Trzy punkty i cztery bramki. Pogoń wiceliderem!

Efektowna inauguracja 

Blisko 600 widzów oglądało w przedświąteczną sobotę (26 marca) pierwsze spotkanie rozegrane w rundzie wiosennej przez barlinecką Pogoń na stadionie przy ul. Sportowej. Zawodnicy Pogoni pokonali rywali z Ustronia Morskiego 4:2.

Pogoń Barlinek – Astra Ustronie Morskie 4:2 (2:1). Bramki: 1:0 Krzysztof Milewicz (12 min), 1:1 Robert Żolik (19 min), 2:1 Tomasz Zwoliński (23 min), 2:2 Robert Żolik (50 min), 3:2 Arkadiusz Piasecki (75 min), 4:2 Tomasz Milczarek (76 min).

Skład Pogoni: Michałowicz – Ratajczyk, Pawłowski, Diaków, Zieliński – Guraj (65’ Magryta), Milewicz (81’ Zdunowski), Świderski, Piasecki – Kochan (73’ Milczarek), Zwoliński (85’ Skop). Żółte kartki: Milewicz, Zieliński.

Z nadziejami oczekiwali barlineccy kibice na pierwsze spotkanie rundy wiosennej sezonu 2004/2005 w piłkarskiej czwartej lidze. Rozpoczęło się ono od ataków Pogoni. Drużyna Astry zaczęła bardzo spokojnie, czekając na wyprowadzenie kontr. W dwunastej minucie na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Krzysztof Milewicz. Zaskoczył tym bramkarza gości i Pogoń objęła prowadzenie. Dość szybko jednak goście po strzale z rzutu wolnego doprowadzili do wyrównania. Odpowiedź barlinian była jeszcze szybsza. Po akcji Kochan – Guraj – Zwoliński i celnym strzałem z główki tego ostatniego Pogoń ponownie objęła prowadzenie. Mimo kilku dobrych okazji strzeleckich z obu stron wynik do przerwy nie uległ już zmianie.

Druga połowa była ciekawsza. Zawodnicy Astry pięć minut po jej rozpoczęciu doprowadzili do wyrównania po błędach obrońców i bramkarza Pogoni. Po tej bramce zawodnicy Pogoni ruszyli do bardziej zdecydowanych ataków. Na bramkę drużyny gości strzelali m.in. Zwoliński, Świderski, Milewicz. W sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Mariusz Guraj jednak jej nie wykorzystał. Zawodnicy gości odpowiedzieli dwoma groźnymi strzałami, jednak nie zdołali pokonać bramkarza Pogoni. Decydujące o końcowym wyniku okazały się być 75 i 76 minuta spotkania. Najpierw po podaniu z głębi pola Milewicza Arkadiusz Piasecki strzałem z 18 metrów pokonał bramkarza rywali. Minutę później po ładnej centrze z lewego narożnika boiska Mariusza Ratajczyka wynik na 4:2 dla Pogoni podwyższył Tomasz Milczarek (wszedł na boisko trzy minuty wcześniej), dla którego był to pierwszy mecz po dwuletniej przerwie w grze w pierwszej drużynie.

Trener Pogoni Leszek Wieczorek, mógł być po meczu zadowolony ze skuteczności swojego zespołu, której brakowało w spotkaniach sparingowych, martwić natomiast może niepewna gra w obronie, czego efektem dwie stracone bramki. Na pochwałę w tym meczu zasługują kibice, którzy gorąco reagowali na boiskowe wydarzenia i głośno cieszyli się z bramek strzelanych przez drużynę Pogoni.

Po zwycięstwie nad Astrą barlinecki zespół awansował na drugie miejsce tabeli. Kolejny mecz na własnym stadionie Pogoń rozegra w sobotę 9 kwietnia z Regą Merida Trzebiatów.

Paweł Barabasz
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka