Szpital w potrzebie
Mimo przeprowadzonej restrukturyzacji i
odzyskania od Skarbu Państwa, znacznych kwot z okresu działalności w
strukturach dawnego woj. gorzowskiego, w kolejnych latach zadłużenie
naszego szpitala urosło do ogromnej kwoty 7,2 mln zł.
O przyczyny powstania tak wysokiego
zadłużenia, zapytałem dyrektora Szpitala Ryszarda Mitka. Z relacji
dyrektora wynika, że powstało ono w latach 2001 - 2004 z powodu
niedoszacowania kontraktów wobec szpitali w całej Polsce. W
drastyczny sposób dotknęło to szpitali woj. zachodniopomorskiego. O
wyrównanie poziomu kontraktów szpitali naszego województwa do
poziomów pozostałych rejonów Polski, walczyli dyrektorzy szpitali
oraz zachodniopomorscy parlamentarzyści. W efekcie NFZ obiecał
przyznać dodatkowe 50 mln zł na dofinansowanie leków, a z pozycji
leków przesunąć taką samą kwotę na lecznictwo szpitalne. Lecznictwo
szpitalne otrzymało również dodatkowe kwoty z nadwyżki ze spływu
składek w 2004 roku.
Tylko w 2004 roku z tytułu
niedoszacowania kontraktów i nie płacenia za limity, szpital utracił
dochody rzędu 1 mln zł oraz 1,4 mln w latach 2001 - 2003. Fatalny
okazał się okres trzech kwartałów 2003 r, gdy kontrakt zmniejszono
aż o 33%, co w skali całego roku zmniejszyło dochody całego szpitala
o 23%. Co ciekawe za okres trzech kwartałów br. bilans finansowy
okazał się zerowy, czyli koszty zrównały się z przychodami. Niestety
czwarty kwartał br. znów jest fatalny, gdyż za listopad i grudzień
kontrakt zmniejszono aż o 540 tys zł.
Katastrofalna w skutkach okazała się
słynna ustawa „203”. Na przestrzeni lat 2001 - 2004 w pierwszej
turze podwyżek trzeba było wpłacić 2 mln 100 tys zł, a w latach 2002
do 30 września br. - 840 tys zł w drugiej turze podwyżek.
Co ciekawe, rosnący poziom zadłużenia
szpitala, powstał pomimo radykalnej restrukturyzacji działalności
szpitala. Skala zmian była ogromna. Liczba lóżek wzrosła ze 122 do
151 (utworzenie oddziału długoterminowej opieki), czyli wzrosło 24%,
a liczebność personelu zmalała aż o 23% z 250 osób do 192.
Wysoki był poziom tzw. obłożenia. W 2003
r dla Barlinka wynosił on 78% (dla Dębna 70%). W br. jest on
mniejszy. Wg nieoficjalnych informacji, zadłużenie szpitala w Dębnie
jest znacznie wyższe i wynosi około 9 mln zł. W przypadku Dębna,
rozważana jest komercjalizacja szpitala z udziałem gminy.
Aktualne wydarzenia z życia szpitala
Obok prezentowanych w poprzednim numerze
EB osiągnięć oddziału dziecięcego, z przyjemnością informujemy, że
firma Barlinek S.A. zafundowała szpitalowi aparat do badań
biochemicznych o wartości 20 tys. zł - pięknie dziękujemy. Dyrekcja
szpitala zamierza w najbliższym okresie czasu ogłosić przetarg na
zakończenie remontu oddziału chirurgii, w tym wymianę okiem. Wszelka
pomoc w tym zakresie będzie miele widziana.
Informujemy również, że z inicjatywy
wielu osób powstał zamiar zgromadzenia około 200tys zł na zakup
nowoczesnego ultarasonografu, przydatnego szczególnie do badań
kardiologicznych. Pomocy w tym temacie zamierza udzielić miejscowy
Lions Clubs International. Wspólnie z dyrektorem szpitala, apelujemy
do szefów firm, spółek, instytucji i osób fizycznych, o finansowe
wsparcie tego zadanie. Nigdy nie wiadomo, kiedy i my będziemy „mieć
okazję” skorzystać z tego urządzenia.
Przy okazji informuję, że pieniądze,
które starostwo osiągnie ze sprzedaży
4działek budowlanych przy
ul.Sienkiewicza (powyżej szpitala), będą przeznaczone na tzw. udział
własny w ewentualnych projektach unijnych na rzecz naszego szpitala.
Stanisław Opatowicz
|