Nowy park w Delcie Młynówki
Miasto Barlinek
zapragnęło uczcić swojego sławnego mieszkańca Emanuela Laskera
wystawiając Mu pomnik. Powstała już pewna wizja pomnika
przedstawiającego mistrza samotnie zadumanego nad partią szachów.
Problem powstał prawdziwy, gdy spróbowano znaleźć miejsce godne
pomnika: Rynek? Nie, tu przecież panuje od lat Gęsiareczka. Parkiem
przy ul. Niepodległości włada Marszałek Piłsudski, a skwer naprzeciw
ratusza zajmuje rzeźba, która upamiętnia, no właśnie, chyba samą
historię miasta. A może koło Panoramy? Ależ to jest królestwo
Ciamarajd! Pomnik powinien być wyeksponowany, odwiedzany i dostępny
w chwilach podniosłych. I tak doszliśmy do Parku w Delcie. Dużo tu
pięknej zieleni, blisko centrum, no i leży na najbardziej
uczęszczanej trasie spacerowej. Najlepiej, gdyby pomnik stanął u
wejścia do parku od strony ulicy Jeziornej. Można będzie połączyć
starania miasta o zagospodarowanie turystyczne brzegu jeziora z
projektowaną trasą laskerowską.
Nie od dziś
wiadomo, że większość członków Stowarzyszenia „Młyn Papiernia” w
wolnych chwilach, kiedy nie młynarzy para się projektowaniem. Stąd
poproszeni o wsparcie w kwestii odpowiedniego przygotowania miejsca
dla pomnika Laskera przystąpiliśmy do pracy, a właściwie przystąpił
Kacper Dąbrowski, który już wcześniej szkicował pomnik i Alicja
Cykalewicz Tymbarska, która park zna i lubi. Zadanie wydawało się na
pozór proste – ustawić pomnik Mistrza w parku, któremu nadać trzeba
z tej okazji jakiś szczególny „szachowy” wyraz. Na początku jednak
powstał problem: gdzie zaczyna się i kończy Park w Delcie?
Park w Delcie – tak
zwykło się nazywać trójkątny teren parkowy pomiędzy brzegiem jeziora
Barlineckiego a uchodzącymi z niego Młynówką i kanałem. Czy ta nazwa
obejmuje również teren zieleni na przedmurzu ? Chyba nie, jednak nie
jest to takie pewne, bo właściwie obydwa tereny sąsiadują przez
Młynówkę, zawsze oglądane są w jednym widoku. No, a teren na
zapleczu domu towarowego i banku rozciągający się wzdłuż przeciwnego
brzegu Młynówki ? Oj, z pewnością do parku nie przynależy. I tak
powstało pierwsze założenie: jeśli pomnik ma stanąć w parku, to musi
on być czytelnie wydzielony z przestrzeni miasta i dać oprawę
pomnikowi w każdym widoku, z każdego kierunku. Trzeba odciąć garaże
grupą zieleni w widoku od strony Jeziornej, a nasadzeniami wzdłuż
parkingu za bankiem zaznaczyć granice parku z miastem i przymknąć
zbyt rozległy widok na tak zwane tyły zabudowy. Trzeba zderzyć ze
sobą otwartą przestrzeń i zwarte grupy drzew (na wzór parków
krajobrazowych) – prześwietlić niską zieleń w Delcie, otworzyć widok
na jezioro! A mury miejskie ? Ciągną się nieprzerwanie wzdłuż
parku, jakieś takie odarte z wdzięku i detalu, właściwie są
podbudową bloków, które stanęły w latach 70 XX. wieku w miejscu
kamienic staromiejskich. Za nic w świecie nie można zasłaniać murów,
tego jak wsparte są o ziemię i pną się w górę, zielenią sadzoną u
ich podnóża! Należy je wyeksponować zielenią sadzoną właśnie na
koronie murów, lub za nimi, w tle. Skoro już będziemy zdecydowanie
wewnątrz parku, możemy wprowadzić do niego motyw „szachowy”.
Jednogłośnie odcięliśmy się od szachów plenerowych na rzecz stolików
szachowych. Ich rozplanowanie i rysunek posadzki powinny być
wystarczające. Może jeszcze tylko dopełni kompozycji kawiarenka
„Szach królowi”, w której zawsze można będzie poczytać „Przegląd
szachowy” i wypić małą czarną z białą śmietanką. Akcenty szachowe
jako główną (poza pomnikiem Laskera) atrakcję parku proponujemy
skupić przy Młynówce przy wodzie, która dzieli, a może wkrótce
będzie łączyć różne części parku, pięknymi mostkami. No i jak się to
Państwu podoba? Czy w tak urządzonym miejscu zamieszka znów Emanuel
Lasker ? Mamy nadzieją, że tak i choć park i jego otoczenie w
niewielkim stopniu przypominają te z czasów młodości Emanuela, będą
dobrym świadectwem dbałości o historię Barlinka.
MC
|