Więcej kultury
Chciałam napisać coś o kulturze. O
kulturze, której brakuje niektórym ludziom. Może się zdarzyć, że
potencjalny czytelnik Echa Barlinka znajdzie tutaj kilka cech,
którymi się charakteryzuje. Nie chcę jednak nikogo obrażać, ponieważ
nie takie przeznaczenie ma mój artykuł, ale...
Każdy, kto zna swoją wartość i wie
jaki jest nie odbierze tego osobiście. Fakt, jesteśmy tylko ludźmi i
każdemu zdarzają się tzw. wpadki. Ale niektórzy są tak przesiąknięci
brakiem kultury, że trudno ominąć taki temat. I nie chodzi tu o
całokształt materialnego i duchowego dorobku ludzkości, a raczej o
poziom rozwoju społeczeństwa. Nasze społeczeństwo jest bardzo
zróżnicowane od tzw. ludzi rozwiniętych intelektualnie, umiejących
znaleźć się w każdej sytuacji, posiadających takt po osoby będące
ich zupełnym przeciwieństwem. Niestety najczęściej tej drugiej
grupie ludzi wydaje się, że jest inaczej. Chodzi tutaj głównie o
dobre maniery, a raczej ich brak. O sposób traktowania drugiego
człowieka. Najczęściej ma to związek z chęcią dominacji. Chęcią
pokazania, kto jest ważniejszy. Są to jednak osoby o niskiej
kulturze osobistej. Chodzi głównie o miejsca obsługi klienta.
Słyszy się tu i tam o niewłaściwym
zachowaniu w stosunku do klienta i nie tylko. Bywają takie sytuacje,
w których klient czuje się jak intruz, albo co najmniej osoba
znajdująca się w niewłaściwym miejscu. Osoby pracujące w tych
miejscach traktują klienta jako zło konieczne. Zwłaszcza dotyczy to
tych, którzy nie są właścicielami interesu. Mało tego, bywa tak, że
pracownicy między sobą rozmawiają w taki sposób, że klient czuje się
zakłopotany np.: zwracając sobie uwagę o niepoprawnym wykonywaniu
swojego obowiązku. A wystarczy zaczekać, aż klient po prostu opuści
dany lokal. W taki sposób przejawia się brak taktu. Wygląda to
niejednokrotnie jak podtrzymanie „zjawiska” dyktatury.
Mam czasami wrażenie, że znowu
zniesiono swobody demokratyczne w naszym kraju. Dziwi mnie takie
zachowanie. Jesteśmy w Unii Europejskiej i tego typu przypadki nie
powinny mieć miejsca. Można zmienić ustrój, można zmienić walutę,
ale niestety nie można zmienić niektórych ludzi. Dla nich czas
stanął w miejscu. Głupio to wygląda. Mamy dwudziesty pierwszy wiek,
a ludzie mają zachowania „nieludzkie”. Według mnie postęp powinien
dotyczyć również ludzi. Niektórych przydałoby się unowocześnić. I
wcale nie dotyczy to osób starszych. Pokłony w ich stronę. To nie ma
związku z wiekiem. To ma związek z kulturą, a raczej jej brakiem...
Bardzo ważne jest to, żeby zrozumieć,
że najlepszym dowodem prawdziwej wielkości człowieka jest
przeświadczenie o własnej małości.
Eliza Chojnacka
|