W stronę kultury

Brygida Liśkiewicz - od stycznia 2003 r. dyrektor Barlineckiego Ośrodka Kultury, z ok. 20-letnim stażem pracy w jednej szkole – najpierw w Szkole Podstawowej nr 2, potem Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Leśnej. Zamężna; mama kształcących się Natalii i Pawła. Z wykształcenia matematyk – informatyk, z zainteresowań – humanistka, którą od dzieciństwa ciągnęło do kultury.

Przed laty, będąc jeszcze uczennicą, później studentką angażowała się do uczestnictwa w różnych uroczystościach i imprezach. W swej pracy nauczycielskiej oprócz nauczania matematyki i pełnienia określonych funkcji w Dyrekcji LO, z ogromnym oddaniem pracowała z uczniami w organizowaniu świąt i uroczystości Ogólniaka z Leśnej.

Dzisiaj mówi, że “Kiedy składałam ofertę odezwał się we mnie zew natury, bo kiedy wygrałam konkurs na stanowisko Dyrektora BOK-u, to, co lubię, stało się moją pracą. Przeżywałam radość, ale i przerażenie, gdyż Barlinek ma już swoje tradycje kulturalne, obyczajowość i swoistą drogę. Miałam jednak swoje pomysły i zastanawiałam się, jak to w praktyce realizować”.

Największym zamierzeniem i marzeniem p. Brygidy Liśkiewicz jest to, by ściągnąć do kultury wszystkich, adresowana ma być do bardzo szerokiej widowni, ma zaspokajać gusty wysublimowane i kulturę masową. W związku z tym należy dbać o wysoki poziom każdej imprezy. “To realizujemy i o to dbam szczególnie”.

“Chcę, żeby przybyli czuli się na imprezach ważni i potrzebni, czuli się dobrze w przekonaniu, że to specjalnie dla nich jest dana uroczystość, gdyż w istocie tak jest. Witam już u drzwi zawsze serdecznie gości i widownię na uroczystościach w Panoramie. Mam zwyczaj robienia drobnych poczęstunków specjalnie dla tych, którzy przychodzą”.

Bardzo ważna w kulturze jest symbolika, którą BOK już wykonał na budynku Apteki, będą następne.

Przy okazji marcowego Dnia Kobiet, warto przypomnieć “Impresje kobiece”, imprezę w Panoramie, która ogromnie podobała się i odbiła szerokim echem w środowisku i miało bardzo dużą widownię. Na pewno będą następne w tym stylu. Barlinek czeka. Trzeba zauważyć taj jak niemal każda placówka, boryka się z trudnościami finansowymi, ale mimo wszystko w Panoramie umie zrobić się imprezę nawet przy skromnych środkach.

Pieniądze są jednak niezbędne na utrzymanie obiektu i poprawę wizerunku tegoż, by zaświadczał, że jest obiektem kultury. Bo, jak mówi p. Dyrektor “za zmianami duchowymi, muszą iść zmiany wyglądu i poprawa estetyki. Jest to proces wymagający czasu i pieniędzy. W tym roku będzie to wejście do Panoramy”. W BOK-u zakłada się, że każdy ma mieć swoje imprezy, wśród których bardzo ważne są tzw. plenerowe. Po nich to powinny zostawać ślady np. rzeźby plenerowe, o które społeczeństwo z pewnością zadba.

Dla realizacji szerokiej oferty kulturalnej niezbędna jest ścisła współpraca Barlineckiego Ośrodka Kultury z władzami i Urzędem MiG, za co ponosi odpowiedzialność Dyrektor BOK-u, która mówi, że “Pracujemy również wg planu rozwoju miasta; kreujemy produkt regionalny. Mamy bardzo dużo zadań związanych ze świętami, rocznicami i imprezami cyklicznymi. Zawsze jednak mają one twarz i wyraz kultury”.

Bardzo znamienna jest dzisiaj opinia Dyrektor Brygidy Liśkiewicz, która stwierdza, iż “Grupa pracowników BOK-u zaczyna rozumieć się i wspomagać z chęci a nie obowiązku. Jest przyjemnie, że tyle już zdołaliśmy zrobić”. Myślę, że te dwa ostatnie zdania są najlepszą puentą spotkania z kobietą nowych czasów, która najpierw wymaga od siebie, ma szacunek dla osiągnięć ludzkiego talentu, jest marzycielką i pragmatykiem. A to, co ją wyróżnia to pracowitość i odpowiedzialność, wiara w poprawę kondycji kultury w poszerzonej Europie. Podzielam tę postawę i życzę jak najlepiej mojej rozmówczyni i kierowanemu przez Nią BOK-owi.

Z uszanowaniem

Urszula Berlińska