słów
powiedział o wykształceniu i kwalifikacjach ekonomicznych radnego
Szylda, który rzuca publiczne oskarżenia na niego osobiście, nie
znając się na przepisach.
Również przed przystąpieniem do
głosowania nad absolutorium dla burmistrza przypomniano mu – radny
Maciejewski – o BOSTiR-ze i długach, jakie pozostawił tez zakład
budżetowy, a także o złej pracy Urzędu i urzędników – radny
Mieczysław Adryjanowski - którzy tworzą nie najlepszy wizerunek
burmistrza.
W glosowaniu 13 radnych było za
udzieleniem absolutorium, a 8 przeciw (radni Janas, Maciejewski,
Komorowski, Adamiok, Zieliński, Kurkiewicz, Gos i Szyld).
Krzysztof Kędzior
|