List Burzyńskich

Szanowni Czytelnicy EB.

Dziękujemy Wam za okazaną radość i entuzjazm, kiedy spotykaliśmy się przy „żywej szopce”. Przedsięwzięcie to było prezentem pod choinkę od uczniów i nauczycieli PG – 2, a także wielu ludzi dobrej woli, nie związanych ze szkołą, dla wszystkich mieszkańców Barlinka. Chcieliśmy, aby w naszym mieście zapanowała serdeczna, świąteczna atmosfera, dlatego poświęciliśmy swój wolny czas, swoją rodzinę, swoje „święta”, – aby sprawić Wam, drodzy mieszkańcy tego uroczego miasta, dużo radości. Mamy nadzieję, że ubiegłoroczne święta Bożego Narodzenia na długo zostały w pamięci nas wszystkich.

Jednocześnie informujemy, że wszystkie działania podejmowane były nieodpłatnie i nikt na tym nie zarobił – jedyne, co mamy to satysfakcję, że to, co wydawało się niemożliwe stało się realne.

Życzymy wszystkim mieszkańcom Barlinka wielu radosnych chwil i przeżyć w naszym mieście, a panu Słomce zdecydowanie mniej „przywidzeń” (a może w związku z niedowartościowaniem przydałaby się terapia u psychologa?)/

Swoją drogą dziwi fakt, że w EB tak mało czytamy o poczynaniach szkół, bo zazwyczaj nie ma miejsca w kolejnych numerach. Może warto by zrezygnować z felietonów pana Słomki – nie wnoszą one nic pozytywnego ani gazecie, ani społeczeństwu, budzą jedynie kontrowersje i wzajemne animozje (pomijamy fakt „wycierania” się nazwiskami i nazwami instytucji – to wyjątkowy brak taktu). Redakcję prosimy o przemyślenie tego problemu.

Z poważaniem

Ewa i Wojciech Burzyńscy nauczyciele PG - 2
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka