PROZA ŻYCIA
* Nie sposób nie zauważyć, że lipiec
stał się miesiącem dużych remontów w mieście. Na budynku Urzędu MiG
położono nowy dach; na jednym z budynków przed skrzyżowaniem
Niepodległości i 31 Stycznia sprawiono nową elewację; SM Piast
położyła trochę chodnika przy Stodolnej.
* Nad jeziorem przy promenadzie w
sąsiedztwie „Kotwicy” pojawiły się nowe eksponaty – rzeźby. Trochę
jakby tego wszystkiego zbyt dużo w jednym miejscu, ale jak niektórzy
mówią – od przybytku głowa nie boli, a inni lepiej się znają ode
mnie.
* Przyznacie Państwo, że z przyjemnością
spaceruje się ładnie wysprzątanymi ulicami, których doglądają
pracowite kobiety dbające o porządek i zieleń w centrum Barlinka. A
jakże uroczo wypoczywać można czy zorganizować okolicznościową
imprezę w ośrodku „Janowo”, którego właściciele wszystko robią, by
klienci dobrze się czuli, by zjedli smacznie i relaksowali
należycie. Cieszę się też, że dawny „Gryf” stał się restauracją,
którą klienci bardzo chwalą, myślę, że na ich opinii można polegać.
Mam zamiar o tym przekonać się osobiście.
* Przed nami sierpień, jeszcze
wakacyjny, ale zaprzątający rodziców, którzy muszą wygospodarować
niemałe środki związane z pójściem dzieci do szkoły. Nadchodzi dla
nich gorączka zakupów. Oby udanych.
Urszula Berlińska
|