Publiczna pomoc przedsiębiorcom
 

UCHWAŁY DLA CHWAŁY

DEMAGOGOW I POLITYKÓW

W skali kraju trzy czwarte pracowników jest zatrudnionych w sektorze prywatnym. Przedsiębiorcy włączają się w życie miejscowej społeczności, wspierając finansowo edukację, kulturę, ochronę zdrowia i osoby potrzebujące, a przede wszystkim dają tak bardzo potrzebne miejsca pracy.

Tworzenie klimatu dla przedsiębiorczości i ekonomicznej racjonalności przyczynia się do pomyślności firm, a co za tym idzie ich właścicieli i pracowników. Istniejący, nie zawsze przychylny stosunek do środowisk przedsiębiorców w związku z narastającymi problemami, związanymi z zatrudnieniem nie służy zwiększaniu miejsc pracy, a promuje politycznych demagogów i populistów. Tworzenie korzystnego klimatu dla prowadzenia działalności gospodarczej, ulepszanie prawa gospodarczego, przejrzystość przepisów oraz uchwalanie ustaw i uchwał na szczeblu gminnym, służących rozwojowi przedsiębiorstw i tworzeniu nowych miejsc pracy, jest nie tylko potrzebą, ale i moralnym obowiązkiem rządzących.

Na ostatniej Sesji, w dniu 28 października projekt uchwały dotyczący zasad udzielania pomocy publicznej przedsiębiorcom nie wywołał dyskusji wśród Radnych, którzy jednomyślnie przyjęli go do realizacji. Wystąpienie przewodniczącej Barlineckiego Stowarzyszenia Przedsiębiorczości, Elżbiety Ligenzy, która przedstawiając opinię, wypracowaną przez przedsiębiorców i dostarczoną w dniu 30 września do biura rady, przyjęto ze zdziwieniem. Stwierdzenia przewodniczącej, dotyczące nieudzielenia jakiejkolwiek odpowiedzi na temat opinii o uchwale jednoznacznie skwitował burmistrz, twierdząc, że zapoznano się z jej treścią, a obecność przewodniczącej jest dla niego niezrozumiała, bo na spotkaniu z przedstawicielami przedsiębiorców omówiono treść uchwały i wszystko ustalono. Nie zgodziła się z tym przewodnicząca BSP, twierdząc, że już na spotkaniu z burmistrzem sygnalizowano umieszczenie nierealnych zapisów dotyczących udzielania ulg przedsiębiorcom, którzy zainwestują setki i miliony euro. Komu i czemu  ma służyć uchwała, nie odnosząca się do barlineckich realiów i do rzeczywistej kondycji firm, nie przewidująca ulg na modernizację przedsiębiorstw, co wiąże się z tworzeniem nowych miejsc pracy i utrzymywaniem dotychczasowych. Inwestycje rzędu setek i milionów euro nie otwierają drogi rozwoju barlineckich małych i średnich firm. Rada przyjmując uchwałę, jak zawarto w jej tytule.... „Udzielania pomocy przedsiębiorcom w mieście i gminie Barlinek” powinna mieć na względzie barlineckich przedsiębiorców, a nie tworzyć uchwały dla „kulczyków”, bo to lokalni przedsiębiorcy tworzą miejsca pracy w Barlinku.

  Radny Mariusz Maciejewski stwierdził, że jest to jeden z najlepiej przedyskutowanych projektów, ułatwiający przedsiębiorcom uzyskanie pomocy. Dyskutowano nad nim podobno kilka miesięcy, a wszystko to w imię dobra Gminy i przedsiębiorców.

Inne zdanie przedsiębiorców w tym temacie odrzucono, nie dając im szansy udziału we wspomnianym „przedyskutowaniu”. Zapewne troska o miejsca pracy i dobro firm stały się powodem nieujęcia w projekcie ich opinii o zastosowaniu zbyt wysokiego dolnego progu (ograniczenia inwestycji od około 44 tys. zł.)i o tym, że projekt z takimi kwotami nie odnosi się do rzeczywistej kondycji firm i realiów w naszej Gminie.

Przychylono się natomiast do propozycji barlineckich pracodawców, aby ująć w projekcie zapis o ujawnianiu informacji o udzielaniu pomocy publicznej, co wynika z ustawy. Stało się to nawet powodem zasugerowania ze strony Burmistrza obecnym, że ciekawość przewodniczącej co do tego, komu udzielono ulg zostanie zaspokojona, by znanym już sposobem wprowadzenia tzw. tematu zastępczego do dyskusji, nie dopuścić do ujawnienia faktów sprzecznych z rzeczywistością. Jednym z nich niech będzie to, ze Burmistrz wytykający „nie zaistniałą” ciekawość przewodniczącej, reprezentującej małe firmy, na spotkaniu przed Sesją z pracodawcami, nie ujawnił listy zastosowanych ulg, zasłaniając się ochroną danych osobowych, twierdząc na sesji, że w urzędzie widniały listy.

Wprowadzoną w życie uchwałę dedykujemy jej twórcom na chwałę spełnienia obowiązku, bo pożytek z niej w barlineckich realiach niewielki i szkoda, że w jej tytule zawarto treść; „szczegółowych zasad niesienia pomocy przedsiębiorcom”, bo jak stwierdził sam Burmistrz na Sesji nie ma ona pomagać przedsiębiorcom, a zmniejszać bezrobocie.

Dla porównania informuję, że w Myśliborzu nie wprowadzono takich ograniczeń, „z księżyca wziętych”, bo nie zawarto ich nawet w Rozporządzeniach Rady Ministrów, do których odwołuje się w projekcie. Wielką troską natomiast wykazali się niektórzy Radni o przedsiębiorców, dyskutując na przemian z Burmistrzem na temat wyznaczenia miejsc na „koperty”. Dopiero po dłuższej chwili można się było zorientować, że chodzi o koperty - wyznaczenie stałych miejsc na parkowanie samochodów. Wystąpiła nawet różnica zdań w kwestii ceny za 1metr kwadratowy dla właścicieli sklepów w Rynku, co ma znacznie, jak argumentował burmistrz, ułatwić im prowadzenie działalności. To w „trosce” o budżet burmistrz i radni zacięcie dyskutowali nad ustaleniem stawki za 1 metr kw koperty, czy przyjąć 0,50 gr, czy też 10 zł. za metr. Ostatecznie przyjęto stawkę dziesięciu złotych.

W nawiązaniu do wypowiedzi burmistrza na temat konsultacji projektów uchwał z przedsiębiorcami, który stwierdził, że Rada nie ma takiego obowiązku, przychodzą na myśl stwierdzenia wielu znaczących w naszym kraju ekonomistów i ekspertów, którzy jednoznacznie wypowiadają się na temat roli małych i średnich przedsiębiorstw w tworzeniu nowych miejsc pracy. Może i nie ma obowiązku konsultacji, ale jest obowiązek odpowiedzialności za gminę poprzez tworzenie uchwał sprzyjających rozwojowi naszego miasta i prawo w niej uchwalane.

Elżbieta Ligenza
 

Copyright (c) 2004 Echo Barlinka