BOSTiR zlikwidowany

Rada Miejska, po siedmiu latach działalności Barlineckiego Ośrodka Sportu, Turystyki i Rekreacji zlikwidowała ten miejski zakład budżetowy z dniem 30 czerwca br.. Bardzo różne były jego koleje losu, ale warto przypomnieć, że powstał on w atmosferze skandalu, niektórzy mówią politycznego. Nowopowstały wówczas ośrodek przejął we władanie i administrację obiekty użytkowane przez Miejski Klub Sportowy Pogoń.

Również trzeba przypomnieć, że pierwszy dyrektor BOSTiR-u Marek Olech deklarował, że po dwóch latach działalności ośrodek będzie samowystarczalny i będzie generował zyski. Przez BOSTiR przechodziły gminne dotacje do wiejskich klubów sportowych, pieniądze na utrzymanie i renowację boiska. Jednak miasto zawsze dokładało do działalności BOSTiR-u, bowiem ośrodek ten był organizatorem miejskich imprez sportowo-rekreacyjnych, niedochodowych już z samego założenia.
 

Długo trwały dyskusje nad sensem likwidacji, bo trzeba zaoferować coś w zamian, bowiem jakaś instytucja miejska powinna przejąć zadania gminy wynikające z ustaw.
 

Zaważyły jednak przede wszystkim względy finansowe. Począwszy od 2001 roku sukcesywnie malały dochody BOSTiR-u, a wzrastały wydatki. I tak w 2001 roku dochody wynosiły 348 tys. zł, a wydatki 557 tys. zł, natomiast zobowiązania wobec dostawców 64 tys. zł. W 2002 roku dochody wyniosły 378 tys. zł, a wydatki 589 tys. zł i zobowiązania 74 tys. zł. W 2003 roku zanotowano dochody 364 tys. zł, a wydatków było 568 tys. zł i zobowiązań na kwotę 92 tys. zł.
 

Jak wynika z tych wyliczeń każdego roku miasto dokładało po ponad 200 tys. zł z gminnego budżetu. Burmistrz Siarkiewicz ze współpracownikami doszli do wniosku, że formuła ośrodka się wyczerpała. Należy go zlikwidować. Co natomiast zrobić z administrowanym majątkiem, który jest własnością gminy? Postanowiono wydzierżawić plażę, domki, pensjonat oraz teren dawnego pola biwakowego innemu podmiotowi. I tak też zrobiono, o czym piszemy w innym miejscu tego numeru Echa. Natomiast stadion zostanie przekazany w administrowanie klubowi Pogoń.
 

Jeżeli coś się likwiduje, to należy także wziąć pod uwagę koszty likwidacji. A te okazały się ogromne. Wyniosą one, według wyliczeń 158,8 tys. zł. Samo zwiększenie dotacji, z kasy gminnej, w ostatnich miesiącach jego działalności wyniesie 96,8 tys. zł. W skład tych kosztów wchodzi m.in. 13 tys. zł jako ekwiwalent za niewykorzystane urlopy pracowników, 5,8 tys. zł także jako ekwiwalent za nadgodziny, odprawy dla pracowników wyniosą 6,1 tys. zł. Największą pozycję stanowią zaległości wobec ZUS-u – aż 36 tys. zł. Pozostała kwota to zobowiązania wobec dostawców – energia, woda, gaz i usługi.
 

Największe oburzenie radnych wywołały właśnie kwoty zadłużeń. Skąd się one wzięły? Księgowa BOSTiR-u, radna Marianna Lang stwierdziła, że wyniknęły one z mniejszych wpływów z usług hotelowy od planowanych oraz z tego, że największe wpływy miały nastąpić dopiero w sezonie. Lecz BOSTiR wykorzystał już miesięczną kwotę dotacji za miesiąc sierpień. Odprawy i ekwiwalenty wypłacono, lecz na ZUS już zabrakło i gmina jest zmuszona długi te pokryć(!?). W tej kwestii padł tylko jeden wniosek, lecz nie wiadomo, czy formalny. Osoby winne temu stanowi rzeczy powinne ponieść konsekwencje.
 

Rada Miejska w zasadzie nie miała wątpliwości, czy ośrodek zlikwidować. Za glosowało 18 radnych, przeciw 2 (radny Szyld, oraz radna Lang) a jeden radny się wstrzymał od glosu.
 

Z pięciu dotychczas pracujących osób, dwie mają zagwarantowaną pracę. Pełniąca obowiązki dyrektora Katarzyna Milcarek oraz specjalista d/sportu Sylwester Wroński przechodzą do pracy w Barlineckim Ośrodku Kultury. Pierwsza będzie się zajmować nowo powstającym biurem informacji turystycznej, a drugi organizacją imprez. Życzę powodzenia.
 

Informacje z sesji przygotował

Krzysztof Kędzior