Wakacyjne Wiatraki
Chociaż mamy środek wakacji i tak
zwanego sezonu ogórkowego, to w Barlineckiej Kulturze odpoczynku
prawie nie ma. Teatry zamykają swoje sceny, bo aktorzy też ludzie i
chcą odpocząć. W Barlinku sezon trwa przez cały rok. Ale o to
chodzi, sztuka to nie tylko praca - to też zabawa, to sposób na
wolny czas, to sposób na życie.
Wiatraki w krótkim czasie, bo zaraz po
sobótce przygotowały barwny spektakl muzyczny z myślą przede
wszystkim o międzynarodowej publiczności. Nosi on tytuł „Arlekin na
moście”. Jest to przekaz - spotkanie zaprzyjaźnionych postaci z
zaprzyjaźnionych miast. Spektakl typowo plenerowy. Jego premiera,
właśnie plenerowa miała miejsce podczas święta Schneverdingen. Ta
nowatorska forma przekazu w Niemczech bardzo się podobała.
Przemycone w nim są polskie narodowe melodie jak: kujawiak, oberek i
„korowodowy” polonez. Ten kolorowy układ zagrany świetnie przez
wiatrakowiczów prezentowany był też „Na Kupieckim Szlaku” w Reczu.
Tam zobaczyła go dyrektor Domu Kultury z Dolic. Tak się nim
zachwyciła, że kolejny występ miał miejsce oczywiście na tamtejszym
święcie, budząc sensację i aplauz wśród mieszkańców. Barliniacy będą
mieć okazję poznać „Arlekina” podczas Lata Teatralnego.
Choreografię do spektaklu oraz kolorowe
stroje zaprojektowała i wykonała Marta Zmarzlik, która gra
jednocześnie jedną z postaci. Na Dniach Dolic Wiatraki zdobyły także
laury w zupełnie innej, wręcz krańcowo innej dyscyplinie... w
strzelaniu z wiatrówki. Hubert Klimczak w kategorii młodzieży do lat
17 zajął I miejsce i wywalczył puchar, Aleksandra Czubakowska zajęła
III miejsce w grupie pań, a dwóch innych zajęło IV miejsca. „Za swe
wyczyny zostali zapuszkowani” w wozie policyjnym, który tam
prezentowano. To są artyści.
W wakacje prócz występów jest oczywiście
praca - próby, próby, próby. Spektakle ciągle doskonalą i
wprowadzają w nich różne zmiany. Elżbieta Chudzik również mobilizuje
siły i młodzież, zapał i bezinteresowność do prac przy przygotowaniu
Międzynarodowego Wolontariackiego Obozu Artystycznego WORKCAMP-u i
do Barlineckiego Lata Teatralnego. A będzie się działo. Na
wolontariacki obóz przyjadą ludzie z Włoch, Słowacji, Chorwacji,
Szwajcarii, Danii i Polski. To mieszanka prawie wybuchowa. Barlinek
na lecie zaprezentuje „Łąkę”, „Sny”, „Kupię sobie wiatr” i
„Magdalenkę”. Do tych spektakli wykorzystano muzykę Krzysztofa
Preisnera, Janusza Stokłosy i interesująco brzmiące utwory Astor’a
Piazzola.
Teatr współpracuje z wieloma zespołami
np. z Poznania, Gryfina, Goleniowa, Dębna, Schneverdingen. Ze
spektaklem „Sny” zostali zaproszeni do Poznania na obchody 10-cio
lecia Stowarzyszenia „Jeden Świat”, z którym tworzą wspólne
wolontariaty od 5 lat. Marcie Zmarzlik zaproponowano poprowadzenie
warsztatów na tegorocznych obchodach. Brawo !!
Siedzibą zespołu jest ”Wiatrakowo” w
Panoramie. Trochę już przyciasne, bo i strojów przybywa, rekwizytów
przybywa i chętnych przybywa. A może by prawdziwa garderoba się
znalazła? Obecnie w Wiatrakach i Wiatraczkach działa ok. 40 osób.
Wśród nich między innymi Marty, Asia, Kamila, Ole, Hubert, Tomki,
Marek, Wiesiu, Krzysiek są praktycznie „czynni zawodowo”. Wiatraki
to zapaleńcy, którzy noszą głowy w chmurach, ale gdy trzeba potrafią
też twardo stąpać po ziemi. Są to cechy teraz, myślę wartościowe i
poszukiwane. Tworzą rozbrykaną grupę, w której świetnie się
rozumieją. Nie ma; ja nie wyczułem między nimi rywalizacji -
oczywiście tej niezdrowej, destrukcyjnej. Wszyscy są równie ważni i
potrzebni. I chociaż, może czasem trudno ich ogarnąć, to trzeba im
wszystko wybaczyć - to Artyści. Gdy potrzeba to się mobilizują. A
efekty współdziałania możemy obserwować podczas wielu różnorakich
imprez w mieście. Udanych „pracowitych” wakacji i do spotkania na
scenach i ulicach Barlinka.
Grzegorz Przybylski
|